Jaką technikę mi polecacie?

O LD staram się już 29 dni. W ciągu dnia zastanawiam się czy przypadkiem nie śnię. Na noc piję melisę. Robiłem technikę wbtb6+1, autosugestię, rt, wizualizacje, nagranie indukcja ld. Ponadto mam problemy z zapamiętywaniem snów. Jedyne, co udało mi się osiągnąć, to zapamiętanie 2 nieświadomych snów. Co robię źle? Jaką inną technikę byście mi polecili?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez niktwazny666 dnia Śro 11:45, 29 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz

Jest taka technika: ''To jest sen''. Chyba J dodawał. Poszukaj

Post został pochwalony 0 razy

http://www.psajko.fora.pl/techniki,2/technika-to-jest-sen,9.html to?
Takie coś już robię.

Post został pochwalony 0 razy

Tak jest bardzo fajna.

Post został pochwalony 0 razy

Niestety na mnie to nie działa...

Post został pochwalony 0 razy

z takim podejściem na pewno : P

Post został pochwalony 0 razy

	Heser napisał:
	z takim podejściem na pewno : P

Dokładnie.
A może czas na przerwę?

Post został pochwalony 0 razy

NIGDY! Żadnej przerwy!! Poza tym podejście mam dobre, ale jak stosuję jakąś technikę, która nie działa, to logiczne, że wątpię w jej skuteczność.

Post został pochwalony 0 razy

	niktwazny666 napisał:
	NIGDY! Żadnej przerwy!! Poza tym podejście mam dobre, ale jak stosuję jakąś technikę, która nie działa, to logiczne, że wątpię w jej skuteczność.

Przerwa czasem działa lepiej niż jakaś technika.

Post został pochwalony 0 razy

Ale ja nie chcę odpuszczać :\. Jak technika nie zadziała, to będę przynajmniej miał poczucie, że coś z tym robiłem, a jak odpuszczę i nic mi to nie da, to będę na siebie wku****ny, że nic nie robiłem.

Post został pochwalony 0 razy

Wszystkie techniki sprowadzają się do zmiany naszego nastawienia , bo aby wystąpił świadomy sen muszą zostać spełnione określone warunki, a nasze podejście ma na to kluczowy wpływ.

W moim przypadku (jak i u wielu osób) sprawdza się podejście do całej sprawy "na luzaka". Nic na siłę - podświadomość nie lubi być zmuszana do czegokolwiek. Będzie LD - to dobrze, nie będzie - też dobrze. Dlatego właśnie przerwy często skutkują świadomymi snami, bo robiąc przerwę zmieniamy swoje podejście do sprawy. Podświadomość wkracza do akcji, gdy odpuszczamy świadomy wysiłek.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez matik dnia Śro 12:58, 29 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz

	niktwazny666 napisał:
	NIGDY! Żadnej przerwy!! Poza tym podejście mam dobre, ale jak stosuję jakąś technikę, która nie działa, to logiczne, że wątpię w jej skuteczność.

1. Logicznie podchodząc i mówiąc po jednej nieudanej próbie " Eee... To jest do d*py... Nie działa to na mnie" w oneironautyce g*wno osiągniesz. Nastawienie ma być pozytywne niezależnie od sytuacji, a nie jak tylko wychodzi. Zaprzeczsz samemu sobie...
2.Jak 1 podpunkt nie zadziała przerwa = konieczność...

Post został pochwalony 0 razy

żadna technika nie dziala bez odpowiedniego nastawienia.
Nastawienie 70% odgrywa role w kazdej technice.
Jesli wszystko robisz w pogoni za LD, a potem, ''kurde pewnie nie dziala ta technika, sproboje co mi tam'', I niestety po sprobowaniu pojawia sie wkur**enie ze nie zadzialo. To wiadomo ze masz lipne szanse. Ja Ci powiem dodatkowo jak ja se radzilem.
Pierwsze dni byly trudne, ale jedno sekundowe LD i motywacja gotowa na 6 miesięcy.
Potem zaczynalem stopniowo, zawsze z podnieceniem i gleboka wiara ze sie uda. To rowniez zostaje w podswiadomosci.
Zaczelo sie wszystko od techniki Wild ktora nie wychodzila mi przez bardzo dlugi okres czasu.
Na pocieszenie korzystalem z wbtb 6+1, ktora od pierwszego razu przyniosla nie zle efekty.
Ciagle bylo to ekscytujące, bo wiadomo jakie są początki. LD to coś nowego i nowa szansa na lepsze jutro. Trzeba to wykorzystać.
Jesli po kazdej porazce slyszysz w mysli slowo kur*a, to naprawde szanse sa male.

Ja niestety przez stres i edukacje, musialem zrezygnowac z LD nawet w weekendy mimo ze zawsze na nie czekalem, bo dzieki nich mialem LD 1-2 razy tygodniowo.
Niestety zapal przeszedl, jak bym teraz zaczynal to pewnie mial bym ciezko. Korzystam dlatego z nauczonych technik, ktore przez 8 miesiecy trenuje (bo tyle LDkuje). Praktycznie zawsze wychodzą kiedy tylko mam na nie ochote.

Tobie też życzę, aby Ci sie udalo.
Pamietaj, bez motywacji i wiary w siebie nic nie zdzialasz.

Pozdrawiam.

P.S sprawdzales czy ta wiadomosc Ci sie nie przysnila? Przeczytaj ja jeszcze raz. Napewno wszystko na swoim miejscu? o_O
Zrob RT!

Post został pochwalony 0 razy

Ja osobiście spróbowałam FILD'a - była to moja pierwsza technika, zakończona przynajmniej dla mnie, sukcesem. Obudziłam się i sama z siebie zrobiłam TR z nosem i wynik; pozytywny. Ale od razu mnie wywaliło.
Możesz spróbować FILD'a ale nie wiem w 100% czy Ci się uda, ale mocno trzymam kciuki Smile

Na każdego człowieka może działać inna technika. Ale trzeba wierzyć że nam się uda Wink

Ja tak robię, ale skutki są inne niż bym chciała x(
Dzisiaj spróbowałam WBTB 6+1. Mogę ci jeszcze polecić MILD'a, dzisiaj go spróbuję ;P

Ja też musiałam podejść do przerwy od LD i tak samo jak Ty tego nie chciałam, ale przez durną szkołę musiałam :/ Ale teraz są wakacje Wink

Więc trzymam kciuki i nadal ćwicz, a któregoś pięknego dnia... *ekhem*... pięknej nocy LD się uda Smile

Post został pochwalony 1 raz

Ja nie polecam Tobie żadnej techniki Smile

Z takim podejściem i tak żadna nie da efektu.
Skoro nie pamiętasz snów to po jakiego grzyba w ogóle ćwiczysz za dnia? Przecież wszędzie gdzie można wszyscy piszą, że jakąkolwiek praktykę LD zaczyna się od pamiętania snów, bez tego ani rusz.

Trzymaj się tego działu i tego co jest tu napisane:
http://www.psajko.fora.pl/lista-oneiro,17/

Ja polecam Tobie zrobić sobie przerwę, zacząć od ćwiczenia pamięci snów i relaksacji.

Post został pochwalony 0 razy