A jak myślicie czy rzeczywiście można sobie jakoś pomóc? Mam problem natury psychologicznej i myślałam że może po rozmowie z podświadomością byłoby lepiej
A jak myślicie czy rzeczywiście można sobie jakoś pomóc? Mam problem natury psychologicznej i myślałam że może po rozmowie z podświadomością byłoby lepiej
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się tu wziąłem? Płeć: Mężczyzna
Ja dzisiaj zaś jechałem rowerem i w pewnym momencie sie zgubiłem zacząłem pytać ludzi gdzie jestem ale sprawiali wrażenie jakby mnie ignorowali jakby myśleli że robie sobie jakieś żarty aż w końcu przystaną koło mnie jakiś dziadek i pytam go w jakiej miejscowości sie znajduje ten zaczął sie jąkać żadnych konkretnych informacji wtedy uświadomiłem sobie że jestem we śnie bo tylko kukły nie potrafią dać odpowiedzi na pytanie o godzine rok czy (jak się dowiedziałem) MIEJSCE w którym się znajdujemy.
po uświadomieniu się zaraz obraz zaczął się rozmazywać a ja powoli choć z straszną niechęcią powróciłem do zwykłego stanu świadomości i się obudziłem to nauczyło mnie również jak cienka jest granica między stanami świadomości coś pięknego c:
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2
Strona 2 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach