Dzisiejsza noc

Było już późno, coś koło 2:30, chciałem iść spać, ale przypomniało mi się niedawno ściągnięte nagranie Adama Bytofa, wieloryby, myślę sobie, czemu nie? Byłem już trochę zaspany, w końcu się decyduje, zakładam słuchawki, kładę się na wznak, włączam... Przez cały czas pojawiały mi się przed oczami jakieś scenerie, głównie były to Malediwy, jakiś atol, czasami francuska riwiera, albo coś co ją przypominało. Z każdą minutą coraz wyraźniej, coraz bardziej tam "byłem". Wyobrażałem sobie jak leżę na piasku zwrócony w stronę morza/oceanu. W pewnym momencie poczułem nawet jakby fala oblała mi nogi... Zaczęły się dreszcze, ale były bardzo przyjemne, coś jakby wibracje. Po pewnym czasie pozwoliłem błądzić myślom i zacząłem odpływać... Dźwięki zniknęły... całkowita cisza, ale tylko przez chwilę, gdy się zorientowałem, że coś jest nie tak, od razu wróciła mi pełna świadomość, serce zaczęło bić szybciej. Zdarzyło się to jeszcze parę razy i zawsze kończyło w taki sam sposób, wybudzałem się. Nagranie się skończyło, ze zwątpieniem kładę się spać. Tej nocy nie pamiętałem żadnego snu.

LD zacząłem się interesować jakieś 2 tygodnie temu, miałem może dwa krótkie epizody, niewyraźne i słąbo je pamiętam. Nie wiem czemu bardziej interesuje mnie WILD niż inne techniki typu odzyskiwanie świadomości we śnie, może dlatego, że gdzieś przeczytałem, że wtedy sen jest o wiele wyraźniejszy, mamy większą kontrolę i świadomość. Kiedyś, zanim jeszcze dowiedziałem się o LD, przez przypadek wszedłem w trans siedząc na fotelu, na maxa zrelaksowany, słuchając muzyki trance Wink

Wydawało mi się wtedy, że moje ciało nie ma wagi, a ja sobie wiruje gdzieś w nicości...

Powiedźcie mi, czy dzisiejszej nocy zrobiłem jakiś postęp? Czy te wibracje i cisza to dobry znak?

pozdrawiam,
High Contrast

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez High Contrast dnia Nie 13:35, 17 Paź 2010, w całości zmieniany 5 razy

wibracje to znak, że byłeś blisko paraliżu, co oznacza, że byłeś blisko LD. według mnie postęp i to duży. mnie samej już dawno nie przydarzyło się coś podobnego... niestety : <

Post został pochwalony 0 razy

Skoro "odcięło Ci słuch", to byłeś bardzo blisko paraliżu.

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj miałem zryw mioklotyczny Smile

ale potem niestety zmorzył mnie sen...
Tej samej nocy jeszcze budziłem się parę razy i miałem parę fałszywych przebudzeń w związku z tym za każdym razem robiłem RT z nosem i... wyszło w końcu Razz

Odzyskałem świadomość we śnie, niestety na krótko, wszystko było takie zamazane i niewyraźne, przeszedłem się po pokoju i... dalej nie pamiętam Sad

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez High Contrast dnia Śro 6:52, 20 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz

Jak wszystko jest niewyraźne na początku, to nie idź nigdzie, tylko ostrz! ostrz!! ostrz!!!

Post został pochwalony 0 razy

Następnym razem będę pamiętać, ale i tak się cieszę, że mi w końcu coś wychodzi Wink

Post został pochwalony 0 razy