Sny. O mordowaniu.

To są te sny, które się zapamiętuje długo po przebudzeniu.

Kiedyś miałem sen: mroczna, deszczowa sceneria. Ja byłem obserwatorem jakiegoś faceta, który po prostu ... zabijał ludzi. A jako że to był sen, to robił to w brutalny sposób i nie chcę tego opisywać. W tą niedzielę tydzień temu miałem kolejny tego typu sen. Tym razem uciekłem przed jakimś mordercą. I tu się coś dziwnego zaczęło. Tu mój umysł chyba nie tolerował okrutnych obrazów i jakoś je... blokował, robił je bardziej niewyraźnie ale ja podświadomie wiedziałem jakie te obrazy są... jedna scena mi utknęła w pamięci: podczas ucieczki napotkałem jakiś ludzi idących w hmm... pięcioszeregu, szukając czegoś, jacyś amisze chyba. Potem popatrzyłem się na pobliski las-drzewa w jednym miejscu się tak...złowrogo poruszyły, było w tym coś złowieszczego. Nie było żadnych dróg, linii itd. Tylko łąka i las wokoło. Potem jakiś "amisz" krzyknął, że zauważył kościół. Też go zauważyłem, miał taki dziwny styl. W drodze był jakiś kontener, do którego wszyscy oprócz mnie weszli, usłyszałem krzyki. Przebiegając, zobaczyłem, że całe wnętrze było we krwi, a morderca mnie zauważył. Uciekłem. Potem spotkałem jakiś głęboki dół, kopany koparką. Ja do niego wpadłem i chyba złamałem nogę. MOrderca stał u szczytu... i tu się w końcu obudziłem.

Skąd takie sny się biorą? Nie czytałem, oglądałem, słuchałem i nie myślałem o takich rzeczach. Mógł to być jakiś "normalny sen" a nie jakiś brutalny, w którym wręcz wołam podświadomie żeby się obudzić.
Może niedługo opisze sen, zupełnie przeciwny do opisanego tu, i który sprawił, że tak bardzo chcę LD.

Post został pochwalony 0 razy

W snach wg mnie bardziej warte uwagi są emocje, niż forma.
Też miewalem sny o mordowaniu- w niektórych sam mordowalem np obcinając pilą glowę albo mlotkiem- a rano się z tego śmialem. Bywa.

Jest cień szansy, że miales np wlączony telewizor, albo jakieś bodźce z zewnątrz wytworzyly ten sen.

Nie przejmuj się- sen jak sen, ale przypomnij sobie emocje z tego snu i zastanów się z czego mogą one wynikać, do czego nawiązywać.

Nie tlum tego, przede wszystkim Smile

Nie wypieraj, nie unikaj, a obserwuj i zastanów się co to może oznaczać.

Post został pochwalony 0 razy

Skoro nie oglądałeś, żadnego horroru to może Twoja podświadomość chce Ci coś przekazać. Zastanów się czy ostatnimi czasu nie miałeś poczucia zagrożenia. Nie chodzi tutaj o zagrożenie życia ale może jakiś sprawdzian w szkole którego się obawiasz/obawiałeś. A może pojawiła się jakaś osoba która troszkę zmąciła Twój spokój? Tak jak mówi andrewek przyjrzyj się też emocją, które odczuwałeś w śnie i spróbuj je jakoś porównać z tymi, które odczuwałeś ostatnio w realu.

Post został pochwalony 0 razy

Hmm możliwe, że to przez te sprawdziany, które mam prawie codziennie, ale jakoś niespecjalnie się ich obawiałem :/ ale dzięki za jakże naukowe wyjaśnienie xD

Post został pochwalony 0 razy

ja na twoim miejscu jeszcze bardziej bym chcial miec LD przez te sny. Wiem ze to nielatwe to osiagnac ale jesli by ci sie udalo to niewiem jak ty, ale ja po zorientowaniu sie ze to tylko sen kazal bym temu mordercy wyp....lac, albo rzucilbym w niego kula ognia czy cos. moim zdaniem po takim przezwyciezeniu strachu nie mialbys juz problemow z tym snem

Post został pochwalony 0 razy

W tych dwóch snach czułem, że w pewnym sensie to ja byłem mordercą.. a gdybym odzyskał świadomość w LD jako morderca..?

Post został pochwalony 0 razy

to tym bardziej, wtedy wiedzialbys ze to sen i zaprzestal mordowania ludzi Smile

Post został pochwalony 0 razy