Lustrzane Akcje

W śnie można zobaczyć naprawdę straszne rzeczy. Ja sam się boję spojrzeć.

Post został pochwalony 0 razy

Kiedyś po narysowaniu lustra w swiadomym snie przenioslem swoja swiadomosc do mojego odbicia. Efekt byl jak dla mnie zaskakujacy, caly swiat obrocil sie o 180 stopni. Tzn. Wszystko bylo po "drugiej stronie", niz w rzeczywistosci. Polecam zwiedzanie swojej wlasnej okolicy po takiej zmianie, odziwo nietrudno sie zgubic Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ja kiedy spojrzałem w lustro moja twarz nagle jakby zaczęła się starzeć i grubnąć, a później chudnąć. To było straszne.

Post został pochwalony 0 razy

A ja dzis w LD. stworzyłem lustro spojrzełem i odrazu zonk. Widze jakas mała dziwsczynke za soba, odwracam sie a ona tam stoi i takie WTF... Tylo dziwne bylo to ze ona odbijała sie centralnie za mna, a stała pare krokow na bok od lustra... dziwne.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez adi087 dnia Pon 22:22, 28 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz

A tak na temat luster. Znacie horror "Lustra"? No właśnie..
Co do moich doświadczeń z lustrami. W pierwszym LD zmieniałem swój wiek i było spoko. Trochę później w śnie o LD ujrzałem swoje odbicie było trochę zniekształcone. Pamiętam też dość z niedawna 2 sny nieświadome i tam też było wszystko spoko. Widział ktoś coś strasznego w lustrze w śnie nieświadomym? Wątpię. To nasze obawy, często te z których nie zdajemy sobie sprawy czynią te odbicie takim a nie innym. W śnie nieświadomym raczej nie będziemy myśleli że w lustrze ujrzymy co innego niż nas samych nie zniekształconych, stąd też normalne odbicia (chociaż ja i tak mam lęki Very Happy

)

Post został pochwalony 0 razy

	Woland napisał:
	...Pamiętam, że po drugiej stronie panował trochę ponury nastrój, przeciwny do tego jaki miałem przed przejściem przez lustro.

Na prawdę? Muszę spróbować, bo w moich dotychczasowych snach nastrój był dość... mroczny Razz

Post został pochwalony 0 razy

Do tej pory w LD miałem 2 przypadki z lustrami. Za pierwszym razem dzięki tematowi 'lustrzane akcje' uświadomiłem się. W nieświadomym śnie zobaczyłem '' swoje'' odbicie ale miałem inny odcień skóry i wyglądałem ,,po arabsku''. To mnie w jednej sekundzie uświadomiło. Niestety to były początki i sen się dość szybko rozpadł. Za drugim razem znalazłem lustro w LD i pierwsze co pomyślałem to : ,, lustrzane akcje''. Było wesoło bo wygladałem trochę jak sami wiecie kto z HP, ale zacząłem się wydurniać do lustra i udawać trąbki i takie tam zabawy z młodości. Ostatecznie zamieniłem się w niemowlaka albo przypominałem dziecko i stroiłem miny do lustra i padałem ze śmiechu. Uważam, że wszystko jest kwestią nastawienia pozytywnego i ,la' nie muszą być ,,straszne''. Faktem jest że nasze odbicie we śnien może zaskoczyć.

Post został pochwalony 0 razy

Ja pierwszy raz to we śnie o LD używałam lustra jako teleportu między moim mieszkaniem a mieszkaniem babci Wink

Nie wiem czemu tak i skąd, skoro nigdy nawet rozważając co zrobię w LD nie przyszło mi to do głowy. Taka mała improwizacja podświadomości.
Raz podczas uświadamiania we śnie spojrzałam w lustro w łazience. Wszystko jak zwykle, moja twarz, szyja i ramiona, nic nadzwyczajnego, o ile mogłam się zorientować, bo w tym śnie też była noc i zgaszone światło, ale jakbym coś rażąco odbiegającego od normy zobaczyła, to by mi nie umknęło.

Post został pochwalony 0 razy

Też miałem przypadek z lustrem, napisałem to w innym temacie, zastanawia mnie tylko jedno że za to co zobaczymy w lustrze odpowiadają emocje a nie obraz który widzimy, to one sugerują czy ten diabeł (będzie taki sam w lustrze dla obu emocji) ,jest dla nas straszny czy nie , widać że tak naprawdę to one właśnie kierują naszym postrzeganiem świata ,tak jak i na jawie i we śnie.

Post został pochwalony 0 razy

Tak, ale generalnie to emocje są odpowiedzialne za konkretny przebieg snu. Treść snu jest tylko komentarzem do nich. Wobec tego coś negatywnego w lustrze możemy zobaczyć tylko jak czujemy obawę, że rzeczywiście coś tam może być. Już kiedyś pisałem (kilka postów w górę), że jest mała szansa, że w śnie nieświadomym, który nie jest koszmarem, zobaczymy coś negatywnego, bo się tego nie spodziewamy. Dopiero z wiedzą, że to sen przychodzą możliwe obawy, bo wiemy, że to wytwór naszej wyobraźni.
Choć miałem kiedyś FA, podczas którego, w łóżku pojawiło się jakieś straszydło i nie czułem żadnego strachu (na jawie bym czuł). Ale to skrajne przypadki Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ale tak jak piszesz o tym straszydle, bardzo dobry przykład podałeś to nie obrazy a nie dźwięki i też inne zmysły a emocje sterują twoim strachem, to one tworzą obraz naszej rzeczywistości i w snach to bardzo dobrze widać, nie wiem jak to się przekłada na rzeczywistość, ale w śnie pod każdym obrazem ukryty jest bardziej przekaz emocjonalny (dla tego mówi się że jeden obraz może zawierać wiele treści), ciekawy system.

Post został pochwalony 1 raz

Jeśli chodzi mi moje wspomnienie z lustrem w LD to patrząc w nie, widziałem rzeczywiście poza sobą. Tzn - widziałem wszystko tak jak było, ale nie było widać mnie. Przechodząc przez te same lustro, znalazłem się w takim jakby pokoju, gdzie wszystko było takie 'galaktyczne' był to wąski i nie za długi pokój, który jakby na ścianie miał 'galaxy' - można wygooglować.

Post został pochwalony 0 razy

Moje doświadczenia z lustrami (a mam ich sporo) są najczęściej pozytywne, niezależnie od tego czy mam świadomy sen czy nie.
Kiedy byłam młodsza często śniło mi się, że szłam do łazienki i jak tylko spojrzałam na siebie w lustrze, drzwi za mną się zatrzaskiwały, światło gasło, a ja byłam mordowana przez swoje zniekształcone odbicie albo budziłam się z lękiem zanim to się wydarzyło.

Przez lata te sny się zmieniły, w głównej mierze dzięki mojemu rozwojowi duchowemu (w gimnazjum, kiedy te sny najczęściej występowały, miałam do czynienia z dość silną depresją).
Teraz nawet z własnej woli wchodzę w snach do tej samej łazienki i drażnię się z odbiciem, bo wiem, że nic nie może mi zrobić (poza tym uwielbiam się bać, więc często zachęcam senne postacie do straszenia mnie albo specjalnie myślę o koszmarach. Huh.)

Odnośnie innych luster: zdarza się, że wykorzystuję je jako środek komunikacji sennej. Myślę wtedy o miejscu, do którego chcę się dostać, przykładam najpierw dłonie do tafli i jeśli przejdą - wchodzę resztą ciała. Uczucie przechodzenia przez lustro w moich snach można porównać do wchodzenia w galaretkę albo bardzo gęstą wodę, niemniej jest bardzo przyjemne. Nie mogę powiedzieć co jest pomiędzy lustrem a drugą stroną, bo zamykam oczy. Czasem kiedy nie zamykam oczu widzę po prostu drugą stronę.
Jedynym lustrem, z którego nie daję rady korzystać, jest właśnie to w łazience. Próbowałam wiele razy, ale nie chce mnie "przepuścić", więc zrezygnowałam z używania go jako transportu (zresztą po co, kiedy można stworzyć własne, większe i ładniejsze). Czasem pewna postać z moich snów do mnie z niego wychodzi, więc nie jest takie zepsute, jak myślałam.

Post został pochwalony 0 razy

Ciekawe czemu nie możesz używać lustra w łazience?

Post został pochwalony 0 razy

Też mnie to zastanawia. Może dlatego, że mam tak wiele z nim związanych negatywnych wspomnień? Może za często na jawie używam go jako normalnego lustra (w końcu jest w łazience) i automatycznie we śnie nie posiada swoich transportujących właściwości?
Często za to moje odbicie przygląda się, uśmiechając złośliwie, kiedy ja mam zupełnie inny wyraz twarzy, ale już się z tym pogodziłam. Bardzo często przy tym mruga lampka nad lustrem, jak w jakimś słabym i przewidywalnym horrorze, co jednak nie wzbudza już we mnie lęku. Uznaję to po prostu za przejaw moich problemów ze sobą.

Post został pochwalony 0 razy