Autor |
Wiadomość |
Matisek
Administrator
Dołączył: 28 Paź 2010
Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 87 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
fatalny problem z destabilizacją |
|
Siemaneczko
Masę LD osiągnalem technikami autosugestii w ciągu tych dwóch lat. Bylo ich bardzo duzo i elegancko nauczylem się utrzymywać, wyostrzać i w ogóle panować nad snem. Ale ostatnio próbując świadomego zasypiania, wszystko się sypie.
Muszę prosić więc o pomoc bo nie mogę kilku rzeczy ogarnąć. Od paru dni ferii, w sumie od tygodnia codziennie próbuje ogarnąć tą trudną technikę WILD. Z dnia na dzień idę kroczkami do przodu stosując przeróżne metody prób i błędów i już mam zadowalające efekty, niestety to tak jak zbudować samochód który trybi ale nie zapali.
Efekty są ciekawe bo nie dochodzę odrazu do paralizu tylko czekam aż hipnagogi się pogłębią i wciągną mnie w sen zanim poczuje paraliz. Tak też się dzieje. Natomiast, przez chwilę bardzo trudno mi odróżnić w hipnagogach co widzę naprawde a co mi się wydaję. Dopiero po chwili skupienia jestem w stanie to określić.
Jeśli okazuje się że hipnagogi są realne, wystarczy chwila a już orientuje się że mogę panować nad sennym ciałem... o tak - jestem we śnie!
Ale chwilę potem ogarnia mnie paraliż senny przez co sen masakrycznie się destabilizuje. Dzisiaj akurat zrobilem dwa podejścia. Pierwsze skończylo się jak powyzej, w drugim postanowilem w ogóle nie ruszać sennym cialem czekając aż sytuacja się ustabilizuje. Ale gdy przestalem odczuwać integracje z cialem realnym, sen okazal się tak slaby że jeden ruch mnie z niego wyrzucił odrazu.
Nie wiem co mam robić a wszystko jest tak pokręcone że ja już nie wiem czy teraz dalej śnie czy się faktycznie obudziłem
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 13:47, 23 Lut 2012 |
|
|
|
|
Matisek
Administrator
Dołączył: 28 Paź 2010
Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 87 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
zero pomysłów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 14:46, 24 Lut 2012 |
|
|
le_on
Gość
|
|
|
Mogę ci tylko powiedzieć że mam/miałem(za dużo przerwy na mam) ten sam problem i tez nie wiem co z tym zrobić. Teraz próbuje tej techniki wilda która jest w przyklejonych i wydaje się ze ona go omija.
Ostatnio zmieniony przez le_on dnia Pią 16:32, 24 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 16:31, 24 Lut 2012 |
|
|
Matisek
Administrator
Dołączył: 28 Paź 2010
Posty: 1812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 87 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
To źle bo nie powinna omijać.
Ja tego wogóle nie moge pojąć jakim cudem rozpoczyna się faza rem bez paralizu.
Najgorzej ze gdy juz obudze się ze snu to paraliz rozplywa się i wracam do punktu wyjścia.
Kolejne podejście kończy się tak samo i powstaje błędne koło -_-
Jutro sprobuje poczekać w tym śnie jakiś czas. Może to pogłębi się. Albo wypowiem jakieś sugestie?
Wystarczy mi aby gleboki paraliz zlapal mnie zanim zasnę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 17:26, 24 Lut 2012 |
|
|
le_on
Gość
|
|
|
Może i niepowpinana ale problem z głowy. Skuteczna też pewnie jest bo pokrywa się z moimi wcześniejszymi doświadczeni, a czy będzie to się zobaczy.
|
|
Pią 18:53, 24 Lut 2012 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|