LD Tigeta

Leżałem na brzuchu próbując wpaść w LD po obudzeniu sie ~~4 rano. Chciałem przekręcić się na plecy, ale zamiast się przekręcic na rl zrobiłem to we śnie. Siedziałem w autobusie. Na suficie podwieszona była tablica informująca, iż jest to autobus nr 12. Jechałem z Tesco na Skandę (jezioro + las) martwiąc się, że będę wracać w samej piżamie oO. Nagle jechałem w stronę przystanku pod szpitalem dziecięcym ( ZUPEŁNIE gdzie indziej) z Cezarym (kumplem). Spytał się mnie "odprowadzisz mnie do domu?", a ja na to "ale to jest sen!". Cezar, jak to ma w zwyczaju powiedział "a tam jeb*ć świadomy sny, odprowadzisz mnie do domu?". Spojrzałem na dziewczyny na przystanku próbując wyczaić laski. Stała jedna, z kapturem. Pomyślałem "tylko nie zakładaj kaptura, bo jak założysz i zdejmiesz to sie pewnie ryj zmieni...". Oczywiście założyła kaptur-.- Wyszedłem z autobusu i postanowiłem zrobić RT. Spojrzałem na ręce i zauważyłem dziwnie czarne plamki- to musi być sen! Zatkałem nos i zrobiłem głęęboki wdech. Ciekawe uczucie ^^. Podszedłem do dziewczyny, zdjąłem jej kaptur i pojawił się zwykły paszczur z krzywymi zębami ;/ Nagle z drugiej strony ulicy zobaczyłem biegnącego w moją stronę Rybę (miejscowy koksik i wielbiciel THC. Podbiegł do mnie i wywalił mi dziesionę oO Zatrzęsło mi głową. Nie pozostałem dłużny, z całej siły uderzyłem go w twarz. Przewrócił się jak manekin. Następnie z drugiej strony ulicy przybiegł Andrzej (kolega) i również chciał się ze mną bic. Zbrechtałem go i powaliłem na ziemię jak poprzednika. Po tym się obudziłem i z ogromną radością stwierdziłem- UDAŁO SIĘ! Miejscem akcji jest Olsztyn.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tiget dnia Śro 20:47, 16 Wrz 2009, w całości zmieniany 4 razy

Hmn... z tym kapturem to tak się stało, bo tego oczekiwałeś Wink

) a co do tego bicia, nie szoda Ci czasu na takie coś? xD

Post został pochwalony 0 razy

gratuluje kolejnego LD Very Happy

, fajny ogolnie Razz

, pozdrawiam, tez jestem z Olsztyna Smile

Post został pochwalony 0 razy

Jeśli chodzi o bicie to nie miałem kontroli nad tymi typami. Po prostu musiałem ich odeprzeć.

Post został pochwalony 0 razy

Heh xP mogłeś się dać, albo nie wiem, jakoś fajnie ich załatwić^^ a tam tak zwyczajnie... ee tam:PPP

Post został pochwalony 0 razy

Nie ma czasu na zastanowienie się jak ich załatwić. To jest odruch. Jak ktoś ci daje w mordę to (jeśli jeszcze jesteś w stanie ;p ) oddajesz. Czy nad tym da się panować we śnie? Nie mam pojęcia.

Post został pochwalony 0 razy

dziwny troche, ale gratuluje Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sonea dnia Wto 15:48, 02 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz

Gratulacje ;]
Ja tez jestem z Olsztyna,a do Skandy mam pieszo 20 minut drogi Very Happy

Sen bardzo ciekawy...szczegolnie to z kapturem...
Kiedys tez snilo mi sie (choc niestety byl to zwykly sen a nie LD) ze bralam udzial w bijatyce xD Smieszne uczucie.

Post został pochwalony 0 razy

Podobny przykład do mojego LD z przed bodajże dwóch dni. Jak ktoś zaczyna bójkę, to ciężko wtedy myśleć nad jakimś rozwiązaniem. Gorzej jest, gdy nie idzie kogoś pokonać. Razz

Post został pochwalony 0 razy

Pewnie kiedyś zapomnę o tych snach, to lepiej tu je spiszę:

1) Obudziłem się w swoim łóżku. Zobaczyłem coś w rodzaju ducha nad pościelą. Bez zastanowienia wjechałem w niego z dyńki. Przebiłem się i przewróciłem ;/ Wszelkie próby lutowania nic nie dawały. To był jakby hologram. W końcu jakoś uzyskałem świadomość, ale jedyne co było jasne to ten duch. Przypomniałem sobie o metodzie Johnego z krzykiem. Jeden wielki ryk - KONTROLA! KLAROWNOŚĆ! Niestety nie zadziałało. Potem urwał się film.

2) Pamiętam od momentu kiedy gadałem z kumplem o świadomych snach. Zczaiłem się, że to sen, ale wkręciło mi się, że on też to wie, i że to też jego sen (o_O?) Szliśmy dalej i doszliśmy do miejsca melanżu przy ognisku. Podaliśmy ręce kolegom i ten kumpel, który niby wiedział, że to LD zaczął reszcie coś opowiadać. Wtedy krzyknąłem, żeby się zamknął, bo najlepsze są te pierdoły co postacie z LDka gadają. Niestety nie zapamiętałem co gadali, ale pamiętam, że się z tego śmiałem. Zaprowadzili mnie to ogniska. Ognia nie pamiętam, ale pamiętam 3 dziewczyny leżące przy ognisku. Potem tylko mała zachęta kumpla... "Bierz co chcesz". Gdy zacząłem się z jedną całować - zamknąłem oczy jak to zwykle. Nagle zrozumiałem, że przecież zamknięcie oczu równa się odjazdowi. Było już za późno. Wciąż czułem, że ją całuję spadając w przepaść. No i oczywiście przebudzenie... Jak dla mnie to to był raczej sen o LD, a nie LD. Mimo wszystko ciekawy ;p

Post został pochwalony 0 razy

	Tiget napisał:
	Nagle zrozumiałem, że przecież zamknięcie oczu równa się odjazdowi. Było już za późno.

Tylko dlatego, że o TY o tym pomyślałeś. Wiele osób zamyka oczy w LD i się nie budzi (czasem małe zmiany zachodzą w otoczeniu, np. literki/cyferki Wink

, ewentualnie te zmiany, które chce wprowadzić śniący). No ale uwierzyłeś, że jak zamkniesz oczy, to się obudzisz. I tak się stało. Następnym razem powiedz sobie, że zamknięcie oczy nie spowoduje nic i tak też się stanie.

Post został pochwalony 0 razy

Może wrócę troszkę do "bójki we śnie". Rozumiem, że czasem jest ciężko reagować prawidłowo. Jednak właśnie o to chodzi, żeby rozumieć, że "wszystko jest snem". To, że poddajemy się emocjom i pozwalamy by one nami kierowały to przykład jak iluzja może być silna( to się tyczy również gniewu na jawie, który też jest "zewnetrzny", iluzją)). Jeśli jednak już dzieje się to we śnie, to powinniśmy rozpoznać atakujących nas ludzi też jako NASZ SEN- , echo naszych karmicznych poczynań, czy emocji. Samo rozpoznanie tego faktu i zrozumienie- że człowiek biegnący na nas z nożem we śnie- to też JA, oczyszcza nas ze złej energi, którą tylko podtrzymujemy w sobie reagując podczas snu- agresją na agresję.
A jak temu zaradzić? Podczas kolejnego LD, gdy pojawi się podobna sytuacja - polecam zaproponować temu "komuś" placek z jagodami, albo wspólną zabawę w chowanego- zadziała na pewno. Sprawdzone;)

Post został pochwalony 0 razy

Dziś rano miałem naprawdę dziwne jazdy. Była ~5:00, ja już od 4:25 nie mogłem zasnąc kiedy to musiałem iśc i się w końcu odlac ;d W końcu się udało.

Zaczęło się od fałszywego przebudzenia. Ładny dzionek, za oknem bloki i... Nawała ogniowa moździerzy oO. Jakiś samochód przewrócony, ludzie się kryją. Skapnąłem się, że to jest sen, ale pomyślałem, że zaraz i tak muszę wstawac do szkoły, to nie ma sensu tego ciągnąc, więc zwiesiłem głowę z okna i zamknąłem oczy... Otworzyłem je po paru sekundach... Co jest? Nic się nie zmieniło! Przeżyłem szok. Nie tego się spodziewałem. Stwierdziłem " no dobra, to idę poszalec." Otwieram drzwi od swojego pokoju i... Wtedy dopiero kick.

Dalej było dziwnie, bo tak jakbym się obudziłem i miałem paraliż senny. Niby nigdy nic, ale ja zacząłem słyszec karetkę pogotowia, młot pneumatyczny, alarm samochodowy i pare innych pierdół naraz! W końcu czułem, że moje łóżko wiruje jak wirnik helikoptera. Wtedy nie miałem świadomości i pomyślałem, że to szatan. xD Chciałem się schowac pod kołdrę, ale nie mogłem. Wszystko takie jakieś ciężkie było.

W końcu kolejny sen. Idę sobie do kolegi, jest zima. Wchodzę do klatki i mija mnie typiara ~50 lat. Było to w drzwiach klatki. Uszczypnęła mnie w rękaw od kurtki. Ja od razu "co jest? napad?" A ta że sopel mi oderwała od łokcia i pokazała mi pęk sopli lodowych oO Aż tak mnie to zdziwiło, że znów uzyskałem świadomośc. Nawet za to podziękowałem jej i miło pożegnałem ;D Chciałem robic co innego, ale... No patrze- dupa w sensie... ekhm... Fajna dziewczyna idzie! No to ją na glebę, ale ta silniejsza...? Dałem spokój, idę dalej, ale ona się w wampira zamieniła. Patrzę, a tu wampirze zęby. Złapała mnie na rękę i mnie na glebe. Mówie - dawaj na jeźdzca - i wsiadła oO I w tej pięknej chwili musiał zadzwonic on- BUDZIK : /

Zawsze jak mam ld to takie kombosy idą. Pare pod rząd z kilkoma utratami świadomości. Ciekawa sprawa.

Jak LD to tylko rano- chyba, że budzik czycha xd

Post został pochwalony 0 razy

Wygląda to bardzo dobrze. ;)
Zapisuj sobie co mogło być powodem. :) Np. czy wchodziłeś w trans przed snem, czy położyłeś się wcześniej itp. :) Potem można sporo wywnioskować.

Post został pochwalony 0 razy

Jaki najeźdźca? Germański, k***a, oprawca! Very Happy

Ciekawe motywy, trzeba przyznać, że masz interesujące sny.

Post został pochwalony 0 razy