LD, ale nie LD...

Dzisiaj miałem dziwne "przeżycie" senne. Otóż podczas mojego snu, w którym nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie to, że kiedy patrzyłem na jakieś naczynie i pstryknąłem palcami, wypełniało się one wodą, nagle zorientowałem się, że jest to niemożliwe i że to sen... Jak wszyscy się spodziewacie próbowałem to wykorzystać. Rozpocząłem od mojej klasycznej "rozgrzewki", czyli uniesienia się w powietrze, lecz pomimo usilnych prób nie udało mi się oderwać od podłoża. Próbowałem różnych innych rzeczy, ale niestety nic nie wypalało i czułem się trochę jak w normalnym życiu. Teraz czuję niedosyt, ponieważ w żaden sposób nie mogłem wykorzystać mojego LD.

Co sądzicie o moim śnie?
Czy zdarzyło wam się coś podobnego?

Post został pochwalony 0 razy

LD to nie "kontrolowany sen" tylko "świadomy sen", a to, że w większości wypadków możemy kontrolować nie jest regułą. To co ci się zdarzyło to wyjątek potwierdzający regułę. Piszesz, że "nie mogłeś wykorzystać LD" - bzdura! Niemożność sennego czarowania nie znaczy, że nie możesz pozwiedzać własnej podświadomości, porozmawiać z napotkanymi ludźmi, może poprosić ich o pomoc albo próbować wpłynąć na swoją podświadomość celem poprawienia życia na jawie (sen to potężne narzędzie kształtujące osobowość, a świadomy tym bardziej). Nie myśl o LD tylko jako o prywatnej Krainie Czarów, w której dobra zabawa musi opierać się na magicznych sztuczkach i lataniu. Czasami warto oprzeć się pokusie abrakadabry i zachowywać we śnie jak na jawie (szczególnie dla początkujących, jak mi się wydaje) - co też może owocować dobrą zabawą. Zajrzyj do "Śmiesznych cytatów ze snów" lub wielu innych relacji ze snów śmiesznych - często nie mają nic wspólnego z osobistym wpływaniem na sen poprzez świadomość. Pamiętaj też, że czy możesz coś zmieniać, czy nie - i tak to właśnie ty stworzyłeś sen, cały świat dookoła. Pozdrawiam!

Post został pochwalony 0 razy