"Uboczne" skutki medytacji

	Cytat:
	Takie jeszcze jedno pytanie, czy medytacja i ADA w jednym momencie to dobry pomysł? W medytacji chodzi chyba o całkowite wyciszenie się poprzez niemyślenie lub myslenie o jednej rzeczy, a w ADA właśnie o skupienie się na wszystkim co nas otacza, dostrzeganiu szczegółów których nikt nie stara się dostrzec na co dzień (przynajmniej ja tak rozumiem technikę ADA).

Medytacja to ogółem rzecz biorąc poznawanie natury umysłu, co osiąga się poprzez wgląd, a więc uważność. Do stabilnej uważności potrzebne jest skupienie, więc w dużym uproszczeniu można powiedzieć, że medytacja kręci się w okół uważności i skupienia. No oczywiście jeśli brać pod uwagę wszystko co obecnie nazywa się medytacją to będzie to znacznie szerszy zakres.
ADA to w praktyce nic innego jak uproszczona medytacja wglądu. Uproszczona bo w sferze zainteresowań jest tylko to co dzieje się na zewnątrz. Pytanie więc nie ma za bardzo sensu Razz

ADA już jest medytacją.

Post został pochwalony 0 razy

No w sumie tak, ale chyba nie da się zrelaksować w ruchu a ADA możesz wykonywać nawet nie wiem, biegając czy jeżdżąc na rowerze. Razz

Ale w sumie wiesz lepiej to nie będę negował. Wink

No więc jeśli dajmy na to pomedytuję 15 minut to powinno mi być łatwiej wejść w trans bezpośrednio po medytacji ze względu na stan relaksu?

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	No w sumie tak, ale chyba nie da się zrelaksować w ruchu a ADA możesz wykonywać nawet nie wiem, biegając czy jeżdżąc na rowerze

Relaksacja fizyczna przy medytacji to tylko produkt uboczny. Ale swoją drogą jak najbardziej się da. Jest nawet coś takiego jak relaksacja dynamiczna Razz

Przy codziennych czynnościach praktycznie też - wystarczy robić to uważnie.
To co istotnie jest trudniejsze przy ADA w porównaniu do standardowej medytacji, to stabilność uwagi. Dlatego warto praktykę ADA wspierać medytacją formalną, żeby wyrobić sobie umiejętność stabilnego skupienia.

	Cytat:
	No więc jeśli dajmy na to pomedytuję 15 minut to powinno mi być łatwiej wejść w trans bezpośrednio po medytacji ze względu na stan relaksu?

Bardzo możliwe Razz

Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Fallen Leaf dnia Czw 16:38, 12 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz

@up 2 ja nigdy nie miałem skutecznego który trwał dłużej niż 5 min, miałem z niego co prawda iles tam LD i się na nim nie znam ale wiem że stosowanie "długich wildów" powoduje kłopoty z zasypianiem, takie przypadki były nie raz na forum sam miałe ten problem nie warto się w to bawić - nie tędy droga. Poza tym to straszne marnotrawstwo czasu.

@up
Polecam przeczytać ksiażke "Tybetańska joga snu i śnienia" tam znajdziecie odpowiedzi na te i inne jeszcze nie zadane pytania.
Jedno i drugie robisz źle, masz nie skupiać się na niczym aby widzieć wszystko,taki myk, w książce masz to lepiej tyle że nie stosuja tam nazwy ada.

Ostatnio zmieniony przez le_on dnia Czw 22:11, 12 Maj 2016, w całości zmieniany 2 razy

Wiesz le_on to zależy kiedy się tego WILDa robi. Większość z nas ćwiczy w wolne dni i weekend'y, kiedy bezsenność nie jest tak uporczywa, gdyż możemy odespać w dzień. Oczywiście nie każdy może sobie na to pozwolić, ja na szczęście mogę, a poza tym bezsenność jest bardzo praktyczna pod względem badania działania procesu myślowego. Z drugiej strony jak ktoś się nie zdystansuje, to może to być trochę nieprzyjemne doświadczenie.

Post został pochwalony 0 razy

Bez senność jest bardzo nie praktyczna. I tak uważam że to bez sensu i szkoda czasu, jak już chcesz koniecznie czas na zabawe z umysłem poświęcać, to lepiej przez te 30min solidnie pocwiczyć ade, pomedytować lub pobawić się hipnagagami i nie są to działania doraźne jak wild i coś na dłuższą mete dadzą Razz

. Nie czytałem twojego sennika:P ile masz LD z tych wielominutowych wildów i jaka jest skuteczność ?
[btw] kto to "większość z nas" ?

Ostatnio zmieniony przez le_on dnia Pią 23:28, 13 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz

Z WILDa wykonywanego do oporu, nie miałem żadnego LD Wink

wychodził mi on głównie podczas bezsennych nocy, całkowicie przez przypadek. Co do bezsenności, to nie wywołuje jej po to aby badać myśli, tylko gdy się pojawi to wiem co robić - obserwować umysł i nie dać się ponieść frustracji. Wracając do WILDa, to chodziło mi głównie o to, że jak po 30 minutach nie wychodzi, to jest to ewidentny sygnał tego, że robimy coś źle. Wystarczy bowiem skupić się na oddechu i WILD wtedy ruszy do przodu.
BTW 'Większość ludzi' to pojęcie abstrakcyjne, oparte o moje subiektywne odczucia co do w/w kwesti, poparte doświadczeniem i rozmowami z innymi Razz

Post został pochwalony 0 razy

Bez przesady, to ile się leży to wyłącznie od człowieka zależy, ja raz miałem WILD'a udanego (z tym że LD z tego nie było) po leżeniu około godziny. Wink

Post został pochwalony 0 razy

@FrozenDragon
To ten 30 min jest dobry zły czy nie masz zdania, bo już się zgubiłem. Z tą bez sennością też się bo naprawdę nie wiem co mi chcesz przekazać Razz

.
@provv
Jasne że to zależy od osoby i nie twierdze że się nie da(bo się da)*, tylko no, leżenie godzine jest bez sensu(zwłaszcza że to samo można osiągnąć w minute?** a jak się nie uda spróbować w tym samym czasie kolejne 30 razy), do tego robienie tego regularnie może wywołać kłopoty ze snem trwające tygodniami po przestaniu wiec nie warto się w to bawić.
* jeden magik miał tą metodą regularne LD ale on był od nich uzależniony wiec wzór do naśladowania to nie jest
**wiecej niż jedej osobie udawało tą drogą mieć regularnie i nawet ich wpisy co i jak robili są gdzieś na forum, tyko nwm gdzie Razz

Chodziło mi ogólnie, że kiedy WILD nie wychodzi przez dłuższy czas, to należy zmienić taktykę, która byćmoże zaefektuje LD. Bo dużo osób pisze, że jak nie wychodzi przez 30 minut, to należy pójść spać, co w sumie po części jest prawdą np. gdy bardzo się rozbudzimy. W innym wypadku można próbować dalej. Co do myśli podczas bezsenności, to mam tak, że stają się one bardzo natrętne, nieswoje, dlatego je obserwuje, aby dociec czym są spowodowane. Nie dają mi one spać, ale kiedy rozgryzę co i jak, wtedy będę mógł podjąć kroki zapobiegawcze...

Post został pochwalony 0 razy

Jeśli mówimy o WILD bez rozbudzania w około minutę to fast WILD i generalnie nie może on być tak długi i wartościowy jak pełny WILD.
WILD zależy też w sporej mierze od nastawienia wbrew pozorom, więc poradniki pro WILD'erów nie mają takiej wartości jak się wydaje.
Co do bezsenności tak się mówi, ale jak złapie bezsenność a za 5h godzin trzeba wstać na egzamin, nastrój się pogarsza do stopnia gdzie po czasie o czym by się nie pomyślało prowadzi to do czarnych scenariuszy, gdzie ciężko gdziekolwiek myśleć pozytywnie i odechciewa się żyć... ciężko wtedy zachować dystans Smile

A co do bezsenności stricte z WILD'a to nie zapominajmy, że większość nieudanych prób bierze się ze źle dobranego WBTB. Wtedy ciężko coś zdziałać.

Post został pochwalony 0 razy

	Fallen Leaf napisał:
	Co do bezsenności tak się mówi, ale jak złapie bezsenność a za 5h godzin trzeba wstać na egzamin, nastrój się pogarsza do stopnia gdzie po czasie o czym by się nie pomyślało prowadzi to do czarnych scenariuszy, gdzie ciężko gdziekolwiek myśleć pozytywnie i odechciewa się żyć... ciężko wtedy zachować dystans

Właśnie dlatego kluczem do zaśnięcia jest relaksacja i obserwowanie treści umysłu. Należy unikać frustracji i myśli dotyczących liczby przespanych godzin, a kiedy się jednak pojawią, obserwujemy je, nie analizując, nie utożsamiając się z nimi. To chyba najpraktyczniejsze rady. Co do mnie, to bezsenność bardzo często dopada mnie w niedzielę, gdy trzeba następnego dnia iść do szkoły, co bywało naprawdę męczące. Ostatnio zaś zastosowałem się do powyższch 'zaleceń' i było znacznie lepiej, głównie pod względem zmęczenia, a spałem tylko trzy godziny Wink

Bardzo duże znaczenie ma nasze podejście, co niejako prowadzi do wniosku, że zmęczenie to tylko wytwór umysłu, niezależny od faktycznego stanu rzeczy.

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Chodziło mi ogólnie, że kiedy WILD nie wychodzi przez dłuższy czas, to należy zmienić taktykę, która byćmoże zaefektuje LD. Bo dużo osób pisze, że jak nie wychodzi przez 30 minut, to należy pójść spać, co w sumie po części jest prawdą np. gdy bardzo się rozbudzimy. W innym wypadku można próbować dalej

Piszą tak dlatego że jeśli trwa to tak długo to najpewniej robisz coś źle i pewnie o tym nie wiesz(bo jakbyś wiedział to nie pytałbyś na forum lub nie robił źle) i nie ma sensu kontynuować. Patrząc na to z tej perspektywy: nie ma co mówić o jakiś innych przypadkach, w sytuacji w której nie potrafisz poprawnie ocenić swojego stanu.
Taktykę zmienisz przy kolejnej próbie, bo nawet jeśli Ci się uda, to zakładając że robiłeś wbtb twój "stan" w miedzy czasie zmienił się tak bardzo i tyle razy że nie uzyskasz powtarzalnych efektów. No chyba że za każdym razem będziesz czekał te 30?40?60? 90? czy kiedy tam powiesz sobie dość..

[ed] teraz doczytałem

	Cytat:
	niezależny od faktycznego stanu rzeczy.

- ty chyba nigdy zmęczony nie byłeś.

Ostatnio zmieniony przez le_on dnia Nie 14:19, 15 Maj 2016, w całości zmieniany 4 razy