LD z dwoma fałszywymi pobudkami

Stoję w Biedronce przy oknie i słyszę jak mój mąż śpiewa coś między regałami i okropnie fałszuje. Nie reaguje na moje pstnięcia i chrząknięcia, więc stwierdzam że nie będę robiła wiochy tylko wyślę sms-a, żeby się zamknął. Pisanie ciężko mi idzie, klawisze wystukują co innego, klawiatura się nie podświetla i nagle olśnienie – to sen! Very Happy

Patrzę na ręce, a tu paluszki takie nierówne, skracają się i wydłużają, bomba. Żeby nie tracić czasu wychodzę ze sklepu przez szybę, naciąga się jak guma i puszcza. Idę ciesząc się, że jestem tu teraz i czuję każdy krok. Chciałam kogoś przywołać, ale nie wyszło (może dlatego, że użyłam pseudonimu a nie imienia). Dla rozrywki pooddychałam przez zatkany nos (mam katar, więc ulgę chociaż we śnie poczułam Laughing

). Dochodzę do skrzyżowania, a tam zatrzymuje się taki duży samochód (osobowy), wysiada przystojny brunet i mówi, żebym wsiadła, bo on kogoś ściga to pojedziemy razem. OK, wsiadam z tyłu za siedzenie kierowcy, a on obchodzi samochód z przodu (?). Wychylam się do przodu, opieram o podłokietnik kierowcy, a samochód niespodziewanie rusza. Przyje… w tył policyjnej furgonetki, gliny naskoczyły na bruneta, a on do nich wyszczerzył kły! Shocked

Potem wsiadł na miejsce kierowcy, a ja mu na to, że wysiadam bo nie o to mi chodziło. On rzucił się na mnie, jakoś udało mi się wydostać z samochodu i zawołać na pomoc Tamlina (kto czytał Sagę o Ludziach Lodu to wie Razz

). Gdzieś chyba w tym momencie świadomość poszła sobie... Oczywiście Tamlin przyleciał (skąd do cholery te łuski na nogach?), złapałam go za nogi i polecieliśmy, ale wampir zdążył go złapać.
Obudziłam się w swoim pokoju, przy oknie stał odwrócony mój mąż. Powiedziałam mu, że miałam LD, on odwraca się, patrzę, a to jest ten wampir! Jakoś podstępem zamknęłam go w łazience i zaczęłam mocno trzeć oczy, bo pamiętałam z dzieciństwa, że to najlepszy sposób, żeby się obudzić ze snu (szkoda tylko, że nie pamiętałam, że zawsze w ten sposób miałam fałszywą pobudkę).
Obudziłam się z trudem, oczy strasznie mi się kleiły, a na obraz pokoju nałożony był przezroczysty obraz snu. Dzięki temu widziałam, że wampir wydostał się z łazienki i ugryzł mnie w palec. Obudziłam się całkiem i zobaczyłam, że mam rozcięty ten sam palec co go czułam. Leżę w łóżku i mówię mężowi, że śnił mi się wampir. Na łóżko wskakuje czarny kot. Wyszczerza kły i odzywa się głosem tego wampira. W tym momencie kurwica mnie chwyciła, no bo ile można? Chwyciliśmy kota, chciałam go wyegzorcyzmować modlitwą Anioł Stróż, ale mi się słowa myliły. Kot się wyrwał i rzucił na mnie, złapałam go za kark i krzyknęłam „przestań albo wsadzę cię do siatki i zamknę w zamrażalniku!”.

Straszna karuzela, co oni dodają do tych syropków na kaszel? Laughing

Post został pochwalony 0 razy

...

Syropek syropkiem, sprawdź czy nie masz wysokiej temperatury ;D

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Incognito dnia Śro 12:40, 29 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz

Syrop ma smak prawie jak ludzka kreeeeeeeeeeeeew!!! Bułahahahaha!(szatański śmiech)

Post został pochwalony 0 razy

hehe, hardcorowy sen, koszmar w LD, i wszystko dzieje sie na odwrot nasza podswiadomosc, chodz chcemy zeby tego nie bylo dziala na nasza niekorzysc

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Haj dnia Śro 19:56, 05 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz

Ja też kiedyś miałem podobny sen, miałem chyba 4 fałszywe pobudki i zaśnięcia (sen był taki długi że jak wstałem już naprawdę to chciałem wyskoczyć przez okno, ale na szczęście zdążyłem się kapnąć że to jawa Smile

), ale mój sen nie był taki straszny Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wojtek274 dnia Sob 11:28, 22 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy