Dziennik Snów- Moonlight.

Pisząc ten temat miałem rozkminę, czy skoro śni się w nocy, to czy nie powinien to być nocnik... MNIEJSZA Z TYM.

Założyłem tu konto dla motywacji i ewentualnego poznania osób będących w temacie świadomego śnienia.

Jestem początkujący, przeczytałem już parę poradników znajdujących się na tym forum i obleciałem techniki.
Nie wiem jak to ze mną będzie, bo mam głęboki i długi sen, nie pamiętam snów. Bez spędnego pitolenia- PLAN JEST TAKI:

★ testy rzeczywistości, mniej więcej co godzinę. szczególnie odpowiada mi ta metoda tybetańska.
★ afirmacje, wizualizacje przed snem.
★ zeszyt na sny.
★ metoda WBTB.

Jutro napiszę czy zapamiętałem jakieś sny (i czy w ogóle udało mi się obudzić...). A jak nie napiszę, znaczy nie zapamiętałem. Dobranoc!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Moonlight dnia Pon 17:09, 23 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz

Skąd wiesz, że masz "długi i głęboki sen"? Podpinałeś się do elektroencefalografu?
Na jakiej podstawie tak twierdzisz?
Zaczynasz być przegrany już na samym początku próbując szukać usprawiedliwnia.
Czekam na sny Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Solnik dnia Nie 21:13, 22 Sty 2017, w całości zmieniany 2 razy

@Solniczek
Podejrzewam, że miarą głębokości snu jest to jak trudno autora tematu obudzić

Post został pochwalony 1 raz

Dokładnie, iLuzjuszu. A Ty, mój drogi Podróżniku- NIE DENERWUJ MNIEEE

23 stycznia, poniedziałek
1) Pewna osoba której nie znam powiedziała mi, że za mną tęskni.
2) Ktoś kazał mi kupić różowe, indiańskie pompony, ale w lewiatanie ich nie znalazłem. wypatrzyłem za to oczyszczający, indiański tonik do twarzy z pokrzywą.
3) Chodziłem do szkoły z internatem, to była wieeelka placówka z podwórzem na którym znajdowały się fontanny. na korytarzach poustawiano gabloty z wytwornymi strojami dla lalek itp. Rozmawiałem z dwoma dziewczętami szykującymi się do przedstawienia, które chyba wzięły mnie za kobietę, ale nie pamiętam. Dotykały moich nadgarstków i przymierzały moją bransoletkę. Zapytały się czy wpadłem na siku, ja na to że nie, bo mam nauczanie indywidualne. Kiedy szedłem korytarzem z klasy wychylił się kolega i zapytał czy nie potrzebuję się wysikać, bo on jest chętny.
4) Odbywały się wyścigi rydwanów, ścigałem się z przyjacielem, który wyglądał jak Andreja Pejic. Krzyczał do mnie, ale silny wiatr utrudniał odbiór słów: ,,Emocje utrudniają czas!... I patologia!... I triplay!..."

Czuję się jakbym wyciągał przed wami sztylet, otwierał sobie czaszkę i dawał wszystko na obiad...............

A w ogóle to gwiazdki się nie zrobiły. Da się coś z tym zrobić?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Moonlight dnia Pon 10:11, 23 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz

Znaki specjalne(czy jak to się nazywa) nie działają w nazwach tematów postu Wink

Post został pochwalony 0 razy

24 stycznia, wtorek

Byłem laską. Jakiś brzydal uprowadził mnie i księżniczkę. Trzymałyśmy się za ręce, a jej powiększały się oczy gdy na mnie patrzyła. Legenda głosiła, że kiedy ktoś się prawdziwie zakocha powiększają mu się oczy gdy patrzy na ukochaną osobę.

Chodziłem do szkoły magii i brałem udział w wyścigu smoków organizowanym dookoła pałacu innej uczelni. Podczas wyścigu dawało mi się, że wszystko się trzęsie. Okazało się, że mi się nie zdawało, bo gdy już docierałem do mety szkoła naprawdę zaczęła się walić. Wleciałem do środka (?) wraz z jakąś dziewczyną, bo nie mogliśmy uwierzyć w to, co się dzieje. Zobaczyliśmy opadające na ziemię fasady i chcieliśmy uciekać, ale odłamki gipsu przeleciały nam nad głowami i zasklepiły oba wyjścia. Byliśmy uwięzieni, a jakieś ogromne monstrum zaatakowało... Przywarliśmy plecami do zagraconego wyjścia, a wtedy drzwi wciągnęły nas do środka. Wtedy pojawiła się moja przyjaciółka (a w śnie matka potwora) i kazała swojemu synowi sobie iść.

Jechałem na zieloną szkołę z klasą. Każdy w autokarze dostawał roślinę, która symbolizowała jego charakter. Mi dostała się marichuana i byłem niezadowolony, bo wolałem różę, którą dostała koleżanka obok.

Post został pochwalony 0 razy

Miałem przerwę od wszystkiego (mniejsza), wracam

3 luty
Byłem u psychiatry, koleś postawił diagnozę, że jestem bi.

Wiecie co... Cieszę się jednak, że nikt nie komentuje moich snów.

Post został pochwalony 0 razy