pytanie dotyczące jakości LD

Cześć wszystkim Smile

jestem tu od niedawna, lecz chciałbym zadać jedno pytanie. Mianowicie, już kilka razy miałem świadome sny, lecz czułem się w nich jak po wybuchu granatu. To znaczy, głosy słyszałem jak pod wodą, wszystko było rozmyte, a dotyk działał słabo i z opóźnieniem, jak podczas omdlenia. I tu muszę się o coś zapytać: czy przy pierwszych LD to normalne?

Dodam, że zazwyczaj podczas takiego snu, światło było na początku bardzo, bardzo słabe i po kilku sekundach gasło, nie mogłem zatrzymać tego procesu, chociaż bardzo chciałem. Wtedy zazwyczaj się budziłem. I jeszcze coś: podczas tych LD, raczej nie byłem w fazie REM, to było coś bardziej płytkiego, słyszałem raz sen, a raz świat, oraz paraliż senny nie był całkowity i musiałem uważać, żeby ruszając się we śnie, nie poruszyć się na prawdę. Mogę jeszcze powiedzieć, że boję się ciemności, oraz taki stan (ogłuszenia we śnie, echa które w nim występuje) wzbudza we mnie spory niepokój.

PS. dwa z tych kilku świadomych snów, były snami we śnie, tzn. śniło mi się, że mam świadomy sen (jak w "Incepcji").

Post został pochwalony 0 razy

Witaj w progach Psajko,
Uświadomiłeś się na pewno w fazie REM. Gdybyś uświadomił się w pół śnie to najpewniej od razu byś się wybudził. Jeśli czujesz ciało fizyczne i podświadomość cię nie troluje (może wywołać takie uczucie jeśli obawiasz się wywalenia) to był to bardzo płytki sen. Podaj godziny w jakich się uświadamiasz. Pamiętaj że uświadomienie po 8 godzinach snu obfituje w oznaki płytkości - słaba jakość, powtarzające się widoki, wysoka niestabilność krajobrazu lub też właśnie twoje objawy. Wytłumienie zmysłów sennych może mieć miejsce gdy mieszają się one z fizycznymi, lub to też sam sobie wkręcasz, spodziewasz się tego, obawiasz.

Post został pochwalony 0 razy

Uświadamiałem się przy okazji, podczas zasypiania, zazwyczaj gdy nie byłem zbyt śpiący, a musiałem iść spać. Po prostu czekałem w bezruchu na paraliż. wtedy jeszcze nie znałem dokładnych technik i po prostu starałem się to zrobić trochę na czuja. Wiedziałem tylko tyle, że muszę osiągnąć paraliż, a to te tylko z własnych doświadczeń.
PS. Właśnie sobie przypomniałem, że miałem wtedy też głębsze sny. Przeplatały się z tymi płytkimi, ale myliłem je z rzeczywistością, np. kiedyś leżałem na łóżku i czekałem na świadomy sen. Miałem dwa takie, aż w końcu podniosłem się na chwilę, żeby znowu sprawdzić, czy mam kolejny. I okazało się, że to rzeczywiście był sen, lecz niestety był tak realistyczny, że nie rozróżniłem go od rzeczywistości. Zrozumiałem to rano, gdy zorientowałem się, że leżę na łóżku inną stroną niż wtedy Razz

Dziś miałem podobną sytuację. Mianowicie chciałem wejść w LD poprzez WILD, więc nastawiłem sobie budzik, żeby obudził mnie za 3 godziny. Gdy przez godzinę nie mogłem zasnąć, zrezygnowałem i go wyłączyłem. Znowu przypadkiem wszedłem w płytkie LD było dziwnie, ale nawet fajnie, bo trwało to ok. 5 minut, lecz ciągle z tym efektem wybuchu, żadna technika nie pomagała, ani przełącznik jakości snu, ani obracanie się wokół własnej osi, ale nie o to mi chodzi. Miałbym ten se jeszcze dłużej, gdyby nie... Budzik, który wyłączyłem.
PSS. przepraszam, że tak długo nie odpisywałem, ale musiałem pozbierać myśli, a poza tym miałem niedużo czasu, i tak jakoś wyszło Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kubaxius dnia Pon 19:39, 18 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz