WBTB - dlaczego tak dobrze dziala?

Siemka, jak wiadomo WBTB to jedna z najlepszych technik(jeśli nie najlepsza), ale czy zastanawiał się ktoś dlaczego tak dobrze działa? Ja mam dwie teorie Smile

1. Obudzenie w środku nocy, i późniejsze zaśniecie, powoduje, że po zaśnięciu podczas robienia WBTB mamy o wiele płytszy sen, a co za tym idzie, większa szansa na uświadomienie. Na potwierdzenie, że sen jest płytszy, mam to, że również nieświadome sny lepiej pamięta się. Jednak tutaj jest pytanie. Czy spłycenie snu tak bardzo może zwiększyć szanse na LD?
2. Ta teoria jest mniej prawdopodobna. Wydaje mi się, że podczas nieświadomego snu nie tylko mamy pomieszane wspomnienia, ale mamy wspomnie z poprzednich snów(szczególnie jeśli były tej samej nocy) lepsze niż z jawy, i to o wiele lepsze. Myślę, że większość osób miała kontynuacje ze snu z przed tygodnia, lub rozmawiały w śnie z kimś, o tym co wydarzyło się w innym śnie(oczywiście wtedy myślimy, że to było naprawde), lub sennemu koledze opowiadamy sen z poprzedniego dnia. Kiedy w nocy wstajemy na te 15-30 min, podświadomość "nie wyłapuje" faktu, że nie śpimy, i uznaje to za sen. Podczas robienia WBTB raczej każdy myśli o LD, snach itp. Więc zgodnie z moją teorią o wspomnieniach z poprzednich snów(mam jeszcze jedną teorię która dotyczy snów, ale pasuje do tematu, może kiedyś napiszę, teraz mam mało czasu) mamy większą szansę na przypomnienie sobie, o LD, czy zrobieniu TR Smile

Piszcie dlaczego według Was WBTB tak dobrze działa, i co myślicie o moich teoriach Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Zgadzam się z Tobą, że WTBT to najlepsza technika. Nie jestem ekspertem, ale gdzieś czytałem, że jak się budzisz w środku nocy, robisz coś (co wymaga dobrej świadomości, np. czytanie) i potem idziesz spać to po 1) od razu wchodzisz w fazę REM, a po 2) Twoje "ciało" jest cały czas senna, a świadomość jest wybudzona Wink

Dlatego najlepiej się WILDuje, wraz z WBTB Razz

Post został pochwalony 0 razy

Tak ważną sprawą jest tutaj dość płytki sen.
LD spontanicznie w środku nocy zawsze było u mnie slabsze niż przy dobrze wykonanym WBTB. Mam na myśli poziom świadomości, więc pewnie to jest na rzeczy.

Nie wolno zapominać, że szybkie wejście do fazy REM tez odgrywa tu kluczową rolę, szczególnie przy użyciu WILD'a lub MILD'a.

Jeśli chodzi o Twoje teorie to bardziej bym się ku pierwszej skłaniał.

	Cytat:
	Czy spłycenie snu tak bardzo może zwiększyć szanse na LD?

Im plytszy sen, tym większa świadomość i... niestety latwo sie obudzić. Płytkość zalezy od tego w ktorym cyklu fazy REM jestesmy. I późniejsza tym plytszy sen.

Przy MILD'zie widać tą roznice gdy uzywamy go w 4+1 i 6+1.

A i taka sugestia odemnie, ja bym WBTB nie nazywal techniką, tylko fundamentem do wykonywania technik.
Techniką może być WILD, MILD, SSILD.. wiadomo, albo Reverse Blinking, FILD....etc.

Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

Mi też się wydaję, że płytkość snu ma coś spólnego z LD. Tak jak napisano, w płytkim śnie, lepiej pamiętamy jave, a więc też zapamiętamy zamiar LD oraz oraz sugestię, że WBTB jest tak dobry, że jest spora szansa na LD Wink

- To jest moja teoria.
Co płytkości snu - moje pierwsze LD było tak płytkie, że mogłem ruszać ciałem fizycznym Wink

, zaś w drugim słyszałem muzykę z reala, dzięki któremu się uświadomiłem Razz

(i dzięki temu przypadkowi wymyśliłem (nie słyszałem o podobnej technice) nową technikę (na razie nie zakładam o nim tematu, bo nie jest sprawdzony, chociaż, mógłbym zatrudnić tu kilka murzynów do testowania xD))

Post został pochwalony 0 razy

Mysle, ze skutecznosc Wbtb jest wieloczynnikowa. Glowna zasada jest to, ze mamy uzyskac wypoczeta swiadomosc, a zmeczone cialo. Wykorzystana jest tu regula, ze cialo wolniej sie rozbudza od swiadomosci, stad te wymierzone 45 minut - po tym czasie cialo jest juz wypoczete i nie zapadnie w odpowiednio gleboki sen. Nie bez znaczenia jest fakt, ze przez ten czas myslimy o poprzednich i nadchodzacych snach, ta informacja moze bezposrednio przeniknac do kolejnego snu, dzieki czemu Wbtb zwieksza prawdopodobienstwo na LD bez Wilda. W koncu na Wbtb obrana jest koncowa faza wypoczecia, gdzie sny sa plytsze - w plytkich snach mamy dwie pamieci - zarowno z jawy, jak i ze snu, co daje mozliwosc konfrontacji tych wspomnien i uswiadomienie sie. Ale z doswiadczenia wiem, ze LD z takich plytkich snow sa kiepskie i nietrwale.

Post został pochwalony 0 razy

Kolega u góry ma rację Smile

U mnie wygląda to tak, że spontaniczne uzyskanie świadomości podczas snu (nie stosując innych technik jak afirmacja itp), jest o wiele bardziej klarowne, większa świadomość i o wiele wiele wiele wiele dłuższe. W takim LD nie musze szczerze mówiąc nawet co jakiś czas patrzyć na ręce, nie musze powtarzać że to ja jestem panem snu czy coś, po prostu jest idealnie.

A LD uzyskane techniką 4+1 jest płytkie, przerywane co chwile ciemniejącym obrazem i przeskokiem do innego snu. Choć może coś po prostu źle robie. Skuteczność WBTB jest u mnie jakoś ~75 %, więc cały czas próbuje ćwiczyć tą metodę Smile

PS. Właśnie jestem w trakcie 4+1 i zmykam do łóżka Smile

Post został pochwalony 0 razy