Sukces

Witam ; ). Cóż po wyrobieniu sobie nawyku RT, bacznemu przyglądaniu się świata dziś w nocy miałem wreszcie LD. Krótkie ale jakże motywujące ! Przed snem byłem bardzo mocno zmeczony i źle się czułem. Zasnąłem bardzo szybko. Obudziłem się o 1:30. Pierwsza rzecz to sprawdzenie zegarka w komie i RT. Wszystko wporządku. Dalej nie czułem się najlepiej ale próbowałem się zrelaksować. Chciałem zasnąć ale bezskutecznie. Lepiej poczułem się grubo po 2. Postanowiłem znowu spróbować zasnąć. Nastąpiło to gdzieś po 3. Dokładnie nie powiem. Miałem sen tak sobie wyraźny, że zaszedłem z kolegą po drugiego znajomego i udaliśmy się do Kauflanda, który z wnętrza i wejścia wyglądał niemal identycznie jak Galeria Biała w Białymstoku, do którego często jeżdżę na zakupy.
Pamiętam że bawiłem się ruchomymi schodami z kumplami i nagle przestały one działać. Zacząłem z nimi gadać że coś jest nie tak(wewnętrznie też coś poczułem ' ej co jest?'). Dodam tylko tak na marginesie że sen odbywał się nie w dzień lecz w noc. I to baardzo późną. Ale wrócę do sprawy. Koledzy wybiegli z tego Kauflanda, a ja nie wiedzieć czemu zeskoczyłem ze schodów, które były dość wysoko. Mój skok był taki kaskaderski i samo to że coś takiego wykonałem było conajmniej dziwne. Wybiegłem z galerii i wyszedłem w nieznane albo raczej podobne miejsce do tego które jest obok tego prawdziwego Kauflanda w Ełku. Obejrzałem się dookoła już ze świadomą (!!) myślą ' Ej? Kurde gdzie oni są? Ej Buciek to jest sen!' Zrobiłem czym prędzej RT i racja. Ręce zniekształcone. Zaczałem krzyczeć z radości ' To jest świadomy sen ! ' I się śmiałem i cieszyłem jak dziecko (Błąd. Mogłem się ogarnąć). Dodam że mój głos był niezwykle zniekształcony i niewyraźny. Jedyna rzecz na sprawdzenie tego czy to naprawdę sen to wykonanie kamehame jak w Dragon Ballu. Gdy pojawiła się złota poświata to lekko się wybudziłem. Otworzyłem oczy lecz dalej myślami byłem we śnie. Próbowałem krzycząc klarowność x1000 ! Lecz mnie wykopało. Ogólnie sen był taki sobie pod względem klarowności i mogłem jakoś inaczej to rozegrać ale byłem taki szczęśliwy. Obudziłem się coś koło 4:20 z tego co pamiętam zaglądając na zegarek w komórce. Może to wszystko nie jest rewelacją ale bardzo mnie zmotywowało to do dalszego działania. Liczę, że dziś będę miał LD i wreszcie coś w nim porobię.

Post został pochwalony 0 razy

No to gratki Smile

ja pierwsze LD miałem wczoraj i tak samo jak ty podnieciłem się tym i mnie wykopało ale kiedy sie przebudziłem miałem pierwszy świadomy paraliż taki 2pack ;p LD + paraliż ;] Też mnie bardzo zmotywowało i mam nadzieje na kolejne ld.

Post został pochwalony 0 razy

gratulacje! ale ja w swoich LD nie krzycz ani nie mowie tylko mysle

Post został pochwalony 0 razy