Mój pierwszy świadomy sen :D

Zacznę od tego, że nie stosuje jakiś technik typu MILD, WILD lub coś ponieważ nie działało to na mnie Smile

nie posiadam jakiegoś zeszytu gdzie zapisuje sny gdyż jakoś już tak mam, że mogę sobie przypomnieć jaki miałem sen jeśli tylko chce xD typowego TR nie wykonuje bo jakoś sobie nie wyobrażam abym w śnie coś takiego wykonał jak czytanie książki lub coś Razz

Po prostu czasami idąc po mojej wsi albo siedząc w domu rozglądam się koło siebie i szukam czegoś co mi nie pasuje, jednak robiłem to jakoś raz na dzień może 2 góra 3, bo przeważnie zapominałem, jakoś sie do tego poważnie nie stosowałem, ale nauczyłem zwracać uwagę na otoczenie i o to. Dziś w nocy zorientowałem się że świadomie śnię, otóż miałem zanieść coś do szkoły a mam ją zaraz przed domem (tylko przejść przez ulice). Zatrzymałem się i przejeżdżają auta, ja sobie myślę "tutaj nie jeździ tyle aut" wtedy przejechało coś co nie wyglądało jak auto, hmmm to było jak duży słup energetyczny z kołami, światłami i kabiną Smile

no i wtedy się zorientowałem "to jest sen" to uczucie było Asoooome, jakby mnie coś ściskało w piersi i adrenalina podskoczyła !!! padał wtedy deszcz więc zrobiłem dla pewności tak, że deszcz zmienił się na śnieg Very Happy

od razu pomyślałem polecę, wystartowałem bardzo dobrze ale potem coś mi nie szło nwm czy to normalne w pierwszym LD że latanie mogło mi nie wyjść? następnie zobaczyłem kogoś z klasy jak wchodzi do szkoły pobiegłem za nią (często ją widziałem w moich snach) myśląc o przewodniku sennym, nie mogłem się uspokoić nawet o tym nie myślałem i boom koniec. Ten LD był bardzo krótki, a uczucie odkrycia że to sen było niebywałe Very Happy

Mam też pytanie, czy możliwe że nie potrafiłem dokładnie latać za pierwszym razem ? I czy pierwsze LD zawsze jest takie krótkie ?

Post został pochwalony 0 razy

Gratuluję! Smile

Teraz postaram się odpowiedzieć na Twoje pytania.

To że nie potrafiłeś dokładnie latać za pierwszym razem... tak, to zdecydowanie normalne. Prawdę mówiąc u większości się tak pojawia. Nie którzy nie radzą sobie nawet przez kilka LD. Więc po prostu trenuj.
Pierwsze LD nie musi być krótkie, wszystko zależy od Ciebie, Twojego nastawienia i innych dupereli. Sporo ludzi narzeka że pierwszy LD był krótki i że się nim nie nacieszyli. To po prostu kwestia czasu. Smile

Post został pochwalony 1 raz

Szczerze mówiąc, taki sposób praktyki nie jest dobry i można spodziewać się szybkiego wypalenia. A sen, który przypominasz sobie siłą woli to zapewne ostatni sen, a 1 sen na noc to nie jest za dobry wynik. TR z czytaniem to nie jedyny TR, poza tym polecam TR z nosem.
Pierwsze LD są z reguły, krótkie bo początkujący uświadamiają się w końcówce fazy, wtedy jest najłatwiej. U ciebie też podejrzewam takie uświadomienie. Wtedy LD nie będzie długi i będzie marnej jakości.
Problemy z lataniem są bardziej normalne w pierwszych LD niż brak trudności z lataniem.

Powinieneś wprowadzić do swojej praktyki WBTB, TR i dziennik snów. To nie tyle techniki co podstawy.

Post został pochwalony 1 raz

Dokładnie. Podstawy. Wraz z WBTB się robi większość technik, takich jak WILD, SSILD. Nie wiem czy to prawda ale WBTB stanowi 70% sukcesu. W sumie tak, to raczej prawda. Nie muszę chyba mówić że z TR trzeba połączyć pewne emocje, przykładem jest podekscytowanie. Skutkuje to większą szansą na przypadkowe uświadomienie się we śnie.

Post został pochwalony 0 razy