Autor |
Wiadomość |
Sudo-Indygo
Senny Podróżnik
Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Hipnagogi przy pełnej przytomności?! |
|
Mam nadzieję, że to dobry dział...
Od jakichś dwóch miesięcy zaobserwowałam u siebie dziwne zjawisko. Kiedy ćwiczę oczyszczanie umysłu poprzez koncentrację na oddechu (głównie staram się słuchać dźwięku przepływającego powietrza, z racji tego, że myśli to u mnie gadające głosy, jak słucham oddechu, ewentualnie takiego szumu w uszach, jaki słyszy się leżąc bezczynnie w ciszy, te głosy łatwiej uciszyć), zaczynam odpływać, ale właśnie nie tak, jakbym przysypiała. Zachodzi to nawet, kiedy siedzę wyprostowana i o nic się nie opieram, sprawdzałam. Nie mam fizycznych objawów zasypiania, jak opadanie głowy czy takie nagłe zrywy, ale właśnie od dwóch miesięcy słyszę wtedy głosy. Nie ja myślę, ale tak jakbym miała hipnagogi słuchowe, takie bezsensowne zdania wyrwane z kontekstu, czasem nawet poza tym jakbym oglądała film, takie wrażenia wzrokowo-abstrakcyjno-przeczuciowe. Ale właśnie wtedy, kiedy mam te objawy, nie odpływam w sen, nie następuje trans, paraliż czy coś i mogę wstać w każdej chwili, przerwać to, poruszyć się, cokolwiek i jestem całkowicie przytomna. Próbowałam tego nawet w środku dnia, kiedy byłam wypoczęta i efekty uzyskiwałam takie same. Nie potrzebuję do uzyskania tego żadnych technik relaksacyjnych, rozluźniania mięśni, mogę być w dowolnej pozycji.
Co to jest? Dlaczego zaczęło się od pewnego momentu, chociaż oczyszczanie umysłu ćwiczyłam już wiele tygodni wcześniej? Czy da się coś z tym zrobić? Bo trochę mi to przeszkadza w osiągnięciu właściwego celu. W "Traktacie o Projekcji Astralnej" czy poradnikach medytacji i całkowitej koncentracji nikt nie pisze o czymś takim, tam po prostu z czasem oczyszczanie umysłu ma stać się skuteczniejsze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 16:39, 04 Sie 2014 |
|
 |
|
 |
Fallen Leaf
Administrator
Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 4337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 314 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radomsko Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Czemu myślisz, że hipnagogi powstają tylko przed paraliżem? Przed paraliżem się nasilają. Jak ktoś ma ich niewiele to zauważy więcej dopiero przed paraliżem. Z kolei niektórzy pierwszych doświadczają już w procesie zasypiania bez próby utrzymywania świadomości.
Z kolei bierne zauważanie hipnagogów jest dobrym ćwiczeniem świadomości świadka czyli jednej z medytacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 19:38, 04 Sie 2014 |
|
 |
le_on
Gość
|
|
|
To jest spowodowane tymi wszystkimi czynnościami jakie wykonujesz <medytacje> wyrobiłaś sobie dużego skilla w oglądaniu hipnagogiów i to dlatego. Adrewek pisał ze podczas medytacji występują różne kwiatki które lubi, jakies info może być też w jodze snu i śnienia. Na forum sa tematy o zwiększaniu zdolnosci umysłu te z żarówką to oto chodzi. Jeśli nie ma to jakiś patologicznych rozmiarów to nie ma czym sie przejmować gdy przestaniesz ćwiczyć w pare tygodni praktycznie minie.
|
|
Pon 22:12, 04 Sie 2014 |
|
 |
Fallen Leaf
Administrator
Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 4337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 314 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radomsko Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Skill nie ma tu dużo do rzeczy. Medytacja w pozycji siedzącej dopuszcza różnego rodzaju hipnagogi, ale nie paraliż. Medytacja w pozycji leżącej to praktycznie WILD, więc może się wydarzyć wszystko z procesu zasypiania. Hipnagogi są podatne na nastawienie, ale w małej części.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 0:06, 05 Sie 2014 |
|
 |
le_on
Gość
|
|
|
Czy ja wiem teraz mam dużo mniej h. niz kiedyś i mam nawet problem nie tracić przy nich świadomości jak przy zasypianiu. Za pierwszym razem jak bawiłem sie w Ld było tak samo.
ed ostre nawiasy ucinają tekst w czesnie było tu oderwane od wszytkiego bawi(zamiast bawiłem sie w(...)) co mogło byc nie miłe.
Ostatnio zmieniony przez le_on dnia Wto 14:37, 05 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 8:11, 05 Sie 2014 |
|
 |
Sudo-Indygo
Senny Podróżnik
Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
|
|
Dzięki za wyjaśnienia
Ale z takim czymś ostatecznie da się opanować oczyszczanie umysłu? To nie popsuje wszystkiego? Przyznaję, że czasem jak mi się to zdarza, z rozbawieniem myślę, że chyba coś mi złośliwie chce utrudnić zadanie 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 11:57, 05 Sie 2014 |
|
 |
le_on
Gość
|
|
|
Nie wiem, nie zagłebiałem sie w medytacje, mnie słuchowe h. denerwują(są takie shizofremiczne) i często je przerywałem zaraz po pojawieniu gdy byłem "zbyt przytomny". Jakiś efekt choćby jako placebo miało ale nie wiem czy nie popsuje Ci to medytacji.
|
|
Wto 14:44, 05 Sie 2014 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|