Autor |
Wiadomość |
Hardner07
Dołączył: 29 Sty 2015
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
Mój najdłuższy i najlepiej zapamiętany sen... |
|
Czy dobrze zapisuje sny? To chyba mój najdłuższy sen w życiu...
01.02.2015
Basen
Szliśmy całą klasą Jeleniogórską koło biedronki w stronę mojego domu. Wszystko wyglądało normalnie. Nagle podszedł do mnie pan Kawerski i zapytał mnie:
No to Adaś, gdzie jest 2 (2 - Szkołą podstawowa numer 2, która jest blisko basenu)? - zabrzmiało to tak jakby pytał któryś raz z kolei.
Dwójka jest w przeciwną stronę - odpowiedziałem.
Wszyscy zawróciliśmy i ruszyliśmy w przeciwną stronę. W pewnym momencie zaczęło odbijać mi i mojemu koledze. Łapaliśmy się jak w zapasach i turlaliśmy po ziemi. Trwało około 1 minut, ale całą klasa zdążyła nam zniknąć z pola widzenia, pomimo że droga była prosta. Razem ze mną i moim kolegą, został jeszcze inny kolega ze swoją dziewczyną. Zaczęliśmy biec, żeby dogonić klasę, ale po kilku sekundach biegu padaliśmy z wycieńczenia. Kiedy dotarliśmy prawie do samego basenu (pomimo że padało pytanie o 2 to szliśmy na basen) napotkaliśmy pana Kawerskiego jak szedł spacerkiem w stronę basenu. Powiedział nam:
Idźcie, ja na was zaczekam
Weszliśmy na basen, klasa nagle zrobiła się mniejsza. Było tam około 3 osób. Razem z nami i panem Kawerskim na basen weszło nas 8. Co ciekawe, cały czas spędziliśmy w poczekalni. W pewnym momencie klasa wyszła, zostałem sam, ale ktoś mnie wołał czy idę. Nagle zrobiłem się tak znużony, że nie byłem w stanie nic odpowiedzieć. Kalsa poszłą beze mnie. Kiedy wychodzili, zauważyłem, że otoczenie basenu się zmieniło. W pewnym momencie postanowiłem wyjść. Gdy wyszedłem basen zniknął, a na jego miejscu było coś w rodzaju wykrywacza metalu. Gdy przez niego przechodziłem podszedł do mnie wkurzony gość. Zauważyłem, że trzymał krzyż, a ja trzymałem zieloną gwiazdę dawidową. Wsiadłem na rower i zacząłem uciekać. Gość mnie z łatwością dogonił jak tylko wyjechałem na ulicę.
Zauważyłem, że znalazłem się w Jarosławcu (miasteczku nad morzem [Ja mieszkam w Sudetach]), gość złapał mnie za bluzkę i krzyknął:
Masz przyjąć ten krzyż, i oddać mi swój! - chodziło mu o wiarę, gdzie ja byłem chyba Żydem a on Chrześcijaninem.
Przyjmę ten krzyż tylko zostaw mi mój! - odpowiedziałem spanikowany.
Gość zniknął, tak samo jak i rower. Wróciłem do swojego szkolnego (przez chwilę byłem zupełnie inną osobą - Żydem) wcielenia. Nagle zadzwoniłem do mamy:
Odbierzesz mnie?
Teraz nie mogę, zaraz mam lekcje - odpowiedziała
Ale ja jestem w Jarosławcu!
No trudno, to jedź z klasą.
Ale oni pojechali beze mnie!
Telefon zniknął, a ja zauważyłem autokar, w którym czekała na mnie klasa, tym razem całą a nie 7 osób. Kierowcą był pan Kawerski i pojawiła się też nasza wychowawczyni. Wszedłem do autokaru.
Obudziłem się.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hardner07 dnia Pon 15:30, 02 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 13:09, 01 Lut 2015 PRZENIESIONY Nie 14:17, 01 Lut 2015 |
|
|
|
|
Fallen Leaf
Administrator
Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 4337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 314 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radomsko Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Przeniosłem post do osobnego tematu. Nazwę dziennika możesz zmienić.
No, imponująco zapamiętany sen Dobra robota.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 15:48, 01 Lut 2015 |
|
|
wariat99
Dołączył: 03 Sty 2015
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Powiedz mi czy te psychotropy na takie jazdy to na recepte czy u dilera?.A tak na serio to pewnie trzeba dlugo pracowac na taka pamiec snu.Gratuluje.Zapamietales tyle szczegolów ze czasami musialem czytac jeden fragment pare razy bo nie polapalem sie w sytuacji.Zostaje tylko dązyc do takich rezultatow.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 22:48, 16 Mar 2015 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|