Paraliż do... nikąd

Dzisiaj miałem drugi praliż senny, podobny do ostatniego - żadnych hipnagogów wzorokwych, słyszałem tylko muzykę i piszczący ciągły dzwięk, wiedziałem, że to paraliż, więc postanowiłem nic nie robić (poprzednio gdy paraliz ustawał, pokazywały mi się slajdy obrazków) Po ok. 12 sekundach,gdy paraliż znika, otwieram oczy i... jestem w realu! No wiem, że paraliż nie zawsze prowadzi do LD (niezawsze daje się przez niego uzyskać śwaidomy sen) ale zdziwiło mnie płynne przejście - bardzo płynne z paraliżu do realu, tak jakbym nie spał, poprostu otworzyłem oczy zrobiłem RT i wskazało na real, też tak macie?
Ważne jest, że mogło nastąpić przerwanie cyklu snu, bo (przypadkowo) obudziłem się ok. 4_30 a poszedłem spać ok. 11 potem zjadłem pare pomarańczy, poczytałem książkę, no a potem leżałem z zamkniętymi oczami, otwierając je czasem aby nie zasnąć, bo i tak miałem za jakieś 30min. wstać. I właśnie po któryś tam z koleji zamknięciu oczu po prostu nagle dostałem paraliżu ale nie było w nim żadnej drogi do LD.

Przy okazji... wesołych świąt Bożego Narodzenia i tyiące LD-ków w nowym roku Wink

Post został pochwalony 0 razy

Zdziwiło Cię płynne przejście z paraliżu do 'realu'? Przecież doświadczając paraliżu jesteś w 'realu', naprawdę nie możesz się poruszyć.

Post został pochwalony 0 razy

Wiem, ale doświatczając paraliżu śpie (a może nie... może się myle?) więc zdziwiło mnie szybkie przebudzenie ze snu.

Post został pochwalony 0 razy

Nie - chociaż paraliż jest koniecznym elementem snu (żebyś się nie rzucał w łóżku), to jeśli go odczuwasz, jesteś w realu, a on po prostu nie minął po obudzeniu. Zdarzało się, jak czytałem na forum, że również we śnie nie można się poruszyć, ale to nie to samo.

Post został pochwalony 0 razy

	eworm napisał:
	on po prostu nie minął po obudzeniu.

Lub w sprzyjających okolicznościach pojawił się po "całkowitym" (koniec fazy REM, koniec paraliżu, jednak wiadomo że jeszcze przez jakiś czas mózg trochę śpi ;) ) przebudzeniu. W tym przypadku, jeśli odczuwany świadomie - dużo częściej towarzyszą mu efekty specjalne. :)

Post został pochwalony 0 razy

	eworm napisał:
	a on po prostu nie minął po obudzeniu.

Ok, tyko ja się nie budziłem Wink

to znaczy obudziłe m się w nocy ok. 40min zajmowałem się pierdołami i myślę, że w tedy już się w 100%"obudziłem" (wkońcu to 40min). Położyłem i podczas zasypiania otwierałem oczy (żeby nie zasnąć, bo i tak niedługo ranek Wink

) a potem je zamykałem (nie wiem czemu - bo tak Wink

) no i podczas któregoś z koleji zamykania oczu odrazu wzioł mnie paraliż, po przeczeakniu hipnagogów otworzyłem oczy tak samo jak poprzednio, gdy za każdym razem otwierałem oczy...

	J napisał:
	koniec fazy REM, koniec paraliżu, jednak wiadomo że jeszcze przez jakiś czas mózg trochę śpi

Chyba, że podczas zamknięcia oczu błyskawicznie zasnołem Smile

Post został pochwalony 0 razy

Zacząłeś zasypiać. :P To jest stan przejściowy.

Mi bardzo często zdarzało się (w zasadzie to większość przypadków), że hipnagogia (te związane z paraliżem, u mnie pisk i wibracje) przychodziły, robiły się intensywniejsze, a potem łagodnie odchodziły. To co mnie interesowało, to - jak wywołać ten stan, jak go utrzymać (dlaczego znika) - bo później dzieją się naprawdę ciekawe rzeczy. :)

Zachęcam też innych, którzy czegoś podobnego doświadczają do badania tego, bo to bardzo ciekawe. :)

Post został pochwalony 0 razy

	J napisał:
	Zacząłeś zasypiać. To jest stan przejściowy.

Chyba tak, bo oczy strasznie mi się oczy
"kleiły" Wink

No.. a jak ten stan mogę badać? (oprucz samego przerzywania go?)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jacked` dnia Śro 22:35, 23 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz

Ja dzisiaj miałem wręcz odwrotną sytuacje. Jak z rana się obudziłem postanowiłem że jeszcze trochę sobie poleżę. No i tak się złożyło że zasnąłem i od razu miałem LD. To było takie lajtowe przejście jak bym wg nie stracił świadomości. Najpierw leżałem w łóżku i żadnych wibracji, żadnych hipnagogów i nagle spostrzegam że jestem w jakimś miejscu. Zacząłem wszystkiemu się przyglądać bo nie wiedziałem na początku czy to moja wyobraźnia czy to naprawdę sen. No i poprzez to przyglądanie lepiej się "dostroiłem" i wszystko było elegancko widać Very Happy

.
Jeszcze chciałem dodać że wcale się nie nastawiałem na LD. Chciałem po prostu poleżeć ^^.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez OTER dnia Czw 21:57, 24 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz

No... to miałem to samo, tylko odwrotnie Wink

Post został pochwalony 0 razy

Już wiem co to było! To był nie świadome zrobienie WILD-a Wink

Nawet nie wiedziałem jak to sie robi, a to zrobiłem, tylkoo straciłem świadomość Very Happy

Obudziłem się zrobiłem pare czynności, poczym znów się położyłem i czytałem książkę o programowaniu na czym musiałem się skupić potem poszedłem spać dalej myślałem, o tym co przeczytałem, a trochę zastanawiania się było Wink

To był po prosru WILD ale nie wiedziałem, że go wogóle robię Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

WILD = Wake Induced Lucid Dream czyli świadomy sen indukowany zaśnięciem bez utraty świadomości :wake:

Do WILDa barkuje tu LD Razz

Post został pochwalony 0 razy

J napisał:

	eworm napisał:
	on po prostu nie minął po obudzeniu.

Lub w sprzyjających okolicznościach pojawił się po "całkowitym" (koniec fazy REM, koniec paraliżu, jednak wiadomo że jeszcze przez jakiś czas mózg trochę śpi Wink

) przebudzeniu. W tym przypadku, jeśli odczuwany świadomie - dużo częściej towarzyszą mu efekty specjalne. Smile

Doświadczam tego dosyć często i zastanawiam się,czy da się to jakoś wykorzystać.Moje eksperymenty z paraliżem po przebudzeniu wyglądają tak:
Na kilka sekund przed końcem marzenia sennego odzyskuję świadomość.Słyszę zaraz np.stado komarów nad głową,a przez ciało przechodzi "prąd".Leżę nieruchomo i czekam,te efekty dźwiękowe i "prądowe" są cykliczne np.trwają 10 sek.potem pomalutku ustają i za 10 sek.znowu ich natężenie narasta.Tak w kółko.Dziwne uczucie "niemania"ciała Laughing

też jest.Ale zaraz sobie myślę:"a jak mam potwornie zdrętwiałe ręce(np.z racji niewygodnej pozycji)i mi zaraz uschną z niedokrwienia? Laughing

"-poważnie...mam takie obawy Embarassed

.Otwieram wtedy oczy i koniec zabawy.
Czy taki paraliżek tak samo można wykożystać jak podczas zasypiania?Czyli czekać...czekać...i np.doznać OOBE?

Post został pochwalony 0 razy

Wcale nie takie "czekać... czekać..." - w moich doświadczeniach ciekawe ciekawe rzeczy (pomijając sam pisk, wibracje i inne) zaczynały się dziać po kilkunastu, albo kilkudziesięciu sekundach.
U mnie też te efekty "falowały". :) Wibracje przesuwały się ze stóp do góry, potem wracały z powrotem i roznosiły się - poruszały się jak wiadro wody nalane z jednej strony do wanny - potem się "stabilizowały". :)
Polecam w tym stanie spróbować skierować oczy do góry.

Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Pon 13:53, 04 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz

Ja dopiero co zaczynam z LD, ale żadko mam paraliż, i głównie słyszę 2 dźwięki - jeden głośniejszy "jednotonny" to ciągnące się "piiiiii", a drógi to urywek jakiejś muzyki, i gra w tle pisku, czuje tylko troszkę jak mi kości "pływają" nigdy nie widziałem hipnagogów wzrokowych (może i to dobrze Very Happy

)
Miałem je doprawdy tylko... 3... A tak wogóle to czy one mogą się zmienić? A, i czemu trzeba nastawiać alfa-budzik, skoro mogę go ustawic w telefonie i obudzic się, i spróbować z WILD?
I jescze jak poprawić świadomomść w śnie, zapamiętywać więcej snów(są do tego odpowiednie techniki? Wink

) Uzyskałem chwilową swiadomość w 2 snach ale, albo się budziłem albo ją traciłem Sad

Jeden dłużej, miał słabą jakość, z łatwościom mogłem rozrórznić go od świata realnego, bo nie przypominał mi on rzeczywistości(zresztą wszystkie miły słabą jakość) mimo, że byłem w miejscu które było mi znane z reala...
Dalej muszę zapamiętywać sny(żadko mi się to zdarza...), czy wywoływać LD poprzez WILD? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy