Niewolnik w LD ? :P

Po uświadomieniu się, że to sen, wyszedłem przed swój dom i chciałem się spotkać z pewną osobą, wg. różnych poradników krzyknąłem imię tej osoby, jednak nic się nie stało - nie pierwszy raz już tak mam, że nikt się nie pojawił. Postanowiłem do niej pójść, jednak strasznie ciężko mi się szło, tak jakbym ciągnął coś za sobą, w końcu nadjechał ktoś na rowerze, który pożyczyłem i jechało się już normalnie. Wszedłem na podwórko tej osoby, spostrzegłem ojca tej osoby, chciałem z nim porozmawiać, jednak ten od razu rzucił się do walki, jako, że to mój sen pomyślałem, że rozwalę go od razu, co ciekawe koleś spuścił mi lanie, a ja się obudziłem. Razz

Ma ktoś jakieś pomysły na zwiększenie kontroli w swoich snach ?

Post został pochwalony 0 razy

W zachowaniu postaci czy otoczenia zawsze coś może Cię zaskoczyć. Z mojego doświadczenia wynika, że przy próbach kontrolowania sennego świata najważniejszy jest luz. Żadnego spinania się, myślenia typu "muszę to zrobić" czy "oby mi się udało" - po prostu bądź pewny swego i postępuj sprytnie. Zamiast rzucać się do walki można kazać facetowi odejść, odwrócić się i wyobrazić sobie, że znika, olać go całkowicie - co tylko przyjdzie Ci do głowy. Dobry przykład to wykorzystanie przez Ciebie we śnie roweru.

Post został pochwalony 0 razy

No właśnie taka jak pisze Fete de la faim - trzeba być pewnym, że dana rzecz się stanie.

Angle - poszukaj tematów o kontroli (opcja szukaj) na tym forum.

Post został pochwalony 0 razy