Lustereczko powiedz przecie

Na początek chciałbym się przywitać. To mój pierwszy post, ale forum znam mniej więcej od 5 lat Smile

I od takiego też czasu (z przerwą około 2 lata) interesuję się LD.

Tak więc cytując klasyka: https://www.youtube.com/watch?v=WpVDqVdmQk0 (Ehh nie mogłem zrobić linku bo nie jestem zarejstrowany od co najmniej 24 godzin... Jeśli jakiś mod zobaczy to proszę o zmianę)

Więc tak... Dzisiaj miałem 3 LD pod rząd, i jeden z nich był fałszywym obudzeniem (serio, zdziwiłem się że TR wyszedł Very Happy

). No więc poszedłem sobie do łazienki żeby przetestować lusterko. Chciałem sprawdzić czy przez lusterko da się przejść... i u mnie nie dało się. Wiem że wszystkie prawa fizyki są wtedy na bieżąco generowane przez mózg, i można je zmienić, i próbowałem, chciałem przejść. I się nie udało :/ W lusterku nawet wszystko odbijało się prawie jak trzeba. Prawie, bo miałem normalne tło, odbicie drugiej strony łazienki, byłem odbity ja. Tylko że podczas próby wejścia palcem dotykałem lusterka, a odbicie miało ręce opuszczone wzdłóż ciała.

A jak wygląda lusterko w waszych LD-kach? (O normalnych w zasadzie też opowiadajcie Smile

)

EDIT: Aaa i jeszcze najważniejsze: Czy macie jakieś sposoby na wejście w lustro?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez rav_jarosz dnia Pon 11:46, 06 Lis 2017, w całości zmieniany 5 razy

Nigdy nie przyglądałem się lustrom..u mnie należy je zbić, pod szkłem jest srebrzysta pulsująca warstwa, przenikalna, można przejść

Post został pochwalony 0 razy

W sumie to jest już na forum bardzo podobny temat i jak chcesz to go przejrzyj

Co do mnie, to nigdy nie przechodziłem przez lustro, czasem tylko przez drzwi i zazwyczaj kończyło się to FA albo obudzeniem. Pamiętam jeden sen (może nawet go gdzieś zapisałem, tu czy w papierowym dzienniku Razz

), w którym przeglądałem się w lustrze i odbicie było w wielu aspektach przeciwieństwem mnie. Miałem długie włosy, wyprostowaną postawę i biło ode mnie pewnością siebie, której to miałem braki w tamtym okresie. Z drugiej strony ten obraz wydawał mi się obcy, Frozen z lustra był jak-nie-ja i przez to czułem jakby niechęć do tej wizji siebie. Na koniec odciąłem pukiel włosów mojemu sobowtórowi, co miało oznaczać zerwanie więzi z samym sobą. Cokolwiek to znaczy Wink

Post został pochwalony 0 razy

Oooo dzięki za linka. Przeczytałem cały temat i spodziewałem się czytać jakieś wywody o innych krainach, straszydłach. A tam w większości wypadków lustro działało w miarę szablonowo, jak u mnie.

BTW Ciekawa interpretacja snu. Ja do tej pory tylko je opisywałem, nie bawiłem się w szukanie sensów, metafor Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

To nie jest interpretacja, lecz emocje i wrażenia, które towarzyszyły mi podczas snu Wink

Żaden z wniosków nie pochodzi z jawy.

Post został pochwalony 0 razy

	Frozen napisał:
	Na koniec odciąłem pukiel włosów mojemu sobowtórowi, co miało oznaczać zerwanie więzi z samym sobą. Cokolwiek to znaczy

Obciął włosy swojemu odbiciu w lustrze..jak? Czym?

Post został pochwalony 0 razy