Autor |
Wiadomość |
dragon66
Dołączył: 29 Mar 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
Nietypowe doświadczenie |
|
Na samym wstępie chcę zaznaczyć, że mimo zainteresowania tematem LD miałem w życiu ledwo kilka krótkich, nawet bardzo, epizodów z tym doświadczeniem. Nie jestem doświadczonym oneironautą, a nawet oneironautą w ogóle.
Ostatniego wieczoru zasnąłem bardzo szybko. Miałem prosty sen, nieważne w sumie jaki. W każdym razie ktoś coś powiedział i spowodowało to u mnie salwę śmiechu. W tym momencie zdałem sobie sprawę, że to sen. Podnieciło mnie to, próbowałem przywołać jakby jakąś moc, ale... obraz mi zgasł. Inaczej - zgasło wszystko. Pozostała moja śniąca świadomość i... wielkie nic, ciemność, zero bodźców. Wtedy postanowiłem się wybudzić. W momencie wybudzenia na całej powierzchni ciała poczułem bardzo przyjemny, ciepły, ożywczy dreszcz (realnie, nie w śnie).
Dodam może jeszcze, że w ostatnim czasie przeżywam dużo stresu i może miało to jakiś wpływ na to zdarzenie.
Ktoś miał podobne doświadczenia dotyczące albo wygaśnięcia snu i pozostania samej śniącej świadomości lub tego dreszczu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 19:57, 29 Mar 2011 |
|
|
|
|
Mirrina
Gość
|
|
|
.....
Ostatnio zmieniony przez Mirrina dnia Pon 14:03, 19 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 11:38, 30 Mar 2011 |
|
|
p1Sprite
Dołączył: 09 Lut 2011
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Limanowa Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Bardzo ciekawe, mi sie to nigdy nie zdarzylo. U mnie jak sen sie konczy, to obraz sie troche przygasza i zaraz sie budze, ale do czerni nigdy nie trafilem.
Sprobuj wyobrazic sobie miejsce w ktorym chcialbys byc i sprobowac sie tam przeteleportowac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 19:50, 30 Mar 2011 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|