"Uboczne" skutki medytacji

Dowiedziałam się, bardziej w formie plotek, o tym, jak rzekomo medytacja i celowe wywoływanie odmiennych stanów świadomości praktykowane regularnie mogą z czasem wprowadzić jakieś zmiany w postrzeganiu, które mogą utrzymać się przez dłuższy lub krótszy czas. Tu na forum ktoś dawno temu pisał, że podobno jego znajomej udało się dzięki medytacji widzieć aury - nie pamiętam, kto to napisał. Gdzieś indziej wyczytałam, że po medytacji zen ktoś osiągał kilkudniowe stany jakby rozszerzenia zmysłu dotyku w promieniu kilku metrów wokół ciała. Ktoś inny po połączeniu Tai Chi i medytacji po paru latach osiągał coś w rodzaju trwałej skłonności do samoistnego ekspresowego WILD'a w chwilach, kiedy się kładł i przez chwilę zachowywał spokój.
Najbardziej szczegółowo wypowiadał się (na mało wiarygodnej stronie, ale w końcu nie każdy tam to kłamca) ktoś, kto medytował przez 7 lat w celu kontroli umysłu. Jakoś z czasem zaczął mieć same świadome sny, potem, celowo nauczył się wywoływać poczucie innego upływu czasu, coś jak po LSD/psylocynie. Wspomniał, że nauczył się też telepatii, telekinezy i czegoś tam jeszcze, ale o tym tylko napomknął i od razu uciął dalsze drążenie tego wątku, więc zakładam, że to akurat ściema Wink

ale we wcześniejszą część jestem skłonna uwierzyć.
Zastanawiam się, czy naprawdę możliwe jest to, że przez regularne wchodzenie w odmienne stany świadomości wyrabia się pewną "elastyczność mózgu" powodującą zmiany w postrzeganiu. Jeśli tak, od czego zależy, jakie będą te efekty w konkretnym przypadku i czy da się jakoś na to wpłynąć?
Mogą wystąpić jakieś efekty negatywne/niebezpieczne?- na ten temat są plotki z rodzaju tych zupełnie niewiarygodnych, wchodzących w najbardziej poplątane teorie New Age, więc tym się nie chcę sugerować.

Post został pochwalony 0 razy

Ja się kiedyś nauczyłem miec taką pamięć że pamiętam to co widziałem, na zasadzie błysk ze snu. To było zajebiste bo problemy typu gdzie jest klucz 13 nie istniały jak z wójkiem coś tam naprawiałem to miałem w ręce gotowe narzędzia zanim coś powiedział, aż mi się mordka Cieszy bo to było strasznie fajne. Wada była taka ze trzeba było ćwiczyć regularnie innaczej efekty zanikały(widać nie fabryczny tryb pracy) i drugie strasznie zwalnia z myślenia. Jak przez miesiąc człowiek nie musi myslec bo zwyczajnie wie, to zwyczajnie przestaje to robić. Od uczanie się takiej umiejętności jest dość nie przyjemne nie dlatego ze to złe czy są jakieś problemy z koncetracją czy coś takiegotylko dlatego ze pojawił się nawyk że nie musisz nic zapamiętywać bo i tak będziesz wiedział. nawyk zostaje a pamieć mija. Na marginesie mam znajomą ktora pracuje w tym trybie domyślnie od dziecka i jest tempa jak but.
Co do medytacji to taki podobno jej celem jest zmiana sposób postrzegania. techniki typu ada i pochodne "bazujące" na tybetańskie jodze snu i śnienia(a przynajmniej korzystające z tych samych mechanizmów) są czesto tutaj stosowane i przynoszą jakieś efekty.(które pewnie nie leżą w polu twoich za interesowań Razz

).
Jeśli nalezysz do tej cześci populacji co ma łątwo osiągalne hispnagogi wrokowe, to można je mieć z otwartymi oczami:P.(robienie tego wiecej niz raz czy 2 na pewno tyje banie).
W sumie to się boje pisać Ci jak uzyskiwać takie efekty:P.

Co to są "efekty które nie leżą w polu moich zainteresowań"? Smile

W ADA wydawało mi się, że chodzi o zwracanie uwagi na bodźce z otoczenia.
Jakie efekty boisz się opisać? Hipnagogi z otwartymi oczami? T Co jest w tym złego, poza zapewne flashbackami jak po przesadzaniu z magicznymi grzybkami? Wink

Słyszałam o wykorzystaniu hipnozy i autosugestii do wywoływania bardzo realnych halucynacji, ale chodziło o efekt doraźny w danym momencie.
Jeszcze słyszałam coś o tym, że rzekomo można uzyskać szósty zmysł do wykrywania przepływu prądu ale to na razie uważam za plotkę albo silną autosugestię.
A jak się taką pamięć uzyskuje?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sudo-Indygo dnia Czw 11:22, 28 Kwi 2016, w całości zmieniany 2 razy

	Cytat:
	Na marginesie mam znajomą ktora pracuje w tym trybie domyślnie od dziecka i jest tempa jak but.

No to na pewno od tego. Każdy mnich w Tybecie pewnie jest podobnie tępy no bo też dużo nie myśli Smile

Inteligencja nie zależy od częstotliwości myślenia. Uważność uczy, że myślenie jest w większości przypadków zbędne.
Z drugiej strony nie wiem jakiego rodzaju to uważność bo tego nie wypracowuje się od tak. Uważność to nie żaden "tryb" który od tak sobie można włączyć.

Post został pochwalony 0 razy

fallen
pisałem to 2 w nocy i jest bardzie nieskładne niż zwykle ale ja nigdzie nie wspominałem o tym że chodzi o "uważność", ani nigdzie nie napisałem że chodzi o nie myślenie w sensie takim jak mnisi. Tylko takim: nie pomyślałem żeby naładować telefon przed wyjsciem i mi się rozładował i mam problem bo z banku mieli zadzwonić -.-. W brew pozorom człowiek musi się niexle nagłowić żeby jako tako w społeczeństwie fukcjonować. Jeśli nie musisz się głowić bo zwyczajnie o wszystkim pamiętasz to super sprawa, ale jesli nie musiałeś za wiele myśleć przez 20 lat to robi się niezbyt Ciekawie Wink

.

ed.
Co jest nie dobrego? a co mam w tym być dobrego:P Zwłaszcza aa pewno znajdzie sie człowiek który przesadzi i poświeci na tego typu zabawy za duzo czasu i przegnie.

[ada]Ciebie interesuje telepatia 6 zmysły i inne tego typu pomysły a tam takiego szału nie było :p

6-sty zmysł do wykrywania prądu nie istnieje bo jak by istniał to nie istniały by mierniki z a kilka tysięcy do tego celu:P Poza tym przepływ prądu przez ciało czuć dośc intesywnie ;P.

pokreciłaś z tym baniem Razz

Potrafisz(?) kręcić jednym palcem wskazującym wokół drugiego tak jak byś sznurek nawijała(właściwie oba sie krecą), można bez problemu kręcić tak w lewo i w prawo nic wielkiego. (spróbj)A teraz spróbój zrobić tak zeby jeden palec obrała się w jedną strone a drugi w drugą, pewnie nie da rady w każdym bądź razie sztuczka to rodem z gimnazjum i nikomu pomimo usilnych starań się nigdy tak poprostu w te naście min. nie udało tego zrobić. Popróbuj przez chwile zanim poczytasz dalej.
ok. A teraz wyceluj oba palce w ziemie w tej pozycji mozesz bez problemu ruszac nimi nie zależnie, a przynajmniej naście osób potrafiło. Cały bajer polega na tym zeby w tej pozycji krecić jednym w jedną a drugim w drugą i przechylać powoli dłonie cały czas krecąc aż znajdą się w tej pozycji co chcieliśmy uzyskać na poczatku. Opis może i mglisty ale jeśli spróbowałaś gdy Cie wyżej o to prosiłem to powinnaś się połapac o co chodzi:P. W kazdym bądź razie w tej werji kazdy w mig to łapał, nawet jak wcześniejsza mu przez godzinne nie wychodziła.
Po co to pisze?, nauczenie się czegokolwiek tak po prostu "na pałe" jest absurdalnie trudne nie wazne jak prosta jest to czynność, ale jak znajdziesz sytuacje w której poszkiwany stan występuje fizjlogicznie i ta sytaucja jest łatwa do powtarzalnego uzyskiwania, to stosunkowo prosto metoda małych kroczków można nauczyć sie ten stan uzyskiwac z innego punktu startowego. Cały bajer polega na tym aby znaleść ten stan w którym jest to co nas interesuje i wymyśleniu sposobu na uzyskanie tego w innych okolicznościach. Z pamięcią to jak przypominasz sobie sny to często widac scenki tak jak je było widac we śnie Wink

. Hipnagogami w postaci kolorowych plam można ruszać i widać je nawet przy lekko uchylonych oczach, wystarczy uchylać je coraz bardziej aż się otworzą i tak je nakładać na obraz żeby nie znaikły

Ostatnio zmieniony przez le_on dnia Czw 22:19, 28 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz

Nie wiem, czy dokładnie chodzi mi o telepatię, bardziej o zweryfikowanie, gdzie jest ten ~1% (lub mniej Wink

) prawdy w ezoterycznych teoriach.
Akurat prawdopodobne mi się wydaje, że można umysł uczynić bardziej elastycznym, co daje jakieś efekty, choćby w postaci samoistnie uzyskiwanych LD. Nie wiem, czy to coś "parapsychiczne" czy zwykłe odtworzenie działania psychodelików bez użycia chemii, ale uzyskanie jakiejś zmiany w mózgu chyba jest możliwe.
Osobiście słyszałam, że medytacja za dnia zmniejsza trochę zapotrzebowanie na sen w nocy, bo mózg "odrabia" sobie trochę czasu na przebywanie w falach o mniejszej częstotliwości i może się regenerować.

Próbowałam coś z tymi palcami robić i nie wiem dokładnie, o co chodzi Wink

Post został pochwalony 0 razy

@Sudo
Jak ostatnio robiłem eksperyment dotyczący medytacji, to efekt był taki, że spałem jak zabity. Może zależy to od stosunku uważności do koncentracji, bo ta druga mimo wszystko męczy, a ja nie jestem zbyt zaawansowany. Byćmoże bardziej doświadczeni będą, zgodnie z Twoją teorią, potrzebowali mniej snu, jednak nie sądzę żeby to były dość małe ilości.

Post został pochwalony 0 razy

Też mi się pokręcona wydaje ta wersja tego eksperymentu Razz

Już lepiej byłoby np. spróbować kręcić nogą w jedną stronę a ręką kręcić ósemki. Ale nie wiem jak w tym przypadku skierować kończyny, żeby ćwiczenie wychodziło Razz

Post został pochwalony 0 razy

W wersji face to face wystarczyło powiedzieć, umiesz tak? - tak. - a tak? -tak. -To teraz spróbuj tak Razz

. Ja też nie wiem jak z tą nogą ale rysować trójkąty jedną i kólka drugą reką mi sie udało Razz

[link widoczny dla zalogowanych] może pomoże
@FrozenDragon
jedno razowy eksperyment nic nie znaczy:P
@sudo
Podobno trochę zmniejsza

Ostatnio zmieniony przez le_on dnia Pon 0:16, 02 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz

Eksperyment wykonywałem dwa razy, z tym że opisałem tylko jeden z nich, a efekty były w obu przypadkach takie same. Poza tym w necie jest kilka podobnych opisów, z których można wywnioskować, że jest to ogólna zależność, a nie jednorazowy przypadek.
PS "Jednorazowy" pisze się łącznie Wink

Sory ale wali po oczach Razz

Edyta:
Czytałem opis twojego doświadczenia i znalazłem 'mały' błąd. Otóż gdy kręcimy palcami w płaszczynie pionowej ('wycelowane w ziemię') to jeden z nich kręci się zgodnie ze wskazówkami zegara, drugi zaś - przeciwnie. Gdy płaszczyzna zmieni się płynnie na poziomą, okazuje się, że palce kręcą się w tą samą stronę (!). Dziwne, ale próbowałem na palcach, a potem i na świeczkach (ich obrót wokół osi zastąpił kręcenie palcami), a wynik pozostawał bez zmian. Sprawdź sam, najlepiej po kolei, najpierw jednym, a następnie drugim Wink

Idąc dalej, problem pojawia się gdy pionowo kręcimy w tą samą stronę, gdyż próba przekręcenia nie udaje się. Świeczki zaś w takim układzie kręcą się tak jak zakładał eksperyment Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Frozen dnia Pon 1:10, 02 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz

sorka za timing ale komp mi nie dziala:P.

2 nic nie zanczy, mnisi twierdza że potrzeba 10 lat by się "oświecić", jak sudo robiła inny eksperyment to robila setki prób. Gdyby ona powiedziała że coś jest "tak i tak" to 99% tak jest, gdyby powiedziała że mysli ze tak jest to bym się zastanowił 2 razy ale jak wie to wie. Smile

. 2 razy nic nie znaczą Smile

.

Masz do wyboru 4 kombinacje, na pewno sprawdziłeś wszystkie?

Tak sprawdziłem wszystkie, mianowicie:
-lewy palec kręci się zgodnie ze wskazówkami zegara, prawy zaś przeciwnie
-sytuacja odwrotna do powyższej
-oba kręcą się zgodnie ze wskazówkami zegara
-oba kręcą się przeciwnie do wskazówek zegara
W pierwszych dwóch przypadkach, po przekręceniu palcy, kręcą się one w tą samą stronę. W dwóch następnych udaje się uzyskać oczekiwany rezultat.
Co do wiarygodności mojego eksperymentu, to nie widzę powodu żebyś odrazu mówił że nic nie znaczą, gdyż teoria Sudo i moja nie wykluczają się. Jestem początkującym medytującym, a jak wiadomo zapisy EEG mózgów początkujących i zaawansowanych znacząco się różnią, mam tu na myśli aktywność ośrodków odpowiedzialnych za koncentrację, co moim zdaniem może mieć wpływ na wyniki doświadczenia. Jaki, tego nie jestem w stanie zbadać. Proponuję abyś sam wykonał taki eksperyment i porównał wynik z moim, wtedy będziesz wiedział czy aby nie jest tak, jak piszę.
EDIT
Przeszukałem internet i rzeczywiście regularne praktykowanie medytacji skraca czas potrzebny na wyspanie się, z tym że jest to efekt pojawiający się dopiero po dłuższym czasie. Teraz wszystko wyjaśnione.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Frozen dnia Pon 19:09, 09 Maj 2016, w całości zmieniany 3 razy

Widzisz czyli działa Smile

.

Nie traktuj tego osobiście, po prostu w tak nie obiektywnej i nie mierzalnej dziedzinie jak ta, wyciąganie daleko idących wniosków na podstawie 2 prób(pierwszej i ostatniej:P) jest dość ryzykowne Smile

ale protekcjonalnie mi się zdania układają, sorka nie specjanie:P

Tak, po dłuższym czasie. Ja słyszałam o tym od osoby zawodowo zajmującej się prowadzeniem kursów coachingu/motywacji/odzyskiwania wiary w siebie, gdzie też stosuje się metody oparte na medytacji i hipnozie Wink

Post został pochwalony 0 razy

@Le_on
Sądzę, że jeszcze kilka prób bedzie, z tym że dopiero za pewien czas, bo teraz przez natłok nauki nie mam nawet czasu aby wrzucać sny do dziennika.
@Sudo
Większość pozytywnych zmian pojawia się dopiero po pewnym czasie, co też jest pewną przeszkodą, gdyż chcemy efektów odrazu. Z tego też względu mam problemy z systematycznością, ponieważ gdybym miał nauczyciela, to zawsze mógłbym liczyć na pomoc z jego strony.

Post został pochwalony 0 razy