Najwiekszy sukces (narazie ;d)

Dzisiejszej nocy mialem najwiekszy sukces dot. LD i postanowilem sie nim podzielic Very Happy

Zmeczony po basenie wbilem na chwile na kompa i polozylem sie spac (zmeczenie fizyczne dobrze dziala na Ld u mnie ). Ulozylem sie wygodnie i zaczolem afirmacje. Moze z 10 razy powtorzylem ze fajnie jakbym mial dzisiaj LD i potem z 10 razy powtorzylem, ze obudze sie po 6h i zapamietam sny. Moje mysli zaczely bladzic i zasnolem.

Obudzilem sie po 6h (chyba) zmienilem pozycje (scierpla mi reka) i od razu zasnolem (mialem zamiar robic WILDa, ale wyszlo jak zwykle, czyli zasnolem). Mialem sen, ze z jakas babka oprowadzala mnie po jakiejs farmie (miala 10 tys baranow xD). Pozniej zaczela mi pokazywac jakies ogromne żabo-koniki polne. Jeden zaczol mnie gonic, a ja zaczolem uciekac (mam obrzydzenie do ropuch i zab, moze to nawet fobia). Jak uciekalem to wzbilem sie w powietrze. Stwierdzilem, ze jak latam to to jest sen. Zrobilem TR nawet nie zwracajac uwage na wynik.

Rzeczy ktore robilem w LD
- weszlem do baru i powiedzialem, ze chce pogadac z podswiadomoscia. Mulat (chyba ten z Matrixa, nie pamietam imienia) zaprowadzil mnie pod wielki TV plazmowy z glosnikami na scianach. Po bokach stali goscie w garniturach (tacy jak w Matrixie). Cjhyba z TV dochodzily jakies niezrozumiale slowa, nie wiedzialem kiedy mam zaczac mowic. Goscie po bokach chcieli mnie zaatakowac, ale Mulat powiedzial, ze mam jeszcze jedno pytanie. Powiedzialem podswiadomosci, ze chce sie czesciej uswiadamiac w snach i miec LD.
Ciekawi mnie czemu moja podswiadomosc ma postac telewizora xD Ogolnie bylo to skojarzone z matrixem, a film ogladalem ostatnio ze 4 lata temu.
- postanowilem sprobowac gandzi we snie. Za 2 razem udalo mi sie zmaterializowac skreta w kieszeni i zapalniczke. W rl nie probowalem jeszce ziola wiec nie wiem na ile bylo to prawdziwe, ale mysle ze mozg stworzyl to tak jak to sobie wyobrazalem. Czytalem ze sama marysia slabo sie pali - musial kilka razy odpalac. Dzialanie poczulem po jakiejs minucie, jak zaczolem sie zastanaiwac czemu jeszce nie dziala.
- w snie chodzilo ze mna 2 gosci. Jeden to chyba moj kolega, a drugi byl jakis dziwny. Nie zdziwilo go jak powiedzialem, ze chcialbym sie wysadzic we snie (swoja droga probowalem ale sie nie udalo). Rano myslalem, ze to to bylo Multi LD(tj. laczenie snow) ale teraz mysle ze to moze to byc raczej moj senny przewodnik.
- [cenzor] (bez wywalenia ze snow jak to bylo dotychczas).

To co opisalem to bylo w 2 LD pod rzad mniej wiecej w tej samej scenerii. Po pierwszym LD obudzilem sie od spiewania siostry (ach to rodzenstwo rano ;p) i prawdopodobnie nie ruszajac sie zasnolem znowu nie kojarzac, ze mialem wlasnie LD. Jak probowalem sie wysadzic w powietrze, czulem, ze sen sie konczy i zaraz sie obudze. Obudzilem sie z pelna pamiecia LDkow i automatycznie przewrocilem sie an 2 bok. Zaraz po przewruceniu sie przyszlo mi do glowy ze moglem robic MILDa i wrocic jeszce do snu, ale bylo juz za pozno.

Ogolnie sen byl bardzo stabilny i lacznie sny trwaly jakies 15 minut, co dla mnie jest bardzo duzo, bo dotychczasowe trwaly gora 5 minut.

Z technik jakie teraz robie to co jakis czas robilem "to jest sen" + raz na jakis czas robilem TR.

Mam nadzieje, ze jutro dzieki kontaktowi z podswiadomoscia znowu bedzie LD.

Post został pochwalony 0 razy

Naprawdę dobre LD. Trzymaj się tych technik, które są dla Ciebie najskuteczniejsze, jednak nigdy nie zapominaj eksperymentować oraz testować nowych technik - zawsze może się trafić jeszcze lepsza!

Post został pochwalony 0 razy