Autor |
Wiadomość |
kakao
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka Płeć: Mężczyzna
|
|
używki pomocą w uzyskaniu LD? |
|
Siema,
no więc tak: wymyśliłem sobie że "na haju" widząc smoka w sukience, pająka z 55 odnóżami można stosować jakieś techniki pomagające uzyskanie świadomości podczas snu. przecież halucynacje(myślę o jakiś substancjach halucynogennych) zwykle są nie realne co by mogło pomóc następnie rozpoznać sen.
co o tym myślicie? ma to jakiś sens?(oczywiście chodzi mi o LD)
Ps nie sugeruję że zażywacie cokolwiek, po prostu pytam, ponieważ ktoś z was napewno miał z czymś takim kontakt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 12:16, 24 Lip 2009 |
|
|
|
|
Andrewek
Senny Podróżnik
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Ogromne dawki psylocybiny czy duże dawki lsd czy średnie dawki dmt czy dxm powodują wyjście z ciała. A jeśli chodzi o LD myśle że np psylocybina i inne mogłyby pomóc ale pod ich wpływem są chyba lepsze rzeczy do roboty niż świadome śnienie, po za tym jest to raczej bez sensu bo to byłby efekt krótkotrwały, jednorazowy. Jak chcesz coś na LD do dream herb z allegro. Efekty są fajne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 14:12, 24 Lip 2009 |
|
|
kakao
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Andrewek nie to miałem na myśli.(no po części)
mi chodzi o to że podczas działania środka psychoaktywnego poświęcamy 5 min na jakąś technikę, a potem korzystamy z fazy. myślę że to mogłoby dać jakieś efekty z powodu że zamiast wizualizować np. smoka, radiowóz, człowieka to je widzimy.(oczywiście przy tych silniejszych halucynogenach, bo tak jak wymieniłeś dxm to na pewno takich haloonów nie będzie;p)
PS mi nie chodzi o branie używek żeby mieć LD! tak "przy okazji"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kakao dnia Pią 14:34, 24 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 14:32, 24 Lip 2009 |
|
|
Johny
Senny Podróżnik
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 134 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
To może kojarzyć się logicznie na chłopski rozum, ale świadome śnienie nie jest takie logiczne. Techniki wystarczająco dobrze można robić na trzeźwo, a sama obecność halucynacji naprawdę nie wiem, co mogłaby zmienić - szczególnie biorąc pod uwagę to, co jest esencją technik robionych za dnia - dobre nastawienie (zamiar), świadomość, koncentracja, autosugestia, warunkowanie. "Pomieszanie" również, jasne - ale to nie wszystko i nie wiem czy jest potrzeba (bez problemu pomieszanie można wywołać samą techniką), a raczej czy jest to warte ryzykowania tego, że technika może zadziałać gorzej (przytępiony umysł i brak tego, co wyżej wypisane).
Podsumowując, osobiście bym odradzał. :)
Piszę tak jednostronnie nie dlatego, że nie akceptuję eksperymentowania - eksperymentowanie pcha dziedzinę do przodu, jednak kiedy nie widzę za, a widzę masę przeciw wolę odradzić. Bez większego problemu ktoś przekręci słowo, dwa i mit się rozprzestrzeni np. wśród początkujących oneironautów, a potem na reputacji i powadze traci cała dziedzina. ;)
"Dream herb" swoją drogą jest już nielegalny w Polsce.
Zbliżony temat: http://www.psajko.fora.pl/techniki,2/wspomagacze-roslinki,88.html
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Pią 21:03, 24 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Pią 21:01, 24 Lip 2009 |
|
|
kakao
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
dobra, wyjaśniłeś mi już Johny;p
oczywiste jest to że nic nie zastąpi pracy nad snami, poprostu byłem ciekaw co wy myślicie na ten temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 22:22, 24 Lip 2009 |
|
|
Andrewek
Senny Podróżnik
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Calea zacatechichi nie jest legalna, ale silene capensis już tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 21:02, 27 Lip 2009 |
|
|
Risthalion
Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kaczogród:/ Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Tak całkiem szczerze, żeby coś faktycznie wiedzieć, to musiałoby parę osób z tym poeksperymentować jakoś tak na poważniej... A ja do brania wspomagaczy na poważnie się nie piszę... I nikomu czegos takiego nie doradzę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 23:14, 27 Lip 2009 |
|
|
kakao
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
| | Tak całkiem szczerze, żeby coś faktycznie wiedzieć, to musiałoby parę osób z tym poeksperymentować jakoś tak na poważniej... A ja do brania wspomagaczy na poważnie się nie piszę... I nikomu czegos takiego nie doradzę... |
też bym nie doradził. nie warto by było. dużo większa frajda(przynajmniej dla mnie) jest gdy się coś samemu osiągnie. po prostu byłem ciekaw czy może cokolwiek by to dało(oczywiście przy okazji). nobo jak ktoś już coś bierze noto stracić 5 min fazy na afirmacje jeśli miało by to cokolwiek dać sądzę że warto, lecz nie brać specjalnie do tego celu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 0:05, 28 Lip 2009 |
|
|
Johny
Senny Podróżnik
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 134 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Samo powiedzenie, że dużo łatwiej do czegoś samemu dojść tu nie wystarczy, bo tworzy wrażenie, że do świadomego snu można dojść w jakiś inny sposób, niż "samemu".
Przede wszystkim musielibyśmy wiedzieć o jakie środki dokładnie chodzi. Było już wielu próbujących znaleźć takie środki i nie widzimy ich. Dzisiejszy zasób wiedzy o ludzkim umyśle, o czynnikach wywołujących świadome sny i o działaniu środkach odurzających pozwala nam zdobyć najpierw podstawy teoretyczne, aby stworzyć hipotezę którą dopiero potem byśmy sprawdzali (pomijając, że to zupełnie nielegalne). Samo rozważanie "widzenia smoka na haju" to trochę za mało, żeby ktokolwiek potraktował coś takiego poważnie.
Ja nie traktuję tego poważnie i temat ląduje w śmietniku, bo nie lubię kiedy mity się rozprzestrzeniają. ;)
P.S. Andrewek - wg ustawy z 29 lipca tego roku "CALEA ZACATECHICHI - rośliny żywe lub susz, nasiona, wyciągi oraz ekstrakty" jest zaliczone do "środków odurzających grupy I-N", czyli do jednego wora z heroiną. Więcej szczegółów tu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Wto 0:38, 28 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Wto 0:28, 28 Lip 2009 |
|
|
salvador
Senny Podróżnik
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Powiem tak- im mniej ludzie będą wiedzieć o użyciu, czy nawet istnieniu enteogenów tym lepiej!!!! Jest to smutne, ale wpierw musiałby się zmienić stosunek do przyjmowanych substancji- odpowiednie wskazówki są od tysięcy lat, a raczej- przestają istnieć- czyt.szamanizm)
Tak tak- z bólem serca ale muszę przyznać ze współczesny tzw. ucywilizowany człowiek nie dorósł ( zwykle niestety łączy się to z ogólnym brakiem dojrzałości) do używania roślin psychoaktywnych, a co tu dopiero mówic o swiadomym uzywaniu do konkretnych celów - poza tzw."zabawą" odurzonej "małpy". (b.proszę nie obrażajcie się) ciężko obecnie o dojrzałą eksplorację odkrywanych światów i możliwości.
Żal , ze państwo zabrania używania roślin, zrywając tym samym naturalna harmonie całej planety z człowiekiem, oddalając nas od tego co jest nam naturalnie przypisane jako źródło szeroko pojętej wiedzy, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Rzucanie haseł typu: że "smok na HAJU", czy że:w opozycji do roślin psychoaktywnych lepiej zrobić coś SAMEMU- świadczy tylko o głębokiej ignorancji w tej dziedzinie. Wystarczy przejrzeć YouTube pod wiadomymi hasłami, żeby zobaczyć jak nisko upadł ten tak zwany człowiek wieku cywilizacji i "czasów oświecenia".- po prostu żal dupe ściska i płakać się chce.
W tym temacie napiszę może tyle: WSZYSTKO dzieje się tylko w naszej głowie, dlatego podczas seansów z użyciem psychoaktywnych roślin szalenie łatwo i mocno mozna zakorzenić zadania dla naszej podświadomości ( o wiele głąbiej niż np.hipnoza - chociaż to akurat tylko moje zdanie i nie znam innych opinii na ten temat) W tym mozliwość "programowania" świadomej eksploracji świata snów. Jednak nie można tego robić w przerwie w tzw. "tripie".
Jakiekolwiek substancje zmieniajace świadomosć nie powinny być traktowane jako rollercoaster. Chyba ze mówimy o alkoholu, heroinie, czy o innych ZMODYFIKOWANYCH przez człowieka naturalnych substancjach( np. kokaina a lisć koki). Wtedy siłą rzeczy ciężko o coś innego jak zawrót głowy( jakkolwiek by nie był zakręconyi ekstazogenny).
Owszem mozna i młokiem otwierać butelka szampana- jednak ja mocno odradzam wszystkim stosowanie psychoaktywnych roślin w doświadczeniach na zasadzie randki w ciemno.Jeśli chodzi o świadomosć we śnie są prostsze ku temu scieżki.
Mam nadzieje, ze ktoś załapie o co mi chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 22:17, 28 Lip 2009 |
|
|
Willow
Senny Podróżnik
Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Salvador, pięknie to ująłeś. Dopóki nie pojawiły nię wszelkiego rodzaju funshopy, w których wszystko było na wyciągnięcie ręki, tępy motłoch nie wiiedział o istnieniu roślinek. Dostać można było, ale wiedzieli o tym ludzie naprawdę zainteresowani szamanizmem. Nie było w necie filmików "Salvia divinorum - kapa życia. Wypalił trzy lufy, ale kozak!" Wszystko było ok i nikt się nie czepiał. Jak znałem osobę, o której wiedziałem, że zrobi z tej wiedzy dobry użytek i nie rozgada byle komu, to przekazywałem informacje. Sam dowiadywałem się różnych rzeczy od ludzi, którzy wiedzieli, że jestem godny zaufania i wszystko krążyło sobie w małym zamkniętym światku. Otworzyli pierwsze dopalacze.com i wszystko poleciało na łeb.
Podsumowując: Odi profanum vulgus et arceo!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 20:22, 03 Sie 2009 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|