Kurs LD Dragona w praktyce - Relacja

Jak w temacie - w związku z wątpliwymi wynikami własnej praktyki świadomego śnienia, postanowiłem zainwestować czas i chęci w kurs Dragona, który został na forum udostępniony przez Andrewka. (Tak przy okazji , THX Adrewku)

Rozpocząłem praktykę kursu ściśle opierając się na :

http://www.psajko.fora.pl/techniki,2/kurs-ld-dragon,4249.html

http://www.psajko.fora.pl/techniki,2/oczyszczanie-miejsca-snu-dragon,4251.html

I będę wam od dziś na bierząco opisywał moje czyny i postępy w dziedzinie oneironautyki.

22 - 23 .04.2011 - Wpis z dziennika snów.

z nocy 21 - 22 brak zapisanych snów, gdyż miałem tzw. "Senną posuchę".

I . Dosyć dziwny sen nieświadomy, ni to jawa, ni to sen , ni to rzeczywistość wirtualna. Grałem we śnie w jakąś grę w stylu Warcrafta 3, aczkolwiek była niezwykle zagmatwana.

II. Widziałem moją mamę wychodzącą na dach przez właz w suficie. Wyszedłem za nią. Zninknęła. Zeskoczyłem do budynku drugim włazem. Znalazłem się w warsztacie pełnym dziwacznych maszyn , obrazów, rzeźb, planów. Poznałem plany machiny latającej, hmmm czyżby pracownia Leonarda Da Vinci ? - nagle zauważyli mnie strażnicy. Rzuciłem się do ucieczki sprintem, przez długą promenadę, wymijając ludzi. Na jej końcu wbiegłem po skrzyniach na dach, udało mi się uciec.

Sen nieświadomy, klimaty Assassins Creed 2 , (ten klimat może być częsty gdyż aktualnie gram we wspomnianą grę).

III. Pojechałem do miasta na stację benzynową. O dziwo, wewnątrz budynku było KFC. Spotkałem kolegę. Gadaliśmy o Assassins Creed 2 ( Smile

). Potem podwiozłem go do domu.

Sen nieświadomy, następstwo nieudanej próby WBTB po godzinie 8 rano.

wieczorem 22, wstępny relaks ofc podczas gorącej kąpieli, później ,po pościeleniu łóżka, chwila relaksu - rytuał oczyszczenia miejsca snu - zamknąłem oczy, zrelaksowałem się i starałem wychwycić negatywne emocje w łóżku i jego okolicach - wyobraziłem sobie jak za pstryknięciem palców, łóżko okrywa płomień spalając negatywną energię, i oczyszczając wszystko wokół - na kołdrze została kupka popiołu, chwilę później rozwiana przez wiatr.

Po chwili położyłem się i obejrzałem cały swój dzień, niczym sen, wstecz - od momentu kiedy się położyłem aby wykonać to ćwiczenie, do momentu kiedy obudziłem się rano, wychwytując towarzyszące zdażeniom uczucia, dystansując się do otoczenia, mówiąc o każdym zdażeniu - To jest sen.

Zasypiając, zrelaksowałem się napinając i rozluźniając mięśnie, oraz oddychając powoli i bardzo głęboko, czując naturalne rozluźnienie, ale po jakichś 15 minutach pozwoliłem sobie na normalny oddech - miałem problem aby zasnąć z tym ćwiczeniem. Nad tym muszę jeszcze popracować.

Ogólnie rzecz biorąc - Start od miejsca gdzie zaczyna się posucha, trwająca zwykle ok 2 dni.
Głęboki relaks. Łącznie 3 zapamiętane sny w przyzwoitej jakości. Jak na dziś, stwierdzam, że efekt jest.

Post został pochwalony 0 razy

Dodałbym to do relacji.
Skup się przede wszystkim na relaksie- ciała fizycznego, umysłu i percepcji, a później na utrzymywania intencji uzyskania świadomości we śnie podczas zasypiania.
I przede wszystkim relaks- jak najwięcej. Gdy tylko pojawi się chęć robienia RT na siłę czy cokolwiek tego typu to postrzegaj to jako sen i relaksuj.
Powodzenia!

Post został pochwalony 0 razy

Ach... rzeczywiście, z rozpędu założyłem temat w technikach, przepraszam za błąd.

Ale wracając do tematu. Właśnie się obudziłem, a jak że jest po 9, to nie ma zasadniczo sensu próbować śnić. Położyłem się spać po północy, bo ze względu na przygotowania do rozpocżęcia świąt, cholernie się wszystko przedłużyło.

I. Globalne ocieplenie gwałtownie przyspieszyło. Wielka fala zalała Europę. Na terenach Polskich powstało wiele wysp. Politycy nie byli w stanie opanować sytuacji, niezadowolenie, kryzys, powódź, wszystko się na siebie nałożyło. Rząd był bezsilny. Polska istniała już teraz jako jedna z owych wysepek, gdyż po kolei wszystkie wyspy ogłaszały niepodległość, tworząc nowe wyspiarskie państewka w rękach dyktatorów.

Sam byłem dyktatorem jednej z takich wysepek ;D
Sen nieświadomy. całkiem klarowny.

II. To dopiero było dziwne. sen o udanym paraliżu sennym. Nieświadomy.
- hmmm ? cóż to ? czemu nic nie czuję ? czemu nie mogę się poruszyć ?- Wszędzie wokół ciemność... myślę coraz intensywniej co to może być...
- Ach, to musi być paraliż senny. Musiałem przysnąć na balkonie mego pałacu i spaść na dół. Na szczęście pod balkonem leżał śnieg.

Pierwsza reakcja na przypomnienie sobie snu nr 2 : WTF ?!

A co do pamięci snów - wyraźna poprawa, bo już byłem pewien że znowu posucha, że znowu nic nie pamiętam. Obudziłem się, próbuję sobie przypomnień. zadaję sobie pytania. Nic. Wstaję.. i nagle eureka - Kurde, pamiętam !!

A skupienie się na relaksie to wcale nie jest głupie - jest nieco łatwiej zasnąć, śpi się wygodnie, zauważyłem nieco lepszą jakość snów, tak jakbym znowu pił melisę (odstawiłem przed kursem, żeby było obiektywnie).

Post został pochwalony 0 razy

A czy czyścisz wrażenia z dnia przed snem? Bo to jest imo najważniejsze ćwiczenie ze wszystkich.

Post został pochwalony 0 razy

tak , kładę się, relaksuję, a potem przelatuję pamięcią wszystko co się działo w dniu, tyle że odwrotnie - od momentu kiedy położyłem się relaksować, do momentu kiedy się obudziłem. Staram się wychwycić emocje, oczyścić się z problemów dnia i zostawić je za sobą - to już było nie wróci.

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj 25, lany poniedziałek - obudzili mnie wodą nad ranem w N-Remie co zaowocowało tylko 1 zapamiętanym snem. w klimatach assassins creed 2 i bardzo zamazanym , więc nie ma co relacjonować Smile

Post został pochwalony 0 razy

O to już masz sposób żeby pamiętać sny jak będziesz w formie w której nie będziesz pamiętał Very Happy

Wystarczy oblać wodą w N-Remce i jest sen w dzienniczku Smile

Post został pochwalony 0 razy

nie specialne, gdyż przy obudzeniu samoistnym i to najlepiej w trakcie lub pod koniec REM-a pamiętam najwięcej snów.

A co do dzisiejszego dnia... 26,czyli dzisiiaj miała miejsce 4 noc kursu - zbliżam się nieubłaganie do końca 1 tygodnia.

W związku z wydarzeniami w moim domu, mającymi ogromny związek z gośćmi, alkoholem i mną jako jedyną osobą trzeźwą, położyłem się spać około 2 w nocy, niestety.

Cóż, z relaksem i ćwiczeniami w stanie skajnego zmęczenia było dosyć ciężko , gdyż zmęczenie powoduje iż każda pozycja w łóżku jest konfortowa, a ta pierwsza to najbardziej Smile

W każdym razie udało mi się oczyścić miejsce snu i przejrzeć wszystkie wydarzenia minionego dnia nim dotarłem do krainy snów. Noc była ciężka bo zaowocowała kilkoma przebudzeniami, które skończyły się równie nagle jak się zaczęły. Niemniej przed kilkoma minutami , myśląć nad tym co się działo, udało mi się przypomnieć parę rzeczy które widziałem we śnie i które opiszę. :

I .(nieświadomy) Widziałem ogromny biały zamek na szczycie wzgórza. Na jego murach, między blankami stali żołnierze. Na sztandarach powiewały pomarańczowe flagi z emblematem w kształcie kropli.

II. (nieświadomy , bezpośrednio związany z niedawno przeczytaną książką "Smoki jesiennego zmierzchu) - Widziałem bohatera książki, Maga Raistlina, jeszcze zanim poddał się próbom magii, które zniszczyły jego ciało. Był młody i silny - na czerwonej szacie maga (głosząca neutralność) widniał skórzany pancerz. Na twarzy miał kaptur. W ręku miecz.

III. (Nieświadomy , zaledwie przebłysk): Widziałem piękną, wysoką, rudowłosą dziewczynę.

Biorąc pod uwagę okoliczności, to i tak dobry wynik Smile

Nie wspominając o tym że minęła 4 noc, a posuchy senne następują co 3, więc sądzę że kurs dragona ostatecznie wyeliminował takie luki w śnieniu Smile

Post został pochwalony 0 razy

Jak jesteś zmęczony to rób to:
http://www.psajko.fora.pl/swiadome-rozmowy,4/gimnastyka-relaksacja-cwiczenia-uwalniajace-od-napiec,3535.html
a jak nie jesteś to też ;p Zawsze przed relaksacją statyczną.
Spokojnie, dopiero zaczynasz.
Ogólnie chodzi o to, żeby cały czas pogłębiać relaks.
Obserwuj proces zasypiania, ucz się wyłapywać moment zasypiania. Wtedy jak już będziesz wiedział, że za 5-10 sekund zaśniesz wystarczy wzbudzić w sobie intencję LD i LDki murowane, jeśli oczywiście zrobisz to dobrze i będziesz naturalnie głęboko zrelaksowany.
Możesz dodatkowo budzić się kilka razy w nocy alfa budzikiem i pogłębiać relaks, dodatkowo pamiętasz sny lepiej.

Post został pochwalony 0 razy

No , tak jak zwykle, z rajca, relacja z kolejnej nocy dla osób zainteresowanych kursem.

Wczorajszego wieczoru byłem na imprezie, (teraz to ja piłem ;D) i wróciłem do domu koło wpół do 11, że względu na fakt iż poczułem, że wypiłem 1 kieliszek za dużo (nie chcę się napruć jak dzwonek). Swoją drogą to ciekawe wrażenie, być najbardziej trzeźwą osobą w okolicy i patrzeć na kumpli, wydurniających się po pijaku. Tyle jeśli chodzi o wpływ dnia na sny.

Standardowo - oczyszczenie miejsca snu, "przewinięcie" w pamięci dnia do początku, poczucie emocji i zdystansowanie się do tego , jakby to był tylko jeden z wielu ciekawych snów...

Niechcący rzuciłem 1-2 razy sugestię o obudzeniu się na początku fazy REM. efekt :
pobudka około 1 w nocy,
pobudka ok 5 rano.
I kilka takcih które ledwie mignęły w pamięci, wobec czego była to cholernie długa noc.
Z chaosu scenek i snów udało mi się zrobić 5 wpisów do dziennika, które teraz tu przedłożę :

I (nieświadomy, krótki) - Wspinałem się na wysoką dzwonnicę jakiegoś budynku. Ścigałem się z kimś. (klimat AC...)

II. (nieświadomy) Powstanie/wojna już blisko. wysłano mnie do miasta, abym zdetonował 2 nieprzyjacielskie magazyny paliwowe. Ruszyłem do miasta. Miałem pod płaszczem ukrytą broń - nóż, kałasznikowa po modyfikacjach z nałożoną lunetą, oraz berettę 9mm. Po cichu likwidowałem strażników w czarnych mundurach. Podłożyłem ładunk i odjechałem z pierwszego składu wojskowym Humvee z zamontowanym CKM-em. Drugi skład ostrzelałem, a po wybuchu wróciłem do bazy.
*
Szliśmy w kierunku miasta, gdy natkęlismy się na wrogi oddział. Mieli karabiny szturmowe, granaty i kamizelki kuloodporne. Mój snajperski kałach odał nam nieocenioną przysługę. Potem pojawił się mój nauczyciel od historii i pouczył,że te granaty można odrzucić, bo mają zapalnik 5.s.

III (nieświadomy , AC) Byłem ubrany w jeansy i białą bluzę z kapturem. Koledzy i znajomi uczyli mnie parkouringu i freerunningu, ale mieli zakryte twarze. Całkowicie, oczy też. Byli ubrani w białe bluzy z kapturami.

IV. (nieświadomy) Razem z jakimś gościem wykonywaliśmy jakieś zadanie dla olbrzyma. Postanowiliśmy się sprzeciwić. Stanęliśmy do walki. Przegraliśmy.

V. (Perspektywa 3 osoby, nieświadomy ) Widziałem ewakuację domu jakiegoś naukowca na wózku, oraz jego córki i syna. Wchodzili do samolotu. Wtedy, do domu wpadły siły specialne. Facet wisiał na wózku między oknem a śmigłowcem. Nacisnął jakiś guzik na wózku i wyrzuciło go w tył, do śmigłowca. Odlatywali. Nagle śmigłowiec wylądował i zmienił się w autobus.

Combo breaker !
5 zapamiętanych snów (lub ich ifragmentów), z jednej nocy ! Pobiłem swój rekord z dnia 14.10.2010, kiedy to mam 4 wpisy w dzienniku. a to oznacza, że kurs Dragona na prawdę działa i świetnie poprawia pamięć.

Post został pochwalony 0 razy

Wg.mnie czytajac te relacje powinienes ograniczyc gry Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Dzień dobry. Dzisiaj niestety tylko 1 sen zapamiętany, ze względu na paskudne wydażenia wczorajszego wieczoru. I to tak durny sen, że nie przedstawię go tutaj. Mimo to, nadal jest postęp - senna posucha zlikwidowana Smile

To już 6 noc. dnia 29 zaczyna się 2 tydzień kursu ;D

Post został pochwalony 0 razy

Dziś nieco później, gdyż praca złapała mnie rano.
Dzisiejszy dzień rozpoczyna 2 tydzień kursu i wsprowadza nowe ćwiczenie.
Jestem nastawiony optymistycznie. Dzisiaj 3 sny zapamiętane, z nich niestety 1 zapomniany podczas pospieszenego zapisywania. Wyraźny był tylko 3, gdyż ten 1 to niezwykle długi i zakręcony sen fabularny. Wybaczcie brak wpisów z dziennika, niestety nie mam czasu.

Post został pochwalony 0 razy

Już po apelu 3 klas i już po pierwszych doświadczeniach z postrzeganiem jawy jako snu... To jest sen ! ja śnię ! śni mi się że piszę tego posta do relacji !
Czyli prawidłowo Smile

Zapewne bardziej oblatani, jak np. Adrewek czują coś więcej stosując tę metodę, ja jednak zauważyłem pewne prawidłowości, podczas apelu :
-lekkie wyostrzenie słuchu
-dziwne odczucia umiejscowienia kończyń
-wyraźniejszy zapach (czy też smród) sali apelowej
-chwilami wyostrzenie wzroku

Czyli, był to miejscami stan podwyższonej, wyostrzonej percepcji jaki można zaobserwować w snach, tak świadomych jak i zwykłych.

To jest SEN ! ja śnię !

Post został pochwalony 0 razy

.....

Ostatnio zmieniony przez Mirrina dnia Pon 13:59, 19 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz