Pamięć LD

podejrzewam, że temat już istnieje..ale troszkę przeszukałem Search i chyba sprezyzowanego pytania nie było..a to pytanie to =>

czy jeżeli już osiągnę swój pierwszy świadomy sen, potem obudzę się..czy będe go pamiętał jako zwykły sen czy też wspomnienie będzie tak realne jakby to były na przykład retrospekcje poprzedniego dnia z życia ?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez EmeraldDreamer dnia Czw 20:58, 25 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz

To zależy, jak u Ciebie jest z ogólną pamięcią snów. Im lepiej pamiętasz swoje sny, tym więcej szczegółów będziesz pamiętał ze świadomego snu. Wspomnienie snu może być bardzo wyraziste, jednak oczywiście będziesz w stanie odróżnić je od wspomnień z jawy.

Post został pochwalony 0 razy

W moim przypadku jest tak jak mowisz.
Pamietam to jak zwykly sen bez zadnych emocji.
Jednak gdy jestem we snie wszystko przezywam z mocnymi emocjami.

Po obudzeniu jedyne emocje to podniecenie z faktu ze mialem LD.
Oczywiscie wspomnienia obrazowe zostaja, ale bez specyficznych emocji. Niestety to nie to samo co wczorajszy dzien.

Sen jak sen.
Ale sprawdz bo u Ciebie moze byc inaczej

Post został pochwalony 0 razy

Ja mam tak samo jak Matisek, z tym że jak jestem we śnie, to zastanawiam się, czy polepszyć jakość(np. przez krzyczenie "Ostrość razy tysiąc) chociaż wszystko widzę ze szczegółami, kolory itp. a jak się budzę, to jestem na siebie zła, że jednak tego nie zrobiłam. Możliwe też, że to przez słabą pamięć snów.

Post został pochwalony 0 razy

Ostrość pamiętanego snu po przebudzeniu moim zdaniem też trochę zależy od pamięc snu. W swoim pierwszym LD patrzyłem na świat i mówiłem: 'jednak sny są bardzo ostre', co oczywiście było prawdą. Po przebudzeniu nie pamiętałem ostrości, ale pamiętałem, jak mówiłem, że jest ostry. Teraz tj. około 3 tyg. później, ostrość ze snów nieśwaidomych pamiętam co raz lepiej.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kyniu774 dnia Pią 12:42, 26 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz

Właśnie dlatego wszystkim początkującym zaleca się najpierw ćwiczyć pamięć snów (czyli m. in. założyć dziennik snów) a dopiero potem nastawiać się na świadomość we śnie i stosować techniki, nie na odwrót. Sugeruję dalej szlifować pamięć snów, bo pamiętanie zarysu to jednak nie wszystko.

Post został pochwalony 0 razy

od jutra zakładam rzekomy dziennik...będe pisał w moim starym, gdyż kiedyś już dałem parę wpisów, jakiś rok temu..będzie nawiązanie sentymentalne Smile

mam troszke łatwiej..bo dosyć dobrze na ogół pamiętam sny..raz jest to zarys, a raz niemal potrafie odtworzyć pojedyńcze ruchy w głowie, ale to zależy to wtedy głównie od sposobu wybudzenia..najgorzej jak ktoś się krząta po domu i nie pozwala mi dospać tych ostatnich minut..bo wtedy z reguły przez irytację..tracę na pamięci

Post został pochwalony 0 razy

Dziennik to tylko jeden ze sposobów na poprawienie pamięci snów, zresztą dobry dla początkujących (taki podstawowy od którego się zaczyna). Mimo wszystko bardzo go polecam.

Post został pochwalony 0 razy

Ja osobiscie nie korzystam z dziennika snów. Mimo ze chcialbym ale rozplanowanie dnia, szkola i te pierdolce uniemozliwiaja mi to. Do dyspozycji mam tylko wakacje.
Z tego co wiem, ulatwia to pamiec obrazową w bardzo ale to bardzo znacznym stopniu. Jednakże pamiec emocjonalną chyba nie...

Sentil, Ty wspominales kiedys w moim temacie że masz odwrotna sytuacje w pamietaniu LD.
Tzn. Nie pamietasz dokladnie sytuacji obrazowo ale emocjonalnie tak.
Wyjasnij mi czy potrafisz to poczuć rownoznacznie tak jak wczorajszy dzien? Smile

Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

	Matisek napisał:
	Z tego co wiem, ulatwia to pamiec obrazową w bardzo ale to bardzo znacznym stopniu. Jednakże pamiec emocjonalną chyba nie...

Zależy jak go prowadzisz. Zapewne miałeś kiedyś tak, że budziłeś się i prawie w ogóle nie pamiętałeś obrazu (najwyżej kilka szczegółów), ale za to czułeś bardzo silne konkretne odczucie. W takiej sytuacji trzeba bardzo mocno skupić się na tym uczuciu i na tym, jaka sytuacja we śnie je wywołała. Potem, kiedy już utrwalisz uczucie, naskrob w dzienniku lekki zarys akcji snu i napisz wyraźnie odczucie tobie towarzyszące, np. "byłem okropnie smutny" albo "bardzo się bałem" etc. Ludzie zapominają lub nie wiedzą o tym, że budulcem snu są nie tylko obrazy, ale też emocje, które nierozerwalnie się ze sobą łączą. Skupiają się tylko na zapisaniu wydarzeń, scen - a to błąd.

	Matisek napisał:
	Sentil, Ty wspominales kiedys w moim temacie że masz odwrotna sytuacje w pamietaniu LD. Tzn. Nie pamietasz dokladnie sytuacji obrazowo ale emocjonalnie tak. Wyjasnij mi czy potrafisz to poczuć rownoznacznie tak jak wczorajszy dzien?

Nie rozumiem trochę co to znaczy "poczuć równoznacznie tak jak wczorajszy dzień". Ja godzinę ze snu pamiętam i "czuję" o wiele wyraziściej niż godzinę z dnia wczorajszego, szczególnie rano.

Post został pochwalony 0 razy

Chodzi mi czy gdy przeżywasz LD, Budzisz sie z niego, Czy potrafisz przypomnieć sobie emocje z tego snu tak samo realnie jak wczorajszy przeżyty dzień?

U mnie wlasnie w momencie obudzenia to wszystko przygasa, smieszne to uczucie jest jak w LD wszystko czuje w maksymalnym natezeniu potem, sekunda i juz jestem w lozku bez tych emocji.
Tu sie nasuwa problem jak przy takim stanie nauczyć sie pamietać emocje?

Twoj pomysl aby w dzienniku dopisywać swoje przeżycia emocjonalne jest bardzo trafny.
Jesli przypomne se dany LD, i przypomne emocje, moge wywolać je fałszywie i w obecnej chwili je poczuć.
Pytanie jest czy takie ćwiczenia pomogą mi zachować prawdziwe emocje, zaraz po wyjsciu..?

W kazdym badz razie bede kombinowal.
Dzięki Sentil za wypowiedź.

Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

Hej.
Przecież każda zdolność pamiętania jest nierozerwalna z jasnością świadomości - niezależnie czy we śnie czy na jawie.
Zwykłych snów nie pamiętamy właśnie dlatego, że świadomość i orientacja jest w nich bardzo niska, ale w LD gdy są one zbliżone do jawy - powinniśmy pamiętać wszystko po przebudzeniu, tak jakby działo się to w rzeczywistości przed chwilą!

Gdy po przebudzeniu mamy mętlik co kiedy działo się w LD , to już oznacza że gdzieś w jego trakcie potraciliśmy świadomość. Inny problem z pamiętaniem LD może leżeć w jego intensywności, żeby ogarniać skomplikowane twórczo LDki należałoby ćwiczyć pamięć jako taką.

Post został pochwalony 0 razy