Forum ¦wiadomego ¦nienia! - psajko.pl Strona G³ówna
RejestracjaSzukajFAQU¿ytkownicyGrupyGalerieZaloguj
LDD od psajkowców

 
Odpowiedz do tematu    Forum ¦wiadomego ¦nienia! - psajko.pl Strona G³ówna » Relacje Zobacz poprzedni temat
Zobacz nastêpny temat
LDD od psajkowców
Autor Wiadomo¶æ
Frozen
Moderator


Do³±czy³: 27 Lis 2015
Posty: 406
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 27 razy
Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Wioska na Mazowszu
P³eæ: Mê¿czyzna

Post LDD od psajkowców
Tutaj bêd± zamieszczane relacje z LDD
Proszê o nie pisanie postów w tym w±tku Smile


Post zosta³ pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Frozen dnia Nie 9:53, 01 Lip 2018, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Nie 21:05, 30 Lip 2017 Zobacz profil autora
Nalewa
Senny Podró¿nik


Do³±czy³: 27 Lis 2012
Posty: 969
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Kleszczewo (Tr±bki Wielkie)
P³eæ: Kobieta

Post
Data: 01.08.2017
Godzina: 22:00
Miejsce: Wenecja

Nalewa: Wszystko zaczê³o siê gdy zobaczy³em cz³owieka trzymaj±cego wios³a. Przebrany w ciemno-szar± szatê rzek³em do niego: "Dzieñ dobry Panu". Odpowiedzia³ do mnie równie elegancko, po czym wsta³ i przekaza³ mi wios³a. Macha³em rêkoma a¿ do umówionego miejsca. Na godzinie 10, w odleg³o¶ci 5 metrów od nas by³a jaka¶ ³ódka. Po dotarciu do celu, jej w³a¶cicielem okaza³ siê byæ Frozen. By³ pierwszy na miejscu a ja z moim towarzyszem okazali¶my byæ drudzy. Postanowili¶my zaczekaæ na resztê. W miêdzyczasie na murze narysowa³em mêskiego cz³onka i rozpali³em ognisko. Kto¶ zacz±³ graæ na gitarze klasycznej, pó¼niej do³±czy³a basowa. Nie chcia³em byæ gorszy i wyczarowa³em fortepian. Po chwili spostrzeg³em ¿e na miejscu by³o ju¿ 7 ³odzi, a za mn± stoi jaka¶ zakapturzona postaæ. Przy okazji kto¶ pofarbowa³ mi w³osy na turkusowo. Nastêpnie pos³ucha³em o czym rozmawiaj± inni, niestety ju¿ nie pamiêtam dok³adnie. Nagle spostrzeg³em ¿e znajdujê siê na olbrzymim statku, muzyka dalej gra³a. Ucieszy³em wszystkich i zacz±³em graæ na pianinie przy pomocy m³otka. Wszyscy zniknêli prócz jednek kobiety z któr± zacz±³em tañczyæ. Podczas tañczenia mocno siê drapa³em, bo zaczê³o mnie cia³o swêdzieæ, wiêc zsynchronizowa³em wizualizacjê z moimi realnymi ruchami. Pó¼niej wróci³em na miejsce zbiórki, nasika³em na ognisko gasz±c je i dopisa³em napis do poprzedniego rysunku. Na miejscu zasta³em 3 ³odzie. Uderzy³em piê¶ci± osobê stoj±ca za mn±, wznios³em siê w niebo, rozpostar³em rêce udaj±c krzy¿ i zacz±³em siê ¶wieciæ. Potem podziwia³em jak kto¶ kogo¶ topi, znowu za¶wieci³em, tym razem na jakiej¶ ³odzi i na tym koniec.

Matisek: Wszed³em trochê spó¼niony na mapke od razu skierowa³em siê do gondoli, wyp³ywa³em pewnie o równej 22 wiêc mia³em trochê opó¼nienia. Ku mojemu zdziwieniu na g³ównej rzece porusza³ siê jaki¶ ciemnow³osy ch³opaczek, który nie szanowa³ zasad prêdko¶ci. Ola³em go my¶l±c, ¿e to jaki¶ anon, ale okaza³o siê, ¿e przy zje¼dzie do uliczki naszego spotkania, on równie¿ do niej wp³yn±³. Zagada³em do niego i pop³ynêli¶my na miejsce razem. Czeka³ tam na nas Nalewa.
Ciê¿ko mi by³o z³apaæ jaki¶ kontakt werbalny z uczestnikami wiêc stwierdzi³em, ¿e skupie siê na czym innym. Gdy zacumowa³em gondolke, nie wysiada³em z niej i czeka³em razem z dwójk± wspó³podró¿ników.
Z frontowej uliczki zaczê³a dop³ywaæ kolejna gondola. Finalnie okaza³o siê, ¿e jest nas czterech.
Nie zapowiada³o siê, ¿eby kto¶ jeszcze przyby³.
Pierwsze co zrobi³em to zaprosi³em Nalewe do swojej Gondoli, trochê siê opiera³ ale w koñcu wszed³. Wyci±gn±³em z kieszeni ¿ó³t± fiolkê, zanurzy³em Nalewie g³owe w rzece i zacz±³em mu farbowaæ w³osy z rudego na blond. Zanim skoñczy³em, Nalewa podj±³ wolê wej¶cia do rzeki w ca³o¶ci, która okaza³a siê byæ ca³kiem p³ytka, nie musia³ w niej p³ywaæ.
Zasmucony nonsensem tego eventu, wyszed³em z gondolki, wszed³em na l±d, trochê siê rozci±gn±³em i zacz±³em ogl±daæ dziedziniec znajduj±cy siê dok³adnie za plecami ustalonego miejsca spotkania.
By³o cicho i pusto, obskurnie, zero ludzi, byli¶my tylko my. Odwróci³em siê i widz±c, ¿e nie mam ¿adnego werbalnego kontaktu stwierdzi³em, ¿e po¿egnam siê z ch³opakami i otworzy³em oczy..

Frozen: Jestem w Wenecji i stojê przy kanale. Trochê ciê¿ko mi z³apaæ kontrole nad drugim cia³em. Kiedy to w koñcu siê udaje, to podchodzê do gondoliera i pytam czy mogê wypo¿yczyæ ³ód¼. Mówi, ¿ebym mu da³ 5 monet i wtedy mogê wzi±æ. By³em ciekaw czy mogê zamontowaæ w niej silnik od Ursusa, który mia³em ze sob±, na co mê¿czyzna powiedzia³ ¿e tak. Wskakujê do ³ódki i p³ynê bardzo szybko rozbryzguj±c wodê. Przez chwilê wydawa³o mi siê, ¿e po niebie przelecia³a jaka¶ postaæ w pelerynie. Zajrza³em kilka razy do mapy Matiska, ale on oczywi¶cie nie zaznaczy³ na niej X-em miejsca docelowego. Mija³em kolejne odnogi g³ównego kana³u i za ka¿dym razem widzia³em po prawej stronie, w oddali postaæ w ³ódce, p³yn±c± w tym samym kierunku. Wygl±da³o to jakbym patrza³ na samego siebie w ogromnym lustrze. Wy³±czy³em silnik i zacz±³em wios³owaæ, tak jakbym p³yn±³ kajakiem a nie gondol±. Zatrzyma³em siê przy nadbrze¿nym domie i wszed³em do ¶rodka po schodach, gdzie w ¶rodku przy komputerze siedzia³ mê¿czyzna. Z³apa³em go za rêkê i zabra³em ze sob± do ³odzi, po czym szybko odp³ynêli¶my. Niebo nad nami by³o bladoniebieskie, co wygl±da³o bardzo nienaturalnie. Po krótkim b³±dzeniu dotarli¶my na miejsce. Wyskoczy³em z ³odzi i usiad³em na schodkach po lewej stronie i o chwili zacz±³em graæ na harmonijce ustnej (to co Pino z Ergo Proxy Razz ). Podszed³ do mnie mê¿czyzna o czarnych w³osach i powiedzia³ „Cze¶æ Jêdrzej! Yyyyy…. Frozen!”. Wygl±da³o to tak jakby siê przejêzyczy³. Zeskoczy³em ze schodów i stan±³em na rêkach. Pochodzi³em trochê pomiêdzy budynkami, po czym wróci³em do rl.
Jak wsta³em to od razu poszed³em po okulary, bo przypomnia³o mi siê, ¿e zostawi³em je w pokoju siostry i w tym momencie dosta³em deja vu, ¿e kiedy¶ ju¿ robi³em z wami LDD i wygl±da³o ono jak teraz. Dziwne :/

TakaJaka¶7: Piszê tyle ile zapamiêta³am. P³ynê gondol±. Wiem ¿e kto¶ steruje t± gondol± ale nie widzê tej osoby. Jest ciemno, coraz ciemniej. Pojawia siê zamek a nad nim chmury. Wiem ¿e ci±gle p³ynê gondol± ale jej nie widzê.
Nastêpna scena: p³ynê nadal gondol±, jest dzieñ, jestem zrelaksowana, pogodna, jest s³onecznie. Dop³ywam do jakiego¶ budynku. Zamek? Jestem na korytarzu niedaleko wyj¶cia. Idê szybko za kim¶. Nie wiem za kim, nie widzê tej osoby.
Obrazy mieszaj± siê, nie jestem w stanie ich rozró¿niæ.
Kilka minut rozproszenia, wracam z powrotem do gondoli. Wyp³ywam na rzekê. Wiem ¿e kto¶ tam jest mimo i¿ nie widzê tej osoby. Po chwili kto¶ wyci±ga do mnie rêkê. Ale to nie jest cz³owiek, to jaka¶ ¶wietlista istota. Koniec.

Dio: Wsiad³em do gondoli w kieszeni znalaz³em mapê i Pop³yn±³em w wyznaczone miejsce.
W po³owie drogi us³ysza³em muzykê (spokojn±, klaszyczn±) Towarzyszy³a mi przez kilka minut
Gdy by³em na miejscu zobaczy³em 170 cm blondynkê(takajaka¶) , 170cm/175cm dziewczynê z czarnymi w³osami i okularami(ty) , 180 cm Czarno w³osy (Pytka) i 178 cm blond w³osy ch³opak 17/18 lat(Dragon) .
PS. Ja by³em tym wysokim (188 cm) blondynem w garniturze Wink
Ko³o nas by³ polski bar wiêc poszli¶my tam wszyscy. Ja zap³aci³em za wszystko Smile Jaka¶ taka kupi³a hotdoga, Pytka razem ze mn± wypi³ browarka a dragon pomorañczowy soczek a ty jakie¶ piwo z puszki Razz ty i jaka¶ poszli¶cie na taras i co¶ rozmawiali¶cie. A ja dargonowi i pytce t³umaczy³em na czym polega DGIL a sprzedawca tylko siê ¶mia³ (nie zna³ siê na LD =P) Pó¼niej Pytka opowiedzia³ ¿art o krasnalu wszyscy siê ¶miali a dragon uda³wal ¿e to go nie ¶mieszy i siê pobi³ z Pytk±. Ja siê musia³em po¿egnaæ i odp³yn±æ.

Sorki za b³êdy spaæ mi siê chcê ziew

(Nalewa: Ty to chyba jestem ja)

Isabela: Nigdy wcze¶niej nie próbowa³am lucid daydreamingu z innymi osobami. Ciê¿ko mi by³o siê zrelaksowaæ. By³am nawet wrêcz lekko poddenerwowana. Czujê lêk przed poznawaniem nowych ludzi i miejsc. W koñcu jednak moje cia³o przysnê³o.
Z pewnym opó¼nieniem dotar³am na wyznaczone miejsce. Spotka³am tam jakiego¶ ch³opaka, który zaprosi³ mnie do wspólnej zabawy.
Zaczêli¶my siê ca³owaæ. W pewnym momencie on podniós³ moj± bluzkê, aby móc napawaæ siê widokiem mojej klatki piersiowej. Chwilê j± pomiêtosi³, po czym ca³owali¶my siê dalej. Nastêpnie wsiedli¶my do gondoli i totalnie odp³ynêli¶my.

K.: Relaksacje mieli¶my rozpocz±æ za 10. Poszed³em do kibla za 15 i tak siê z³o¿y³o, ¿e siedzia³em do 10 po, a czytanie sk³adów ¶rodków czysto¶ci tak mnie zajê³o, ¿e omin±³em ca³e ldd.


Post zosta³ pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nalewa dnia Czw 6:42, 03 Sie 2017, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Czw 6:41, 03 Sie 2017 Zobacz profil autora
Nalewa
Senny Podró¿nik


Do³±czy³: 27 Lis 2012
Posty: 969
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Kleszczewo (Tr±bki Wielkie)
P³eæ: Kobieta

Post
Data: 08.08.2017
Miejsce: Czarnobyl, Prypeæ

Nalewa: Znalaz³em siê w basenie, w którym nie by³o wody. Zacz±³em w nim p³ywaæ po okrêgu, przeciwnie do ruchów wskazówek zegara. W miêdzyczasie nasika³em robi±c na dnie pustego zbiornika ¿ó³te ko³o. Pomy¶la³em ¿e to ko³o nada siê w sam raz na pentagram. Wykona³em taki i podpali³em. £adny widok. Wrzuci³em do p³on±cego pentagramu ³osia z twarz± downa, po czym ustawi³em wokó³ pochodnie, na ¶cianie umie¶ci³em twarz koz³a i zrobi³em o³tarz. Zauwa¿y³em ¿e za oknem kto¶ poluje na ³osie, wzi±³em no¿yk, poder¿n±³em mu gard³o, po czym z³o¿y³em go na o³tarzu. Potem zrobi³em to samo osobie stoj±cej w oknie. Po chwili uda³em siê do opuszczonego reaktora, gdzie moj± katan± zabija³em grupê jaki¶ zamaskowanych ludzi w d³ugich p³aszczach. Nagle nieaktywny reaktor wybuch³ i siê wybudzi³em.

TakaJaka¶7: Mia³am problem ze zrelaksowaniem siê ale jednak siê uda³o.
Jestem przy diabelskim m³ynie ubrana w kombinezon, siadam na wolnym siedzeniu, kto¶ zapina blokadê. Krêcimy siê do ty³u, niezbyt szybko. Nagle znajdujê siê nad karuzel±, unoszê siê od niej nieco wy¿ej w powietrzu. Przez kilka chwil tak trwam po czym wracam na ziemiê.
Kierujê siê w stronê rzeczki, jest do¶æ p³ytka, idê wzd³u¿ niej po czym kierujê siê w stronê budynku. Dochodzê do pierwszego pomieszczenia, widzê schody wiêc idê nimi na piêtro. W pomieszczeniu jest pusto, nigdzie nie widzê zmumifikowanego psa. Wygl±dam przez okiennicê.
Idê w stronê czerwonego lasu, nie widzê niczego niepokoj±cego wiêc idê w kierunku reaktora. Kierujê siê w ich stronê, jestem ju¿ blisko ale intensywne ¶wiat³o wszystko mi zas³ania.

Kys: 21:55 Relaksacja... Pomy¶la³em, ¿eby stworzyæ moje LDDowe cia³o. Mia³em rêce i nogi, ale by³em nigdzie. Stworzy³em bia³± przestrzeñ jak w matrixie. Potem przywo³a³em pierwsze zdjêcie i wszed³em w nie. Zacz±³em dotykaæ siebie i ziemi, ¿eby bardziej siê wczuæ. Kto¶ do mnie podszed³, chyba co¶ mówi³, tylko spojrza³em na niego i po chwili ola³em, ¿eby dalej siê wczuwaæ. Po chwili widzia³em m³yn, kto¶ lata³ wokó³ niego. Szed³em powoli w stronê m³ynu. Zacz±³em samoistnie sobie co¶ tworzyæ rêkami. Wyszed³ mi miecz. Trzyma³em go dumnie w prawej rêce. Próbowa³em co¶ ciachaæ na ziemi, ale niczego nie by³o. Kto¶ ci±gle lata³ wokó³ m³yna. Wzlecia³em na wysoko¶æ m³yna. Kole¶ dalej lata³ i zacz±³ mnie trochê wkurzaæ, wiêc odci±³em mu g³owê. Patrzy³em jak spada na ziemiê. Potem cia³o szuka³o g³owy i wtyknê³o sobie j± na szyje. Pomy¶³a³em, ¿e kole¶ mo¿e siê zem¶ciæ, ale go ola³em. Podlecia³em do jednej z ³aweczek na m³ynie i wsiad³em oczywi¶cie zapinaj±c siê dla bezpieczeñstwa. Powoli krêci³em siê ku do³owi i stara³em siê dostrzec jaki¶ horyzont. Nie udawa³o mi siê, wiêc wylecia³em, przypomnia³em sobie kolejne zdjêcie i do niego wszed³em. By³em na basenie, by³o t³oczno, woda by³a zielona. Jako¶ mnie mêczy³o przebywanie tu, wiêc przypomnia³em sobie nastêpne zdjêcie czy psa. Wszed³em w jakie¶ drzwi na basenie i by³em na korytarzu. Na jego koñcu by³y schody w po³owie zniszczone. Podszed³em tam przez ca³y czas trzymaj±c w rêku miecz. Wspi±³em siê na górê. Na górze chodzi³o na czworaka jakie¶ dziecko, które po chwili zmieni³o siê w karalucha. Wszed³em w jakie¶ pomieszczenie, przypomnia³em sobie kolejne zdjêcie i po chwili by³em przed reaktorem. Ciê¿ko by³o mi go zobaczyæ, wiêc musia³em chwile siê wczuæ, podotyka³em zimnej stali miecza i jego ostrej krawêdzi. Potem wzlecia³em na czubek. Nie wiedzia³em co robiæ i znienacka przyszed³ mi pomys³. Wbi³em miecz w czubek i zacz±³em przesy³aæ pr±dy na reaktor. Ten zacz±³ pracowaæ jak steampunkowa machina. Wyj±³em miecz, reaktor dalej pracowa³. Ja nie wiedz±c co dalej robiæ, postanowi³em, ¿e skoñczê, bo pewnie ju¿ po czasie. Otworzy³em oczy, ale jeszcze w wyobra¼ni, przenios³em siê znowu do bia³ej przestrzeni, a z niej zrobi³em puf do rzeczywisto¶ci. 22:12

Frozen: Pojawiam siê w autobusie z grupk± turystów, jednym z nich by³ facet o czarnych, do¶æ d³ugich w³osach. Poruszam swoimi rêkoma, aby z³apaæ kontrolê i po chwili wstajê aby wysi±¶æ na zewn±trz. Goni mnie pies, którego odstraszam kamieniem. Jestem na obszernej polanie w lesie, gdzie znajduj± siê ogromne metalowe anteny. Wspinam siê po drabinkach na sam± górê i patrzê w stronê miasta oddzielonego ode mnie niezbyt gêstym lasem. Robiê salto i spadam na ziemiê z wysoko¶ci kilkunastu metrów. Biegnê szybko przez las, mijaj±c ruiny komunistycznych chat. Dotar³em do Prypeci, gdzie od razu popêdzi³em do weso³ego miasteczka, aby przejechaæ siê samochodzikami. Wsiad³em do jednego, ale zaraz popêdzi³em w stronê krêc±cego siê diabelskiego m³yna. Uda³o mi siê wskoczyæ do ¶rodka budki, gdzie siedzia³ Nalewa. Wygarn±³em mu jeszcze raz to, ¿e nie zagra³ dzi¶ ze mn± w Osu! przed prób± LDD. Nie by³ zbyt rozmowny, wiêc postanowi³em pozwiedzaæ budynki. Poci±gn±³em wajchê, ale diabelski m³yn ani drgn±³ i krêci³ siê dalej. U¿y³em si³y woli, aby nadaæ mu przeciwny kierunek obrotu. Kierujê siê do najbli¿szego bloku. W ¶rodku porozrzucane jest szk³o, które mocno zachrzê¶ci³o pod moimi butami. Wzi±³em od³amki i rozgniot³em je w rêkach, a¿ polecia³a krew, a potem wtar³em je w policzki. Zauwa¿y³em przed sob± stare miedziane rury i ró¿ne rupiecie typu kable czy te¿ szafki. W pomieszczeniu po prawej zebra³a siê grupka osób obserwuj±ca na kucaka martwego psa. Dziewczyna (bardzo piêkna Razz ) szturcha³a go patykiem, chyba sprawdzaj±c czy na pewno nie ¿yje. Chcia³em pokazaæ trochê chemicznej magii i wyci±gn±³em fiolkê z ubrania, któr± rzuci³em w psa. Buchnê³a jaka¶ para i pojawi³ siê b³ysk, po czym zwierzê wybieg³o na dwór. Powiedzia³em do wszystkich zebranych Spier*#&@æ! i wbieg³em na szczyt bloku po niekoñcz±cych siê schodach. Stamt±d przeteleportowa³em siê tu¿ przed tabliczkê informuj±c± o promieniowaniu w Czerwonym Lesie. Dosiadam ³osia i jadê w stronê dawnego reaktora krzycz±c I¶ta wio!. Na placu nikogo nie ma. Wsiadam do d¼wigu po lewej stronie i obserwujê przychodz±cych ludzi. Otwieram piwo i biorê kilka ³yków, a potem niszczê mury sarkofagu za pomoc± d¼wigu. Z wnêtrza wydobywa siê jasne ¶wiat³o, tak jakby to by³o z³oto. Czê¶æ osób wchodzi do ¶rodka.

Skipper: Akcja zaczê³a siê przed diabelskim m³ynem w Prypeci.
Stan diabelskiego m³ynu grozi³ zawaleniem, chwia³ siê i sprawia³ wra¿enie, ¿e zaraz co¶ siê urwie.
Biegiem uciekli¶my od diabelskiego m³ynu, aby nic nikomu siê niesta³o, ale niestety z po¶piechu wbiegli¶my do pustego basenu.
Wszyscy uderzyli¶my g³ow± o beton, ale Nalewa chyba dosta³ najbardziej.
Nalewa wsta³, otworzy³ oczy i powiedzia³, ¿e nic mu siê nie sta³o, ale nagle zemdla³ na widok zmumifikowanego psa.
Frozen wzi±³ nie przytomnego Nalewe na plecy, a Fallen wskazywa³ nam drogê do punktu medycznego, bo jako jedyny zna³ te okolice i jêzyk.
W czasie, gdy Frozen pomaga³ opatrzyæ ranê Nalewie ja z Fallenem poszli¶my zwiedziæ tutejszy las, ale gdy na drodze stan±³ nam zmutowany ³o¶ uciekli¶my z krzykiem.
Gdy wrócili¶my do punktu medycznego okaza³o siê, ¿e Nalewa dobrze siê czuje.
Ju¿ ca³± grup± poszli¶my zwiedziæ i sfotografowaæ reaktor numer 4.
Wszystkim wycieczka siê bardzo podoba³a :---D

Isabela: O 22.00 uda³am siê na spotkanie. Zaczê³am zwiedzanie od basenu. Dawno nie mia³ styczno¶ci z ludzk± ¶wiadomo¶ci±. By³o tam dosyæ smutno i ponuro, wiêc postanowi³am odnale¼æ sygnaturê energetyczn± Nalewy - kierownika wycieczki i nawi±za³am z nim kontakt. Zaprowadzi³ mnie do diabelskiego m³yna, na który wsiedli¶my wraz z pozosta³ymi uczestnikami. Maszyna zosta³a uruchomiona za pomoc± si³y wyobra¼ni.
Uda³o mi siê pokonaæ lêk wysoko¶ci. Zachwyci³o mnie uczucie wznoszenia siê nad ziemiê i ogl±dania okolicy z góry. By³o bardzo przyjemnie.
Nastêpnie wybra³am siê na spacer po lesie. Niedaleko przebieg³y dwie sze¶cionogie sarenki. Po chwili odebra³am sygna³ oznaczaj±cy koniec wizualizacji.
LDD trwa³o moim zdaniem za krótko.


Post zosta³ pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nalewa dnia Czw 6:46, 10 Sie 2017, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Czw 6:41, 10 Sie 2017 Zobacz profil autora
Nalewa
Senny Podró¿nik


Do³±czy³: 27 Lis 2012
Posty: 969
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Kleszczewo (Tr±bki Wielkie)
P³eæ: Kobieta

Post
Data: 15.08.2017
Miejsce: Zakazane Miasto

Frozen: Pojawiam siê przed bram± i witam siê z Nalew± przybijaj±c pi±tkê. Przez chwilê gramy w "koci koci ³apci", a potem mówiê, ¿e brama jest zamkniêta, ale mam na to sposób. Wyci±gam ³adunek wybuchowy i przyklejam do desek, po czym wpisujê kod - 1,2,3,4. £apiê kogo¶ za rêkê i przez chwilê biegnê razem z t± osob± za pobliskie drzewa. Brama wybucha i wej¶cie na dziedziniec stoi otworem. Wchodzê na plac i rozgl±dam siê, lecz nie widzê nikogo znajomego. Jest on kompletnie opustosza³y. Idê w stronê muru, na którym widniej± p³askorze¼by smoków, gdy drogê zagradzaj± mi duchy. Wyci±gam swój pa³asz i tnê jedne na kawa³ki, a inne czêstujê strza³ami z ³uku. Kiedy okolica jest pusta, to podchodzê do smoka i g³aszczê go. W dotyku przypomina stare futro lisa. Wsiadam nañ i szybujê w powietrze. Próbujê utrzymaæ równowagê, gdy¿ sterowanie lotem przychodzi mi z trudem. Pikujê w dó³ w stronê ogrodu za pa³acem. Na miejscu wyci±gam siekierê i ¶cinam kilka drzew, a cze¶æ drewna rozpo³awiam na mniejsze kawa³ki, po czym uk³adam ma³y stosik i podpalam go krzesiwem. Korony drzew staj± w p³omieniach. Wsiadam na smoka i lecê do pa³acu z tronem. Wchodzê do ¶rodka i spostrzegam siedzacego tam Nalewê. Z moich barków zwisa czarny p³aszcz, który pojawi³ siê po tym jak pomy¶la³em o przemianie w wampira. Znikam i teleportujê siê za siedz±cego na tronie Nalewê, po czym wbijam mu k³y w szyjê. Z rany s±czy siê czerwona krew. Ponownie siê teleportujê, ale tym razem prosto w wyj¶cie na zewn±trz. Rozpo¶cieram szeroko rêce i patrz±c na tron, mówiê "Koniec przedstawienia!", po czym strzelam kilkukrotnie z ³uku.

TakaJaka¶7: Czeka³am przed wej¶ciem na innych uczestników. Niestety by³o do¶æ ciemno i krêci³o siê trochê osób wiêc wesz³am sama. Ju¿ na pocz±tku zobaczy³am pos±g smoka. Podesz³am do niego, pog³aska³am,chwilê posta³am po czym ruszy³am dalej.
Id±c wzd³u¿ muru dotar³am do placu gdzie mój Sensei trenowa³ m³odsz± grupê. Chwilê porozmawiali¶my gdy zauwa¿y³am kolegê z treningów. Kilka chwil æwiczyli¶my trudniejsze techniki po czym skierowali¶my siê w stronê parku gdzie krêci³o siê sporo osób.
Ci±gle rozmawiaj±c dotarli¶my do tronu. Mia³am trochê obaw ale czu³am ¿e to niczym nie grozi wiêc usiad³am na nim.
Co¶ mi przerwa³o i na tym zakoñczy³am.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Pi± 9:34, 18 Sie 2017 Zobacz profil autora
Wy¶wietl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum ¦wiadomego ¦nienia! - psajko.pl Strona G³ówna » Relacje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach


fora.pl - za³ó¿ w³asne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin