Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Hipnagogi super realistyczne, czy już sen? |
|
Na pewno zdarzyło Wam się kiedyś coś takiego, że zasypialiście i nagle podskakiwaliście w łóżku. Ja przez całe życie nie wiedziałem skąd biorą się te podskoki, ale gdy zacząłem zapamiętywać sny, wiedziałem, że na przykład poślizgnąłem się na lodzie. I tu moje pytanie: czy to są jeszcze hipnagogi, czy już lekki sen (gdy jeszcze nie jesteśmy sparaliżowani).
I co do samego paraliżu: czy "włącza" się on przed snem, czy np. parę minut po jego rozpoczęciu?
|
|
Czw 21:56, 01 Sty 2009 |
|
|
|
|
eworm
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Hej, pamiętam takie przypadki. raczej należą już do przeszłości, ale dawniej dosyć często schodziłem po sennych/hipnagogicznych schodach i nie natrafiałem na ostatni stopień, a moja noga ciągnęła do przodu i budziłem się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 22:41, 01 Sty 2009 |
|
|
Nehrzul
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Tak, to są hipnagogi, na tyle realistyczne, że wydaję Ci się, że to sen, jednak na tyle "płytkie" jeszcze, że istnieje możliwość właśnie tak jak opisałeś, wpływu ich treści na twój organizm. Swoją drogą jeśli się wybudzisz lekko przez taki podskok, łatwo można wejść świadomy sen Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 22:48, 01 Sty 2009 |
|
|
AgentOrange
Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Hej , Chyba wiem o co ci chodzi doswiadczylem tego rodzaju snu kilka razy do konca sam niewiem czy to sa hipnagogi czy sen ale wydaje mi sie ze to drugie. Wiele razy snilem takie sytuacje ze podchodze do okna i nagle sie potykam i spadam z okna na dol po czym sie budze ,albo ze wychodze na balkon i atakuje mnie nagle roj dziwnych ptakow ) zazwyczaj po takich snach gwaltowanie sie budzimy z jakby takim "tikiem nerwowym" towarzyszy wtedy nam paraliz wiec latwo wprowadzic sie w swiadomy sen
Z drugiej Strony zawsze sie zastanawialem czemu w takim snie zawsze towarzyszy nam niemila niespodzianka
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 22:55, 01 Sty 2009 |
|
|
Gość
|
|
|
| | Tak, to są hipnagogi, na tyle realistyczne, że wydaję Ci się, że to sen, jednak na tyle "płytkie" jeszcze, że istnieje możliwość właśnie tak jak opisałeś, wpływu ich treści na twój organizm. Swoją drogą jeśli się wybudzisz lekko przez taki podskok, łatwo można wejść świadomy sen Pozdrawiam. |
Jak? Po takiej pobudce nigdy nie mam paraliżu itp.
|
|
Czw 23:26, 01 Sty 2009 |
|
|
Nehrzul
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Dlatego napisałem, ze jeśli lekko się wybudzisz. Też mam czasami tak, że leciutko podskoczę, a jestem na tyle zaspany, że nawet nie przekręcam się na drugą stronę, tylko zamykam oczy i mając jeszcze trochę tej świadomości, próbuję po prostu się zacząć transować, a to wtedy przychodzi mi bardzo łatwo. Czasami jednak mam tak, że się zapomnę, podskoczę i na tyle się tym przejmę, że rozbudzam się i nici z rozluźnienia. Po prostu zasypiam znów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 9:13, 02 Sty 2009 |
|
|
matik
Senny Podróżnik
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wiecznego źródła Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
A ja gdzieś czytałem (chyba nawet na tym forum) że takie sny ze spadaniem ze schodów, gwałtownym upadkiem itp. są SPECJALNIE generowane przez nasz mózg właśnie po to, by sprawdzić, czy paraliż senny już na nas zadziałał. Jeśli nie to następuje właśnie takie gwałtowne wybudzenie.
edit
Nawet znalazłem ten temat tu:
http://www.psajko.fora.pl/problemy-i-pytania,1/zryw,562.html
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez matik dnia Pią 12:43, 02 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 12:39, 02 Sty 2009 |
|
|
Gość
|
|
|
Czyli każdy nasz sen w fazie rem zaczyna sie takim zrywem?
|
|
Pią 13:09, 02 Sty 2009 |
|
|
Johny
Senny Podróżnik
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 134 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
mihal: albo jego brakiem :P o zrywie mioklonicznym możesz poczytać w wielu miejscach, na tym forum też, wraz z relacjami.
Co do hipnagogii - wszystko jest kwestią terminologii, jeśli zaliczymy do nich też półsny, lub jakieś nieświadome myśli, to były to one. Dla mnie półsen (który opisujesz) zupełnie różni się (realnością i świadomością) od hipnagogiów widzianych w innych stanach.
Zbytnio próbujecie znaleźć granice między jednym stanem, jednym nazewnictwem, a drugim. W oneironautyce granice są bardzo płynne.
Temat leci, bo to wszystko już było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 15:36, 02 Sty 2009 |
|
|
Kallipygos
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3miasto Płeć: Kobieta
|
|
|
Pią 22:49, 02 Sty 2009 |
|
|
wszechmoc
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Mam pytanie, nie bezpośrednio dotyczące tematu, ale bardziej kwestii, które zostały w nim poruszone. Jeśli w śnie mózg "zakłada" na nas paraliż, to dlaczego budząc się po koszarze często nie tylko jesteśmy spoceni i zdenerwowani, ale również mamy nienaturalnie pokopaną kołdrę i pozwijane prześciaradło (zawsze myślałem, że jeśli w tym śnie przed czymś uciekałem, to również energicznie ruszałem prawdziwymi nogami).
Nehrzul, napisałeś, że przy takim lekkim wybudzeniu można łatwo wejść w świadomy sen. Ostatnio często tak mam, że mam hipnagogi, których jestem w 100% świadomy, potem odpływam, po jakiejś krótkiej chwili budzę się, zamykam oczy i prawie od razu znowu mam hipnagogi, jednak wtedy już bardzo szybko tracę świadomość. Czy z takiego stanu też jakoś łatwo da się przejść do LD?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 1:53, 06 Sty 2009 |
|
|
Nehrzul
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Co do pytania o rozkopaną kołdrę, to powiem tylko, że faza rem nie występuje podczas całej nocy, tylko okresowo, między tymi fazami można owszem się przekręcać i rozkopywać kołdrę. Pocenie nie ma nic do paraliżu, można się spocić, bo wtedy działają gruczoły potowe, a nie np. ręka czy noga. Co do hipnagogii i korzystania z tego stanu, nie jest to hop siup i jak wiem, że taka możliwość istnieje to uda mi się za pierwszym razem. Tu w grę wchodzi umiejętność panowania nad umysłem, nad swoją świadomością. To jest tak jak ze zwykłym zasypianiem, niby wiem co się dzieje, ale jest ten jeden moment, o którym na drugi dzień myślę "Kurdę, dlaczego go nie zauważyłem i nie pamiętam, kiedy straciłem świadomość". Trzeba nad tym poćwiczyć. Pozdrawiam,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 10:41, 06 Sty 2009 |
|
|
Gość
|
|
|
| | Mam pytanie, nie bezpośrednio dotyczące tematu, ale bardziej kwestii, które zostały w nim poruszone. Jeśli w śnie mózg "zakłada" na nas paraliż, to dlaczego budząc się po koszarze często nie tylko jesteśmy spoceni i zdenerwowani, ale również mamy nienaturalnie pokopaną kołdrę i pozwijane prześciaradło (zawsze myślałem, że jeśli w tym śnie przed czymś uciekałem, to również energicznie ruszałem prawdziwymi nogami).
Nehrzul, napisałeś, że przy takim lekkim wybudzeniu można łatwo wejść w świadomy sen. Ostatnio często tak mam, że mam hipnagogi, których jestem w 100% świadomy, potem odpływam, po jakiejś krótkiej chwili budzę się, zamykam oczy i prawie od razu znowu mam hipnagogi, jednak wtedy już bardzo szybko tracę świadomość. Czy z takiego stanu też jakoś łatwo da się przejść do LD? |
1. Ruszasz się i rozkopujesz kołdrę w fazie nrem, kiedy nie śpisz.
2. Pocisz się dlatego, ze emocje podnoszą temperaturę Twojego ciała, a pot je zchładza.
3. Jak masz te świadome hipnagogi, musisz "zaczaić się" świadomością (nie zwracasz na nie uwagi, ale jednocześnie je obserwujesz- ciężko to opisać) i spróbować jakby wejść w jeden z nich.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 15:26, 06 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 15:25, 06 Sty 2009 |
|
|
Johny
Senny Podróżnik
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 134 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
| | Jeśli w śnie mózg "zakłada" na nas paraliż, to dlaczego budząc się po koszarze często nie tylko jesteśmy spoceni i zdenerwowani, ale również mamy nienaturalnie pokopaną kołdrę i pozwijane prześciaradło (zawsze myślałem, że jeśli w tym śnie przed czymś uciekałem, to również energicznie ruszałem prawdziwymi nogami). | Bo to również jest możliwe, a odpowiedź jest wyżej - granice są płynne i nic nie jest powiedziane na pewno. Czasem leżąc w paraliżu zdarzało się, że mogłem ruszać np. jedną częścią ciała. Lunatycy też mają fazy REM, a chodzą. ;)
Wszechmoc: Jesteś pewien, że to hipnagogia, a nie półsny, czy nieświadome myśli?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 21:05, 06 Sty 2009 |
|
|
wszechmoc
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Dzięki, teraz już wszystko rozumiem.
| | Wszechmoc: Jesteś pewien, że to hipnagogia, a nie półsny, czy nieświadome myśli? |
Szczerze mówiąc, to myślałem, że półsny i nieświadome myśli w jakiś sposób wpisują się w hipnagogie. Teraz to już sam nie wiem czego doświadczam. Dla przykładu dzisiaj, podczas tych... (no właśnie, czego?) widziałem grupkę jakiś nieznajomych ludzi na ławce, potem (jakby po filmowym zaciemnieniu) moją znajomą, która stała i chyba nic nawet nie robiła, a ja miałem wrażenie, że ona nie ma duszy (nie wiem dlaczego, ale tak myślałem - nic nie robi -> nie nic nie myśli -> nie ma duszy - takie dziwne skojarzenie, wiadomo - w normalnym stanie tak bym nie pomyślał) i jak zacząłem się nad tą jej duszą zastanawiać jednocześnie zdając sobie sprawę, że odpłynąłem, odzyskałem całkowicie świadomość i obrazy zniknęły. Później już usnąłem bez żadnych wizji, co na szczęście nie przeszkodziło mi w chwilowym uświadomieniu sobie w śnie, że to sen, z czego jestem akurat zadowolony. Ale powracając, czym w takim razie to jest?
| |
3. Jak masz te świadome hipnagogi, musisz "zaczaić się" świadomością (nie zwracasz na nie uwagi, ale jednocześnie je obserwujesz- ciężko to opisać) i spróbować jakby wejść w jeden z nich. |
Właśnie próbuje coś takiego robić. Kiedyś obserwowałem jak pędzel maluje ścianę (tylko ja mam takie głupie wyobrażenia?), a że nie robił tego zbyt szybko, to trochę zajęło mu żeby pomalować całkiem sporą jej część, ale po jakimś czasie się obudziłem. Jak mam wejść w takiego coś? Bo w ogóle czasem mam takie motywy, że np. oglądam wyścig F1 z '80 roku z perspektywy boilidu, ale wiem, że to jest sen bo są potężne trybuny (akurat w tamtym śnie to dało mi świadomość) i przez jakiś moment obserwuje sobie ten wyścig, ale nie mogę nic zrobić bo nie ma mnie... po jakimś czasie kierowca źle wchodzi w zakręt, rozbija się o bandy i bach, koniec snu, a świadomość była.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wszechmoc dnia Śro 1:29, 07 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Śro 1:21, 07 Sty 2009 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|