LD & sny - Kurczak

Następny LD - tym razem postanowiłem opisywać LD i sny.
Tym razem, po raz pierwszy zapiszę WILDa.

5 pobudek co 1,5h, czyli po każdej fazie REM. po 4 pobudce zapamietałem sen. Zapisałem go. Wszedłem na kompa oblookałem forum, położyłem się spać. Probowałem metodę reverse blinking ale w dziwny sposob jak o czymś pomyślałem objął mnie paraliż senny. Dwie krótke , 3-4 sek wstrząsy. Hipnangogie. Całkiem przyjemne te wibracje Smile

Od razu świadome wejście do snu. RT. To sen. Byłem w jakimś domu i straszyłem jakieś 4-5latki Razz

. Potem zszedłem po schodach i chciałem mieć "mega" kontrole nad snem. Zacząłem się kręcić w okół własnej osi, i... straciłem kontrolę Razz

Trudno... ale mimo wszystko cieszę się bo to mój pierwszy WILD. Smile

Post został pochwalony 0 razy

Nie opisałeś samego przejścia. :) To mogło być to ciekawe zjawisko, które czasem zastępuje WILD. To znaczy zaśnięcie, utrata świadomości na nREM (ledwo zauważalna przerwa w doświadczeniu) i odzyskanie świadomości razem z rozpoczęciem się fazy REM.

Post został pochwalony 0 razy

Ok

To do ostatniego a'la WILDa

Paraliż , hipnangogie, nieświadome przejście fazy nREM i odzyskanie świadomości we śnie Smile

Gdy nieświadomie przechodziłem fazę nREM.
Nieopisane uczucie, tak jakby urwany film. Tak jakbym stracił świadomośćpodczas hipnangogi, potem "nie było nic" i odzyskanie świadomości Smile

Nastepne LD.

Gadałem z koleżanką w starej szkole, i odzyskałem świadomość bo powiedziała mi , ten gościu się do mnie odezwał, to niemożliwe ! To sen ! Marcin , to sen !

RT i LD jest Razz

Na początku polatałem po szkole potem wyszedłem na zewnątrz, skakałem bpo dachach, zrobiłem rozpierduchę w supermarkecie, zamieniłem się w psa, przywoływałem różne osoby, udało mi się przywołać smoka i na nim polatać(jestem fanem fantasy Smile

) Rozwalałem wszystko do okoła jakimiś kulami energii czy coś takiego, aż było czuć ciepło na dłoniach Smile

No cóż, LD czysty spontan Smile

Post został pochwalony 0 razy

Witam wszystkich ponownie.
Dluga przerwa, bo ponad 2 letnia, i przypomniałem sobie o tym cudzie jakim jest świadome śnienie Smile

Kiedyś się bałem i miałem problemy z relaksacją, głębszą medytacją, ale to się zmieniło -więc postanowiłem spróbować na nowo.

Pierwsza próba WILDa:

Budzik w nocy - rozbudzanie - kładę się do wyrka.
Poźniej relaksacja - skorzystałem z poradnika Fallen Leaf - skutki nieziemskie !

	Cytat:
	http://www.psajko.fora.pl/techniki,2/deep-relax-technika-relaksacyjna,10145.html

Głeboka relaksacja, luźe obrazy, lekkie hipnagogi, po czym usłyszałem głośne sapanie prosto w moje ucho - niestety wybudziło mnie to.
Mimo wszystko zapamiętałem 2 długie sny, jeden był bardzo wyraźny.
Pierwszą próbę po - ! - tak długiej przerwie uważam jednak za całkiem udaną.
Dzisiaj kolejna próba Smile

[/quote]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kurczak9 dnia Sob 15:49, 07 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz

Weteran forum widzę Smile

Witamy z powrotem Smile

I cieszę się, że poradnik się przydał Smile

Głośne hipnagogi dźwiękowe próbujące wybudzić zwiastują sen, więc prawdopodobnie byłeś bardzo blisko. Dokładna pamięć następującego po próbie snu też o tym mówi.

Post został pochwalony 0 razy

Podejście drugie niestety zakończyło się kompletnym fiaskiem. Byłem tak padnięty ze nie obudziła mnie nawet seria budzików nocnych.

Czysto przy okazji - alfa-budzik ani ten w telefonie nie dają rady z wybudzeniem mnie. I to niezależnie od tego czy jestem zmęczony czy nie - zdarza się to w losowych dniach. Czy rzeczywiście może to wynikać z przemęczenia organizmu, czy mogą być to jakieś czynniki związane z nieregularnym zasypianiem ?
Nie mam standardowej godziny snu. Zazwyczaj muszę budzić się o 6.30 a kłade się spać w godzinach 22:00 - 02:00.
Czy te (jak dłużej nad tym pomyślałem - to w sumie częste) nieudane próby obudzenia się mogą być związane z wybudzaniem się w złej fazie snu ? Czy może te nieregularne godziny zasypiania ?
Związku między ilością przespanych godzin nie zauwazyłem. Czasami po prostu jestem rześki a czasami jak na gigantycznym kacu.
No a dzisiaj kolejna próba WILDa - jeśli się obudze Razz

Post został pochwalony 0 razy

Oby dwie kwestie mogą na to wpływać. Generalnie u wielu im krótszy czas snu (czyli im głębszy sen) tym alfa-budzik ma mniejszą skuteczność, choć nie wykluczone, że to wynika tylko z naszego nastawienia. Znam przypadek osoby, która miała nastawiony alfa-budzik zawsze na tą samą godzinę i nawet jak położył się spać godzinę przed tą godziną, ostro pijany, to i tak wstawał na tą godzinę Smile

Rześkość po obudzeniu zależy od głębokości snu z jakiej się wybudzamy. Czyli jego czasu i fazy na jaką natrafimy. Nie udane wybudzenie jednak dotyczy ściśle tego schematu tylko przy zwykłym budziku. Alfa-budzik modyfikuje fazy tak, żeby na tą konkretną godzinę wybudzić pod koniec REM, w płytkiej fazie.
Jeśli głębszy sen utrudniał by działanie alfa-budzika to myślę, że na tej zasadzie, że organizm nie może sobie pozwolić na taką pobudkę, gdyż nie zregenerowało się dostatecznie. Aczkolwiek potęgę mechanizmów obronnych to jeśli cel byłby wystarczająco "szczytny" pewnie i tak by to zrobiła. No ale silne przyzwyczajenie jak we wspomnianym przeze mnie przypadku.
Niestabilny zegar biologiczny wpływa na cały sen, więc na pewno znajduje to swoje odbicie w takich kwestiach.
Jednak związek pomiędzy przespanym czasem a jakością pobudki powinieneś wychwycić. Zakładając, że w czasie pomiaru nie było niedoboru snu a wysiłek fizyczny za dnia był podobny. Te pół godziny w tą czy we w te robi dużą różnicę Smile

Post został pochwalony 0 razy

No to muszę potestować rożne godziny i jakoś sobie poradzić z problemem - który nie powiem - jest frustrujący.

A tej nocy zmęczenie było zbyt duże, po egzaminach, i odpuściłem sobie wstawanie w nocy. Dzisiaj kolejna próba wiec idę w kime. Do usłyszenia !

Post został pochwalony 0 razy