Znaleziono 18 wyników

Dziękuję za to szczegółowe rozpatrzenie tematu Smile

Nalewa: Twoja teoria jest dość prawdopodobna, czeka mnie teraz trudne zadanie :/ Tak czy inaczej, dziękuję, że tak głęboko przeanalizowałeś temat i ...

No tak. Ale to, co przeżywam to nie jest LD, chyba że jakaś ograniczona wersja...

Świadomy sen to sen, w którym możemy robić to, co chcemy, włącznie z lataniem itp, prawda? Wtedy ogranicza nas jedynie własna wyobraźnia...

W sensie, że co? Czy doczuwam, że jestem tam nie tu? Nie zauważyłabym róznicy, gdyby nie ten niezbyt przyjemny proces "zasypiania" (?).

Portugalia wygrywa 2:1.

Drugi Świat powstał przed depresją. Dobranoc Smile

1 dzień tam to około 2-3 godziny snu tu. Mówię tak, bo tak mi łatwiej. Szczerze to nie wydaje mi się, żeby to był zwykły sen. Depresja i lęki mam od około 10 lat? Coś w ten deseń, z tym wyjątkiem, że ...

Tak, wtedy odzyskuje smak. Z tymi ranami jest najdziwniej. Np w śnie potknę się i zbiję kolano, idę spać, budzę się tu i mam zbite kolano, tyle, że wygląda na zbite od powiedźmy 2-3 dni. Po prostu tu ...

Po raz wtóry powtarzam: to jest normalne życie. Czy Ty możesz robić w życiu co chcesz? Jak tak, to zazdroszczę.
Oczywiście, że mnie wywala... >.<

Nalewa: Lepiej nie stawiaj, wiele rzeczy się nie spełnia. Np ostatnio zdziwiłam się, że premiera "Jak to robią single?" była 12 lutego, a nie 8 jak tam. Chociaż wiele rzeczy się sprawdza, ch ...

"Możliwe, że one nie są z przyszlości, lecz z przeszłości, lecz tego nie pamiętasz i dopiero przypominasz sobie tam. " Chwila, chwila... Że co?
Jutro powiem Ci, jakie są wyniki eksperymentu ...

1. Trwa to około kilka dni (pomiędzy nimi mam normalne sny i czuję się wypoczęta). Potem zasypiam tam i budzę się tu z uczuciem jednej nieprzespanej nocy. Dzień spędzony tu to noc tam. Czasem utykam t ...

Nalewa: Właśnie przeczytałam o relacji Roberta Monroe'a. I szczerze mnie o przeraziło. Moja relacja jest trochę inna, ale sam fakt, że podróże między wymiarami (bo to chyba to) są możliwe jest... czym ...

Tylko krzywą przegrodę, a to nic nie zmienia. Nie mam żadnych chorób neurologicznych (zdiagnozowanych w każdym razie), ale występowały w mojej rodzinie.

W pewnym sensie i z jednym i z drugim. Np mam w tym świecie (czyli tym realnym) zjeść potrawę, której nigdy nie jadłam w tym drugim, to nie mogę poczuć jej smaku i zapachu. Nie wiem, jak to lepiej wyj ...