Rozmowy o opętaniach, kościele itp.

Tu będę wrzucał wszystkie wiadomości które schodzą na ten temat.

Post został pochwalony 0 razy

BIOMAN:

	Fete de la faim napisał:
	Na forach chrześcijańskich nie bywam, nie mam nic do osób wierzących, po prostu nie mam siły ani ochoty dyskutować z osobami zamkniętymi na poglądy innych tylko ze względu na to,"bo ksiądz powiedział, że to jest be"

Bo zwykle jak ksiądz mówi, że coś jest be to jest be Twisted Evil

. Poczytaj sobie na necie świadectwa osób, które były opętane. One na początku też raczej były skłonne podzielać Twoją opinię, nie wierzyć księżom, a później sparzyć się ciężko. Jak chcesz to mogę Ci podrzucić parę linków. Tylko się nie przeraź Twisted Evil

	Fete de la faim napisał:
	Nie będę się więc dłużej kłócić, bo w Twoim myśleniu widzę zdumiewający brak logiki

Na razie nie przedstawiłem swojego punktu widzenia Laughing

. Rzuciłem parę tekstów z forum na którym bywam i widzę, że zrobiłem wielki zamęt. I nie sadziłem, że antyklerykałowie mogą się tak wku... denerwować Laughing

. Całe szczęście, że jest na tym forum admin, który nad wszystkim czuwa.

	salvador napisał:
	"Wiele prawd zależy od naszego punktu widzenia". *Wiedzą naprawdę najwyższą jest widzieć Prawdę bez względu na punkt widzenia*- salvador

Tak, ale niestety większość ludzi spogląda punktowo...

Dumel napisał:

Cytaty z książki Joan Ruth Windsor:

"Z marzeniem sennym mamy do czynienia wówczas, gdy śpimy w sensie fizycznym, tracąc zarazem świadomość. Wizja występuje gdy śnimy na jawie, lub półświadomie"

Stary testament- Księga Joela 2: 28: "I wyleje potem ducha mego na wszelkie ciało, a synowie wasi i córki wasze prorokować będą, starcy wasi będą śnili, a młodzieńcy wasi będą mieć widzenia".

Księga Hioba (mniej nawiązujący do LD, ale jakże urokliwy) 33: 14-16: "Bóg przemawia na wiele sposobów, tylko ludzie na to nie zważają. We śnie i w nocnym widzeniu, gdy spada sen na człowieka, i w czasie drzemki na łóżku otwiera On ludziom oczy".

Bardzo piękne, ale co ma piernik do wiatraka Rolling Eyes

wiedziałem, iż temat raczej się już nie rozwinie Laughing

, to znalazłem to oto fajne forum Very Happy

i rzuciłem w pierwszym poście ten tekst (jak się później dowiedziałem Dragona), który okazał się wielką jajcarską ściemą.

	salvador napisał:
	Moi drodze szanowny na ulubionym forum pana BIomana Świadome Śnienie jest opisane w temacie który brzmi:"Magia, sekty i wszystko inne"

Dokładnie to w dziale. Założyłem temat o LD w dziale "Wiedza, nauka, filozofia.", a moderacja przeniosła go do "Magia, sekty i wszystko inne".

	salvador napisał:
	CZy widzicie gdzieś tutaj znak zapytania(?),znak niepewności, chęci parcia do Prawdy( Powątpiewam w powagę tego określenia .... chociażby o Magię, mam wrażenie że to taki powszechny worek, gdzie lądują "paskudztwa")?

Lądują tam też tematy, które należy poddać weryfikacji np. mój topic o LD - nie wykluczone, że przeniosą go później do pierwotnego działu, w którym był Cool

majkel napisał:

postawa kościoła troszkę mi przypomina takie trzymanie kurczowo wiernych jak w jakimś średniowieczu - tak jakby ludzie nie mogli odkryć czegoś więcej czym niewątpliwie można nazwać LD - ponieważ pokazuje nam możliwości umysłu dostępne dla każdego w sumie i rokujące na więcej nadzieje - a o to boi się jakby kościół chcąc zaciemnić ludzi by nie odeszli od ołtarza, niestety przez to jako instytucja mnie np. odpycha sprawia że wydaje mi się śmieszna i leciutko żałosna w swych poczynaniach - nie chciałem nikogo obrazić ale tak to widzę. Za tym stoi mi się wydaję brak rozwóju tej instytucji..

Bardzo piękny antyklerykalny pogląd (oczywiście nie jedyny w tym temacie) Evil or Very Mad

. Powiem Ci, że z perspektywy KATOLIKA to co napisałeś jest śmieszne, oczywiście nie uwłaczając Laughing

Koniec cytatu Biomana.

Post został pochwalony 0 razy

Bioman z mojej perspektywy postawa taka jaką przedstawiłem jest śmieszna więc chyba równowaga jest zachowana Smile

nie a tak poważnie... Bioman niestety nic mi nie daje powodów do innego myślenia, póki co...

Post został pochwalony 0 razy

Moim zdaniem dla osoby wierzącej i myślącej szatan powinien być symbolem zła, które tkwi w człowieku (polecam tu klasykę, czyli "Fausta"), a nie jakąś tajemniczą siłą, która może opętać nas przez praktyki typu medytacja czy homeopatia... Tego typu argumenty służyły do straszenia tzw. ciemnego ludu, a przecież każdy ma swój rozum i sumienie - opętania to potwierdzone fakty, ale biorą się z autosugestii bądź chorób psychicznych, a nie z rozwoju duchowego czy łykania tabletek z cukru (jakoś dotąd nie chodziłam po schodach w pozycji mostka ani nie mówiłam nieznanymi językami).

Post został pochwalony 0 razy

To pisał Bioman:

A co do kolejnych postów...
Martwią mnie Sad

niektóre wasze wypowiedzi, dlatego muszę odpowiedzieć.

	salvador napisał:
	Tylko zostaw klapki na oczach uchylone tak jak teraz, albo zrzuć je całkowicie(bez urazy)

Jak widzę takie ↓ teksty...

Fete de la faim napisał:

Moim zdaniem dla osoby wierzącej i myślącej szatan powinien być symbolem zła, które tkwi w człowieku (polecam tu klasykę, czyli "Fausta"), a nie jakąś tajemniczą siłą, która może opętać nas przez praktyki typu medytacja czy homeopatia... Tego typu argumenty służyły do straszenia tzw. ciemnego ludu, a przecież każdy ma swój rozum i sumienie - opętania to potwierdzone fakty, ale biorą się z autosugestii bądź chorób psychicznych, a nie z rozwoju duchowego czy łykania tabletek z cukru

	majkel napisał:
	zgadzam się - zło to tkwi i jest aktywowane w człowieku i może być w LD aktywowane jak i w nim uleczone równie dobrze...

To już nie wiem kto ma większe klapki na oczach Rolling Eyes

Na serio, bez urazy Sad

	Fete de la faim napisał:
	(jakoś dotąd nie chodziłam po schodach w pozycji mostka ani nie mówiłam nieznanymi językami).

Takie rzeczy to już zaawansowany etap Rolling Eyes

[link widoczny dla zalogowanych] możesz znaleźć kilka świadectw, jeśli chcesz wiedzieć jak to wygląda. W dzisiejszych czasach jest tak, że egzorcyści współpracują z psychiatrami, z psychologami. Zobacz też [link widoczny dla zalogowanych].

	Cytat:
	W przypadku opętania nie działają żadne leki, psychotropy, gdyż mamy do czynienia ze zjawiskiem nadnaturalnym. To też jest jedno z kryteriów opętania.

Największym sukcesem szatan jest zaszczepienie w ludziach wiary w to, że on nie istnieje... Sad

	salvador napisał:
	czy nawet OOBE nie mogą być wytworem Szatana, bo to zjawiska wynikające z NATURALNYCH (niestety zapominanych) właściwości człowieka .

Ok, z tym się zgadzam.

	salvador napisał:
	No i nic tu nie dzieje się wbrew naszej woli, raczej opętanie( w którę mogę dawać wiarę) nie ma tu racji bytu, ponieważ dopiero dzięki czystości umysłu i ducha, podobne(LD) wędrówki są możliwe.

Ale z tym już nie, ponieważ człowiek stosujący praktyki okultystyczne np. bioenergoterapię, medytację transcendentalną, czy nawet OOBE (jeśli ingeruje się w czakry) otwiera się na działanie energii duchowych. I wtedy człowieka może diablus trafić Evil or Very Mad

Bardzo wymowne jest [link widoczny dla zalogowanych].
Mówisz, że nic nie dzieje się bez naszej woli - praktykując okultystyczne rzeczy dajemy zielone światło złu, które nie jest symbolem Evil or Very Mad

Koniec cytatu Biomana.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Nie 1:04, 30 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

Ok, najpierw pytasz ładnie, dlaczego LD jest na portalach "ezoteryka .pl" a potem już cały czas nazywasz LD okultyzmem i ezoteryką. Sam sobie zatem odpowiedziałeś na pytanie. Dlatego, że ludzie LUBIĄ wrzucać wszystko do jednego worka.
Przytaczasz wypowiedzi i komentujesz krótko:"To już nie wiem kto ma większe klapki na oczach. Na serio, bez urazy"- bez urazy ale nie jest to polemika na poziomie(raczej na poziomie przedszkolaka:nie bo nie i ja wiem lepiej, bo tak)
Zrób sobie porównanie statystyk: Ile osób śni świadomie, co powtarzam jest NATURALNYM< LUDZKIM zjawiskiem, a ile osób jest opętana i musi przejść egzorcyzmy? Skąd ta ślepa wiara że LD jest furtką dla Szatana?-proszę o argumenty
Ok, możesz mieć kontakt podczas dalekich wypraw z czymś co nazwałbym złą energią(ale czy uważasz że nie wychodzenie z "domu" przez całe zycie jet odpowiednim antidotum na to?) jednak nazywanie tego opętaniem, Szatanem.hmmm.proponuję żebyś SPRECYZOWAŁ co nazywasz diablusem- rzeczowo i treściwie.
I moje ostatnie pytanie:czy doświadczyłeś kiedyś LD?

Post został pochwalony 0 razy

Znowu Bioman:

	salvador napisał:
	Na serio, bez urazy"- bez urazy ale nie jest to polemika na poziomie(raczej na poziomie przedszkolaka:nie bo nie i ja wiem lepiej, bo tak)

Wiesz, po pierwszych postach odpowiedzi, miałem takie samo wrażenie Wink

A serio, to wyjaśniłem Ci jasno o co mi chodzi po słowach "Na serio, bez urazy".

	salvador napisał:
	Ok, możesz mieć kontakt podczas dalekich wypraw z czymś co nazwałbym złą energią(ale czy uważasz że nie wychodzenie z "domu" przez całe zycie jet odpowiednim antidotum na to?) jednak nazywanie tego opętaniem,

Jeśli masz na myśli OOBE, to wyjścia z ciała nie można porównywać do normalnego wyjścia z domu.
Wchodzenie w stan transu nie jest czymś co przeciętny człowiek robi na co dzień.

	salvador napisał:
	Szatanem.hmmm.proponuję żebyś SPRECYZOWAŁ co nazywasz diablusem- rzeczowo i treściwie.

Jakbyś przeczytał linki, które zamieściłem, to byś wiedział.

Koniec cytatu Biomana.

Post został pochwalony 0 razy

I po raz kolejny, Bioman, gdzie tu dyskusja?Ja również mogę odsyłać cię poprzez linki, do wielu tekstów, jednak chyba nie o to chodzi w naszej polemice. Wiemy to co wiemy, trzeba wymieniać poglądy. Jasno i treściwie, postaraj się sformułować WŁASNE zdanie., bo przecież nie mogę polemizować z wszystkimi , do których textów odsyłasz.(oczywiście mogę, ale to już konkretna"praca" objętościowo nie na to forum;)
Przepraszam, ale nie zauważyłem w którym miejscu po słowach"bez urazy", twojej argumentacji.
Wyjście z domu było METAFORĄ: ciało jest domem twojej duszy, bo chyba zgodzisz się ze mną że prawdziwy TY, to nie Twój organizm, a dusza w nim mieszkająca.
Przeciętny człowiek nie wchodzi w stan transu na codzień ..i dzięki temu wiedzie umiarkowanie stabilny żywot w iluzji prawdziwej istoty rzeczy. Zdaje się że duusza jest czymś, co wyzwoli się dopiero po śmierci według ciebie, dlaczego?
Powiedz czy wszystkie osoby opętane doznały tego stanu na wskutek OOBE, czy LD? Jeśłi nie, to jaka ich część? Masz Pojęcie ile osób na Ziemi śni świadomie, czy doświadcza OOBE? CZy szykuje się nam apokaliptyczna fala opętań? Wink

Zapytam jeszcze raz: CZym dla CIEBIE jest szatan? Odpowiedz sam, wtedy łatwiej będzie porozmawiać na ten temat(ewentualnie małe streszczenie twych autorytetów)
(z ciekawości...co powiesz o bilokacji ojca Pio?)
Papież Lucjusz III powołał do życia pewną instytucję, która w radykalny sposób radziła sobie z podobnymi dylematami(biorącymi swe źródło z niewiedzy). Nie zrozumiałe, tajemne i nie pospolite, to nie koniecznie ZŁE Wink

pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

OT:

	Cytat:
	Jeśli masz na myśli OOBE, to wyjścia z ciała nie można porównywać do normalnego wyjścia z domu.

No i? ;-) Poza tym, każde wrażenie wyjścia z ciała można nazwać OOBE z definicji - ludzie doświadczają tego często naturalnie i nie widzą wtedy rzeczy, których normalnie nie mogliby zobaczyć. Demonizujesz.
Poza tym sam napisałeś:

Bioman napisał:

	salvador napisał:
	czy nawet OOBE nie mogą być wytworem Szatana, bo to zjawiska wynikające z NATURALNYCH (niestety zapominanych) właściwości człowieka .

Ok, z tym się zgadzam.

	Cytat:
	Wchodzenie w stan transu nie jest czymś co przeciętny człowiek robi na co dzień.

Jednak specjaliści od odmiennych stanów umysłu (tak, psycholodzy i inni, których tak wychwalasz za współpracę z egzorcystami) twierdzą, że człowiek na codzień ląduje w stanie transu i jest to naturalny stan.
Czy wiesz, czym jest w ogóle wejście w stan transu? Jest to stan relaksacji ciała, z jednoczesnym zrelaksowaniem swojego umysłu, to znaczy bez błądzenia między jedną myślą, a drugą - brzmi strasznie? Oczywiście - nie. Ja wiem, że Twoi specjaliści od kościoła nadali słowu "trans" negatywne brzmienie, ale kiedy słyszysz to słowo, identyfikuj je z tym co wyżej napisałem.
Poza tym powinieneś pamiętać, że niektórzy katolicy praktykują (i na pewno jest ten stan opisany w Biblii) coś takiego, co nazywane jest KONTEMPLACJĄ CHRZEŚCIJAŃSKĄ. Kontemplacja chrześcijańska to nic innego, jak wejście w stan transu.

Egzorcystom chodzi o trans, w którym podróżuje się w inne światy wierząc, że to inne światy, czy o kontaktowanie się w transie ze zmarłymi - bo wierzą, że rzeczy które wyżej wymieniłem prowadzą do opętań.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Nie 20:16, 25 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz

Bioman - chyba nie zrozumiałeś o co mi chodzi

Post został pochwalony 0 razy

Jeszcze jedna wiadomość z tamtego tematu, moja:

Nie będę dywagował na temat czy inne wymienione tam rzeczy prowadzą do opętań. Oprócz jeszcze jednego:

- Hipnoza - ja wiem, że wieki temu hipnoza była uznawana przez kościół za magię i wtedy za to zabijano, ale dziś już tak nie jest. Hipnoza to znane środowisku naukowemu (tak, to pojęcie naukowe, świadome śnienie też jest pojęciem przyjętym przez naukę, w przeciwieństwie do feng-shui etc.) zjawisko, opisane i zbadane. To, że zdarzą się "szarlatani z New Age", którzy przy pomocy hipnozy przekazują hipnotyzowanemu jakieś energie, uzdrawiają go w jakieś dziwne sposoby, wprowadzają w jakieś astralne światy, czy kontaktują ze zmarłymi - nie znaczy, że hipnoza sama w sobie prowadzi do opętań. Ciastkiem też można zranić, hehe ;-) a propos początku tej wiadomości. (nie tej - tej)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Pon 0:23, 26 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz

Johny, treściwa i rzeczowa puenta jak dla mnie;)

Post został pochwalony 0 razy

salvador napisał:

I po raz kolejny, Bioman, gdzie tu dyskusja?Ja również mogę odsyłać cię poprzez linki, do wielu tekstów, jednak chyba nie o to chodzi w naszej polemice. Wiemy to co wiemy, trzeba wymieniać poglądy. Jasno i treściwie, postaraj się sformułować WŁASNE zdanie., bo przecież nie mogę polemizować z wszystkimi , do których textów odsyłasz.(oczywiście mogę, ale to już konkretna"praca" objętościowo nie na to forum;)

Sformułowałem własne zdanie, starając sie zrobić jak najmniejszego offtop'a Evil or Very Mad

i odsyłając do kompetentnych linków Exclamation

	salvador napisał:
	Wyjście z domu było METAFORĄ:

Tak, właśnie zauważyłem, ze popełniłeś cudzysłów i w ogóle Mr. Green

	salvador napisał:
	Zdaje się że duusza jest czymś, co wyzwoli się dopiero po śmierci według ciebie, dlaczego?

Wcale tak nie twierdzę. Skąd te przypuszczenia Rolling Eyes

	salvador napisał:
	Powiedz czy wszystkie osoby opętane doznały tego stanu na wskutek OOBE, czy LD? Jeśłi nie, to jaka ich część? Masz Pojęcie ile osób na Ziemi śni świadomie, czy doświadcza OOBE? CZy szykuje się nam apokaliptyczna fala opętań?Wink

Chodzi o to, że jeśli praktykujesz OOBE to narażasz się na opętanie demoniczne. Pewnie jest jakieś prawdopodobieństwo, że nie wpadniesz. Może być też tak, że zło może czaić sie w ukryciu i zaatakować po dłuższym czasie od babrania się okultyzmem. Lepiej nie igrać z ogniem.

	salvador napisał:
	Przepraszam, ale nie zauważyłem w którym miejscu po słowach"bez urazy", twojej argumentacji.

	salvador napisał:
	Zapytam jeszcze raz: CZym dla CIEBIE jest szatan? Odpowiedz sam, wtedy łatwiej będzie porozmawiać na ten temat(ewentualnie małe streszczenie twych autorytetów)

Jasno Ci napisałem, czym jest dla mnie szatan. Jeśli jestem katolikiem i użyłem tekstu, że zło nie jest symbolem, jeśli pisałem o opętaniach, to chodzi mi nie o smerfetkę na miotle, ale o LUCYFERA i jego zgraje upadłych Exclamation

	salvador napisał:
	(z ciekawości...co powiesz o bilokacji ojca Pio?)

Proszę bardzo: o. Pio - święty, który za życia ziemskiego dokonywał wielu cudów. Wszystkie te niesamowite rzeczy (w tym bilokacja) dokonywał dzięki BOGU. W związku z tym, nie ma tu mowy o okultyzmie, jeśli chciałbyś tak później napisać.

	Johny napisał:
	Czy wiesz, czym jest w ogóle wejście w stan transu? Jest to stan relaksacji ciała, z jednoczesnym zrelaksowaniem swojego umysłu, to znaczy bez błądzenia między jedną myślą, a drugą - brzmi strasznie? Oczywiście - nie. Ja wiem, że Twoi specjaliści od kościoła nadali słowu "trans" negatywne brzmienie, ale kiedy słyszysz to słowo, identyfikuj je z tym co wyżej napisałem.

Może i jest tak jak piszesz, ale powiedz czemu ludzie praktykujący OOBE trafiają później do egzorcystów? ↓

egzorcyzmy.katolik.pl napisał:

Należy podkreślić, że wszelkie ingerencje w podświadomość, otwieranie się na „podróże poza ciałem” tzw. astralne – mają na celu otwarcie się na określone energie – nazywane np. „duchami opiekuńczymi”. Niestety nie są to żadne dobre duchy, a tylko złe duchy podające się za „ aniołów światłości”, które tylko czekają aby człowiek otworzył dla nich swoją sferę duchową. A czyni to właśnie poprzez technikę OOBE, NDR, czy LD. Wszystkie te techniki i im pokrewne są technikami OKULTYSTYCZNYMI, pociągającymi za sobą ciężkie konsekwencje duchowe, zniewolenia, a nawet opętania demoniczne. Do księży egzorcystów zgłaszają się osoby po wyżej wymienionych praktykach okultystycznych. Należy dodać, że łatwo jest wejść w owe praktyki ale trudno się uwolnić od gorzkich konsekwencji w postaci nieświadomie zaproszonych złych duchów do naszego życia. Oto niektóre konsekwencje tych zgubnych technik jakie sam na sobie zdiagnozował praktyk OOBE w liście na naszą stronę:

„Przez treningi OOBE zacząłem się inaczej zachowywać i odczuwać np. podczas zasypiania czułem jakby ktoś siedział koło mnie , wyczuwałem także jego dotyk. Parę razy zdarzyło mi się, że podczas zasypiania słyszałem, jak ktoś do mnie mówi bezpłciowych głosem. Czuję, ze zacząłem się zmieniać, nie wiem co się ze mną dzieję, czuję jakieś zło, które chce mnie zagarnąć.”

Trzeba dodać, że szkody z powyższych technik ponosi także nasza psychika, ludzie odczuwają, a nawet widzą coś czego nie można zobaczyć, zaczynają odbierać niewidzialny świat złych duchów, a to doprowadza ich psychikę do ruiny. Halucynacje, opresje, dziwne zachowania praktykantów tych technik powodują, że trafiają oni do szpitali psychiatrycznych. Niestety tam gdzie chodzi o dręczenia demoniczne nie pomagają leki i leczenie psychiatryczne.

[link widoczny dla zalogowanych]
Jak widać, egzorcyści mają swoje zdanie jasno wyrobione na temat OOBE, że jest be, bo może prowadzić do zniewoleń demonicznych Evil or Very Mad

. Czujcie się ostrzeżeni Exclamation

	Johny napisał:
	Poza tym powinieneś pamiętać, że niektórzy katolicy praktykują (i na pewno jest ten stan opisany w Biblii) coś takiego, co nazywane jest KONTEMPLACJĄ CHRZEŚCIJAŃSKĄ. Kontemplacja chrześcijańska to nic innego, jak wejście w stan transu.

Ciekawe po co... Czy mógłbyś podać jakieś źródło?

	salvador napisał:
	Przeciętny człowiek nie wchodzi w stan transu na codzień

	Johny napisał:
	Jednak specjaliści od odmiennych stanów umysłu (tak, psycholodzy i inni, których tak wychwalasz za współpracę z egzorcystami) twierdzą, że człowiek na codzień ląduje w stanie transu i jest to naturalny stan.

Dziwna sprzeczność poglądów Twisted Evil

	Johny napisał:
	- Hipnoza - ja wiem, że wieki temu hipnoza była uznawana przez kościół za magię i wtedy za to zabijano, ale dziś już tak nie jest.

Rozumiem, że masz na myśli, iż Kościół za to zabijał. Jeśli tak to podaj źródło tej wiedzy.

A co do początków hipnozy i kto się nią głównie posługiwał ↓

egzorcyzmy.katolik.pl napisał:

Hipnozą od niepamiętnych czasów posługiwali się magowie, kapłani i znachorzy. Wiele świadectw historycznych potwierdza stosowanie hipnozy w świątyniach starożytnej Grecji, Persji, Egiptu i na Dalekim Wschodzie. Istnieje zasadnicze podobieństwo buddyjskiej medytacji, jogi oraz hipnozy. Efekty hipnotyczne kapłani buddyjscy stosowali już w II w. p.n.e. za pomocą np. skupiania wzroku na jednym punkcie. Magowie Perscy i Egipscy używali w takim celu talerzy o specjalnych znakach. Długotrwałe wpatrywanie się w te symbole wprowadzało w stan hipnotyczny.

Od końca XVIII wieku rozpoczęła się krytyka hipnozy, ujawniono niebezpieczeństwo wykorzystania seksualnego osób poddanych tej praktyce. Hipnozę krytykowali sami okultyści. Dotknięta paraliżem Mary Baker, założycielka sekty Christian Science, została "wyleczona" przez jednego z wyznawców Mesmera, a następnie sama zajęła się praktykowaniem hipnozy. Ostatecznie jednak ogłosiła, że ten rodzaj terapii nosi piętno spirytyzmu i uznała ją za praktykę diabelską. Również Helena Bławatska, teozofka, spirytystka i prekursorka New Age, uznała praktykowany już na uniwersytetach hipnotyzm za "zwyczajne czarownictwo". Jeden z bardziej znanych w XX wieku uzdrawiaczy i jasnowidzów Edgar Cayce stawiał diagnozy i uzdrawiał podczas seansu hipnotycznego. Przez wiele lat sądził, że ta moc pochodzi od Boga. W końcu domyślił się, że jest narzędziem w rękach diabła. Jednak nie był już w stanie wyplątać się z pajęczyny, w jaką uwikłał się poprzez liczne transe hipnotyczne. Brnąc dalej w coraz to bardziej dziwaczne interpretacje Biblii, które były owocem hipnotycznych transów, otrzymywał zaskakujące wizje, np. o wędrówce Jezusa na Daleki Wschód, o zajmowaniu się magią przez Pana Jezusa oraz o rzekomej prawdziwości reinkarnacji.

A dlaczego hipnoza może być niebezpieczna? (odpowiedź pogrubiłem)

egzorcyzmy.katolik.pl napisał:

W stan płytkiego transu hipnotycznego udaje się wprowadzić około 80% ludzi. Hipnoterapeuta rozpoczyna seans, prosząc pacjenta, aby liczył wstecz od jakiejś liczby ze wzrokiem utkwionym w jednym punkcie. Efektem tego jest koncentracja umysłu pacjenta, odprężenie oraz podatność na sugestie. Wtedy hipnotyzer próbuje uzyskać informacje o wewnętrznych prolemach pacjenta, często wprowadzając go w stan regresji, tj. cofnięcia się w dzieciństwo, w łono matki, a nawet w "poprzednie wcielenia". Jednak wbrew powszechnemu mniemaniu hipnoza wcale nie musi poprawiać wspomnień przeszłych wydarzeń, lecz często je osłabia lub zniekształca. Badania dowiodły, że w czasie hipnozy ludzie potrafią kłamać i fantazjować. Doświadczenia poprzednich wcieleń mogą być formą nie tylko zmyślenia, ale i opętania. Znajomość prawdziwych faktów z życia ludzi, którymi się rzekomo było w poprzednich wcielaniach, dowodzi ingerencji diabelskich w czasie hipnozy. Pacjent mimowolnie staje się medium. Konsekwencje mogą być zatem bardzo groźne.

[link widoczny dla zalogowanych]

	Johny napisał:
	Johny, treściwa i rzeczowa puenta jak dla mnie;)

Jak dla mnie, nie Twisted Evil

Post został pochwalony 0 razy

Bioman napisał:

	Johny napisał:
	Czy wiesz, czym jest w ogóle wejście w stan transu? Jest to stan relaksacji ciała, z jednoczesnym zrelaksowaniem swojego umysłu, to znaczy bez błądzenia między jedną myślą, a drugą - brzmi strasznie? Oczywiście - nie. Ja wiem, że Twoi specjaliści od kościoła nadali słowu "trans" negatywne brzmienie, ale kiedy słyszysz to słowo, identyfikuj je z tym co wyżej napisałem.

Może i jest tak jak piszesz, ale powiedz czemu ludzie praktykujący OOBE trafiają później do egzorcystów?

Nie wiem i nie obchodzi mnie to, podejrzewam, że zajmowali się też miliardem innych rzeczy i byli niestabilni psychicznie. Swoją drogą, za coś o wiele bardziej nadprzyrodzonego niż OOBE, za bilokację, Ojciec Pio został kanonizowany. ;-) No ale on to podobno od Boga dostał ten dar.

Za to wiem, że nie pisałem o OOBE, więc robisz offtop nawet w offtopie. ;p Pisałem o stanie transu, który wykorzystują nawet duchowni katolicy (o czym niżej), a nie o OOBE.

Jeśli chodzi o OOBE, którego nie praktykuję, mimo że mi się zdarzyło (nie dlatego, że się boję, dlatego, że na razie nie interesuje mnie to jako stan świadomości) - czuję się ostrzeżony, eheh, mam swój umysł, nie potrzebuje umysłów kościoła. Szczególnie dlatego, że o OOBE zarówno oni, jak i Ty nie wiesz nic poza podstawowymi informacjami, co objawia się w Twoim wiadomościach. :-) Ale rozumiem, że nikt nie ma tu złych intencji i chce tylko ostrzec. Ale na ostrzeżenie zawsze można odpowiedzieć: "taaa, wiem, ale to nieprawda". :-)

	Cytat:
	(n.t. kontemplacji) Ciekawe po co... Czy mógłbyś podać jakieś źródło?

Nie potrzebuję sypać pustymi źródłami, w których są tylko słowa, jak Ty. Zawsze o kontemplację możesz zapytać księdza, choć wątpię, żeby znał szczegóły - prędzej wybierz się do klasztorów kontemplacyjnych. Kontemplacja jest stanem bardzo podobnym do medytacji religii wschodnich, jak i do suchego stanu transu, który można nazwać niepełną medytacją - kontemplację chrześcijańską można nazwać mistyczną formą modlitwy, która wg. chrześcijan ma pomóc zbliżyć się nam do Boga, doświadczyć i odczuć Boga (na co wskazuje słowo "mistyczna"). I nadal jest to przebywanie w stanie transu.

Cytat:

	Johny napisał:
	Jednak specjaliści od odmiennych stanów umysłu (tak, psycholodzy i inni, których tak wychwalasz za współpracę z egzorcystami) twierdzą, że człowiek na codzień ląduje w stanie transu i jest to naturalny stan.

Dziwna sprzeczność poglądów :twisted:

To nie poglądy, tylko znane fakty...

	Cytat:
	Rozumiem, że masz na myśli, iż Kościół za to zabijał. Jeśli tak to podaj źródło tej wiedzy.

Kościół zabijał za wiele rzeczy, np. za nie przyjmowanie komunii świętej, piszę o tym jako o dawnych czasach "i wtedy za to zabijano, ale dziś już tak nie jest." - i nie mów mi, że nie wiesz, że tak było, bo przepraszał za to nawet sam Wielki Jan Paweł II, mówiąc, że nie należy uciekać od błędów przeszłości.

Co do dalszych Twoich cytatów o hipnozie, potwierdzasz tylko moje słowa o ciasteczkach. ;) I nie mam zamiaru polemizować z jakimiś cytatami. Skoro sam nie wiesz o czym piszesz. Mam już pewne doświadczenie w jeśli o takie dyskusje chodzi i wiem kiedy nie mają one najmniejszego sensu. Gdyby ktoś, kto prawie nic nie wie o kościele katolickim napisał Ci, że jest on szkodliwy, "ale on Cię tylko ostrzega"... :P

	Johny napisał:
	Johny, treściwa i rzeczowa puenta jak dla mnie;)

Jak dla mnie, nie :twisted:[/quote]A która? Eheheheh. Bo tego to nawet ja nie wiem.

Bioman - proszę o konkretniejsze odpowiedzi. Nie odpowiadając na całe moje wiadomości, tylko wybierając małe urywki rozumiem po prostu, że się ze mną zgadzasz, lub nie potrafisz się nie zgodzić.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Wto 14:57, 26 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy

Nie do końca różnimy się w poglądach z Johnym, ja po prostu miałem na myśli GŁĘBOKI trans, wywołany świadomie jakąś techniką i pogłębiany.
Twoja argumentacja Bioman i "dążenie do prawdy"(zwróć uwagę na popełniony cudzysłów) totalnie pozbawiło mnie energii na dalsze dysputy.
Zamiast wrażenia rozmowy (wiem, sam w ten sposób zacząłem, przepraszam), mam wrażenie rozprawy, targu, czy ...sam nie wiem, potyczki(?)
Jest masę rzeczy na które chciałbym zwrócić uwagę(np. że Kościół zabijał nie tylko za hipnozę, odsyłam do liczb i historii Inkwizycji, która przemieliła nie tylko przeciwników i odszczepieńców Kościoła, ale również praktykujących( w wielkim, ogromnym cudzyslowie)"okultyzm"), ale rozumiem że było by to ot, takie odbijanie piłeczki, żeby nie powiedzieć grochem o ścianę.
Znam ja już ten rodzaj dialogu i na pewno nie jest to dialog zrozumienia. Jedną zasadę zapamiętałem od profesora logiki, że czasem należy zrezygnować z erystyki na rzecz spokoju ducha;)
Niech miłość bedzie w Tobie i Pokój wokól Ciebie Bioman.
Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy