Świadomy sen WILD

Witam!
Chciałbym opowiedzieć wam swój sen, w który udało mi się wejść poprzez technikę WILD(jednak chyba inaczej się ta technika nazywa;/). W skrócie powiem, że polega to na tym że zamykasz oczy na 30 sek, później otwierasz na dwie i tak do chwili gdy uśniesz.
A więc:
Otwierając oczy poraz kolejny obudziłem się na osiedlu kolegi u którego byłem dzień wcześniej. Bez RT zdałem sobie sprawę, że świadomie śnie. Pierwsze co to wyobraziłem sobie motorek. Po chwili oczom mym ukazał się piękny ścigacz. Uznałem, że warto byłoby wpier***ić się w ścianę przy maksymalnej prędkości(gdzieś przeczytałem, że bardzo fajne jest uczucie śmierci w świadomym śnie). Tak też zrobiłem i nagle znalazłem się w przestrzeni, ze wsząd panował mrok a ja sztywny w stanie nieważkości sobie fruwałem. Po jakimś czasie wróciłem do miejsca, w którym popełniłem samobójstwo. Wstałem, otrzepałem się(z motoru nie było już co zbierać;p). Kolejną myślą jaka mi wpadła do głowy był seks;p Więc zacząłem sobie wyobrażać jakąś godną kobietę i w tym momencie zacząłem tracić sen. Wszystko się rozmazywało.Gdzieś przeczytałem, że krzycząc "ostrość x1000" można utrzymać sen, lecz krzyknąłem calkiem coś innego w wyniku zdenerwowania się;p Koniec;)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tiqer3k dnia Nie 13:05, 15 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz

Ta technika ktora uzyles to Reverse Blinking ( Odwrotne Mruganie). Czy uzywales go kadac sie spac czy w srodku nocy po obudzeniu sie ze snu. Moglbys napisac ile razy otwierales oczy. O ktorej sie polozyles , po jakim czasie miales LD i ile trwalo. Bylbym wdzieczny za odpowiedz.

Post został pochwalony 0 razy

Być może

Użyłem tej techniki kładąc się spać, było koło 23:30. Byłem strasznie śpiący i myśle ze po około 5-6 razach już obudziłem się we śnie. LD niestety trwał krótko bo jakies 10 min.

Post został pochwalony 0 razy

	tiqer3k napisał:
	LD niestety trwał krótko bo jakies 10 min.

Ja czekam na takiego co będzie trwał więcej niż 10 sekund a ty narzekasz Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

siema wszystkim ja mialem wczoraj sen w ktorym jechalem autem ( ale widok mialem z 3 osoby ) ktory trwal jakies 10 sekund, nie robilem zadnego RT po prostu jakos uzyskalem swiadomosc ze to sen ale nic nie moglem zrobic. byla bardzo slaba jakosc, tylko przez jakies 8-10 sekund jechalem czarnobrazowym autem w nocy i tyle xD. jakies podpowiedzi jak utrzymac sen? i dlaczego nie mialem kontroli nad soba tylko widzialem to z 3 osoby?

Post został pochwalony 0 razy

Były podawane sposoby na przedłużanie i utrzymanie snu.
Regularne wykonywanie RT, wyostrzanie (ostrość razy 1000) lub zamiennie okrzyk: "kontrola!". Ale sposoby na przedłużenie działają, gdy czujesz, że sen zanika, a nie już w trakcie wybudzania.

Post został pochwalony 0 razy

ale nie mialem nad soba kontroli tylko widzialem to z perpsektywy 3 osoby i nie moglem nic krzyczec ani RT robic. ogolnie sie podjaralem tym calym LD i czytalem wczoraj o tym ze 4 godziny i odrazu mi cos takiego wyszlo. nie wiem czy to bylo LD, z jednej strony bylo krotkie i nie mialem kontroli, z drugiej strony bylem swiadomy ze to sen. jak myslicie?

Post został pochwalony 0 razy

Ten temat też był poruszany kilkukrotnie. Jedyne odstępstwo, to fakt, że potwierdzasz swoją świadomość we śnie. Jesteś pewien, że świadomość nie przyszła później? Pełne LD zazwyczaj odbywają się z pierwszej perspektywy-w każdym razie sam nigdy nie doświadczyłem takiej zmiany percepcji w świadomym śnie.
Tematy z forum, były jeszcze inne:
http://www.psajko.fora.pl/swiadome-rozmowy,4/ogladanie-snu,421.htm

http://www.psajko.fora.pl/smietnik,10/nie-chce-ogladac-siebie-sobie-w-trzeciej-osobie,2665.html

Post został pochwalony 0 razy

A czy to byl twoj pierwszy LD? Ile juz czasu testujesz ta technike. I mam jeszcze dwa pytamia ile maksymalnie moze trwac sen. I czy wystepuje nim cos takiego ze 1min tam to jak 10min w realu. Szukalem tego na forum ale nie moglem znalesc.

Post został pochwalony 0 razy

nie, to nie byl pierwszy LD. ale ten LD mialem dzien po tym jak zaczalem o tym czytac. 2 LD wczesniej mialem jak mialem jakies 8 lat co pare dni snily mi sie koszmary ze uciekam przed jakimis potworami i sie zamykam w lazience albo w jakims pokoju i one sie do drzwi dobijaja (wtedy bylo z 1 osoby) i zawsze biegam w zwolnionym tempie, jakbym biegal w wodzie. w koncu sie wkurzylem i po kilku takich koszmarach uswiadomilem sobie ze to sen i stanalem na przeciwko tego potwora i sen sie skonczyl. od tamtej pory nie mialem takich koszmarow. Drugi LD trwal tez jakies 10 sekund i pobilem w nim swoją kuzynke (uswiadomilo mi sie jakos samo ze to sen, nie robilem zadnych RT). Ta technike trenuje od wczoraj, odrazu po kilkugodzinnemu czytaniu o LD mialem ze 2 swiadome sny, 1 to byl z tym autem co opisalem wyzej a drugi byl jakby z gry. ten z gry byl z 1 perpektywy ale jakosc byla ciulowa. trwal chyba z 30 sekund, jestem dumny bo steleportowalem sie w nim bo przypomnialem sobie ze trzeba sie obracac czy cos w tym stylu xD i wygladalo to jakbym gral w gre i jak sie obracalem to nie bylo to plynne tylko wygladalo jakbym ruszyal myszka od kompa (dziwne, co ?) ale dumny jestem teleportacji (steleportowalem sie na inna mape w grze) i potem sen sie skonczyl. Wink

Post został pochwalony 0 razy

Hmmm... Ty i tiq3rek mieliscie szczescie . Moglbys opisac twoj paraliz w relacjach. Bardzo mnie to ciekawi.

Post został pochwalony 0 razy

Spoko. Zacznę od tego ze kiedy mialem ten paraliz mialem jakies 10 lat (dodam jeszcze że trwał on około 10 minut a nie 30 sek- 2 min tak jak wyczytalem na forum) i w ogole nigdy z tym nie mialem do czynienia, nie wiedzialem co to jest i jak sie zachowac. obudzilem sie troche wczesniej nie wiem dlaczego i poczulem ze ktos jest w poblizu. ze strachu balem sie rozgladnac. pozniej nabralem pewnosci i okazalo sie ze w drzwiach jest siedzi ciemna postac przypominajaca "potworo ibisza" xD wiem jak to zabrzmialo ale serio to byl potworo ibisz ktorego sie balem xD. i przez jakies 10 minut balem sie poruszyc, chyba chcialem zeby mnie nie zauwazyl (wiem ze to glupie ale w pokoju spal jeszcze brat). Do konca nie pamietam tej sytuacji bo bylo to bardzo dawno temu ale chyba po 10 minutach nabralem odwagi i wstalem z lozka, caly mokry i spocony i po prostu wyszedlem z pokoju, nikogo nie bylo w drzwiach. teraz jak poczytalem o paralizu i zamaniaczylem boje sie ze tej nocy mi sie to przytrafi, sprobuje odrazu ruszac palcem u nogi i odrazu wstac na szczescie mam jutro do szkoly isc wiec jak bedzie mnie ibisz meczyl przez 2 godzinki mama przyjdzie i mnie z wyra do budy wydrze xD nie no jaja robie teraz ale cykam sie troche ze bede miec paraliz jutro trzymajcie kciuki zebym nie mial

Post został pochwalony 0 razy

Szczęscie jak szczęscie:) Jakieś 2 lata temu cwiczylem swiadomy sen i po krotkim czasie juz bylo widac efekty(kilkunasto minutowe swiadome sny srednio raz w miesiacu). Po jakims czasie po prostu zapomniałem sobie o tym. Od jakiegos tygodnia zaczalem sie znowu tym interesowac tylko juz że tak powiem w bardziej zaawansowanym stopniu;p Wczesniej swoją wiedze LD opierałem tylko i wylacznie na wlasnym doswiadczeniu. Teraz uznałem ze to nie wystarczy. Mam pewien problem bo z tego co wyczytalem to odczucia takie jak smutek, strach, podniecenie w LD są intensywniejsze. I wlasnie doznając takich uczuc w snie ZAWSZE sie budzę. Wie ktoś może co na to poradzić?

Post został pochwalony 0 razy

1) Reguluj swoje emocje
2) Podwyższ swoją świadomość
3) Utrzymaj swoją uwagę
4) Ustal swój zamiar

Cytuje z postu J . Rob regularne RT. W trakcie stosunku seksualnego to normalne ze im dalej idziesz tym bardziej sie to wszystko zamazuje.

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj miałem dziwny sen:
Jechałem w pociągu i nagle zacząłem mieć potrzebe fizjologiczna w postaci oddania moczu. Jeden z siedządzych obok w przedziale dał mi pilot z białym światłem które wskazywało gdzie podjeżdza toaleta.W sensie takim że świecisz dookoła i tam gdzie podjeżdza toaleta to jest jakby niewidzialna ściana na której zatrzymuje się światło(swoją drogą fajny patent, toaleta podróżuje jako samotny wagon). Międzyczasie pociąg sie zatrzymał. Wyszedłem i zacząłem świecić i w koncu sie zatrzymało. W pewnym momencie przyszła świadomość i autoreflekcja w postaci pytania "co ja odpi***dalam?". Dla upewnienia spojrzałem na ręcę i ku mojemu zaskoczeniu były normalne. Spojrzałem drugi raz i to samo. Pomyślałem, trudno mam świadomość więc moge wszystko. Pierwsza myśl to ehh... nie ma sie co oszukiwać, kobieta;D Jednak nic sie nie stało po wielu próbach. Wróciłem do przedziału żeby oddać pilot ale w przedziale nikogo nie było. W tym momencie strasznie sie zdenerwowalem i sie obudziłem.

Co o tym myślicie?
Czy RT zawsze działają?
Skoro tak to czemu w tym wypadku nie zadziałały?

Post został pochwalony 0 razy