Forum ¦wiadomego ¦nienia! - psajko.pl Strona G³ówna
RejestracjaSzukajFAQU¿ytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Zmiana podej¶cia do (WI)LD = sukces?

 
Odpowiedz do tematu    Forum ¦wiadomego ¦nienia! - psajko.pl Strona G³ówna » ¦wiadome rozmowy Zobacz poprzedni temat
Zobacz nastêpny temat
Zmiana podej¶cia do (WI)LD = sukces?
Autor Wiadomo¶æ
HepiMen



Do³±czy³: 24 Cze 2013
Posty: 21
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 4 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

P³eæ: Mê¿czyzna

Post Zmiana podej¶cia do (WI)LD = sukces?
Chcia³bym od razu poinformowaæ, ¿e tekst poni¿ej nie jest mój. Oto link do orygina³u: [link widoczny dla zalogowanych]
Jestem te¿ ¶wiadomy, ¿e mo¿e by³o tu co¶ podobnego i tylko za¶miecam forum.
Uprzedzam, ¿e tekst jest d³uuugi, ale warto Smile

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Witam wszystkich. Choæ jest to mój pierwszy post na forum bynajmniej nie jestem nowy w temacie ¶wiadomego ¶nienia. Interesujê siê tym od dawna – z mniejszym lub wiêkszym natê¿eniem, niemniej ostatnie próby i ich rezultat zmobilizowa³y mnie do spisania moich do¶wiadczeñ, które dzisiejszej nocy zaowocowa³y pierwszym „¶wiadomym uzyskaniem ¶wiadomo¶ci we ¶nie”. Jak tego dokona³em? Có¿, moja droga by³a dosyæ specyficzna i polega³a na obserwowaniu w³asnych zachowañ i eksperymentowaniu. Chcê tê drogê opisaæ, ¿eby obaliæ pewne mity zwi±zane z powszechnie stosowanymi technikami i byæ mo¿e podrzuciæ komu¶ gar¶æ pomocnych uwag.

Zacznijmy od tego, ¿e jestem bardzo leniwym i niecierpliwym cz³owiekiem, który jak najszybciej chce osi±gn±æ sukces. Maksimum efektywno¶ci przy minimum nak³adów – tak mo¿na w skrócie okre¶liæ moje motto ¿yciowe. Z takim samym podej¶ciem podszed³em do tematu LD. Dlatego zapoznaj±c siê z technikami opisywanymi na ró¿nych stronach internetowych czy forach, które wymaga³y czasu, anga¿owa³y ogromne pok³ady energii i uwagi – a dodatkowo nie gwarantowa³y sukcesu – zaczê³a ogarniaæ mnie irytacja. Byæ mo¿e ta irytacja spowodowa³a, ¿e moje zainteresowanie tematem przebiega³o falami. Raz siê stara³em, potem rezygnowa³em, potem znowu próbowa³em, itd. W koñcu stwierdzi³em, ¿e to przecie¿ nie mo¿e byæ takie trudne! Postanowi³em stworzyæ w³asn± drogê.

Przyznam, ¿e choæ w teorii zapozna³em siê ze wszystkimi znanymi technikami wywo³uj±cymi ¶wiadomy sen, to w praktyce stosowa³em tylko jedn± + kilka wspomagaczy. Zacz±³em od tego, od czego wszyscy powinni moim zdaniem zaczynaæ – od dziennika snów i zapisywania wra¿eñ sennych. To akurat nie przysporzy³o mi zbyt wielu problemów, bo z pamiêci± snów nigdy nie mia³em trudno¶ci. Kto¶ móg³by powiedzieæ, ¿e móg³bym przestaæ je spisywaæ skoro i tak je pamiêtam. Ja radzê jednak prowadziæ dziennik dalej z kilku powodów. Po pierwsze jest to najmniej absorbuj±cy sposób utrzymania umys³u w stanie gotowo¶ci na ¶wiadome sny i sny w ogóle, po drugie jest to ogromne ¼ród³o informacji o nas samych i specyfice naszych sennych wra¿eñ. ¬ród³o, które przyda siê w naszej dalszej pracy.

Drugim narzêdziem, które zacz±³em stosowaæ by³y testy rzeczywisto¶ci. Jako, ¿e nie noszê zegarka na rêce postanowi³em spróbowaæ testu z obserwacj± d³oni. O ile w pocz±tkowym stadium moja mobilizacja pozwala³a na robienie testu kilka razy dziennie, pó¼niej moje chêci os³ab³y. Na marginesie, jak siê pó¼niej okaza³o, testy robi³em ¼le – nie bêd±c w pe³ni ¶wiadomym ich celu. Szkoda mi by³o dnia na po¶wiêcanie nawet tych kilku minut na TRy. Zrezygnowa³em z nich ca³kowicie.

Je¶li chodzi same techniki wywo³uj±ce sen uwa¿ny czytelnik, znaj±cy podane przeze mnie wcze¶niej motto ¿yciowe domy¶li siê zapewne, ¿e zacz±³em próbowaæ techniki WILD, która w moim przekonaniu by³a mo¿e nie naj³atwiejsza, ale za to najszybsza (dodam, ¿e jest to jedyna technika, której kiedykolwiek próbowa³em). Ile¿ to przygód, ile¿ to nieprzespanych nocy, ile¿ pytañ przysporzy³a mi zabawa z WILD. Czy mam le¿eæ na plecach, czy na brzuchu? Czy mogê prze³kn±æ ¶linê czy nie? Czy jak co¶ zaswêdzi to mogê siê podrapaæ? A jak pojawi siê zmora, która zacznie mnie dusiæ? Albo wst±pi we mnie szatan? Jak liczyæ? Wolno czy szybko? Do ilu? Itp. Takie my¶li kr±¿y³y mi po g³owie za ka¿dym razem jak zaczyna³em stosowaæ t± metodê. Czym to skutkowa³o? Przeogromn± frustracj±, zmêczeniem, nie przespanymi nocami – w efekcie utrat± chêci na dalsze próby. Jak siê jednak okaza³o drobne modyfikacje tej techniki mog± zdzia³aæ cuda.

Zacznê od ogólnej refleksji. Po wielu nieudanych próbach wywo³ania LD, po lekturze ró¿nego rodzaju publikacji na ten temat – czy to polskich czy zagranicznych, po lekturze postów na forach u¶wiadomi³em sobie jedn± podstawow± rzecz. Nie chcê, ¿eby ¶wiadomy sen i próby osi±gniêcia go zdominowa³y moje codzienne ¿ycie. Nie mam czasu na to, ¿eby w dzieñ zaprz±taæ sobie g³owê tym tematem. Prowadzê na tyle aktywny tryb ¿ycia, mam fascynuj±c± twórcz± pracê, po co za¶miecaæ sobie dzieñ my¶leniem o tym, co jest domen± nocy? Snom mogê po¶wiêciæ nieco uwagi pod wieczór, ca³± noc i nieco uwagi nad ranem. Zaprzesta³em wiêc robienia testów rzeczywisto¶ci, odrzuci³em wszystkie techniki, które wymaga³y jakie¶ aktywno¶ci w dzieñ, techniki, które wymaga³y budzenia siê w ¶rodku nocy. W nocy chce siê wyspaæ, je¶li bêdê mia³ ¶wiadomy sen – super. Je¶li nie – zdrowie i wypoczynek jest dla mnie wa¿niejszy. Z czym zatem pozosta³em? Ze skrzêtnie prowadzonym dziennikiem snów oraz zmodyfikowan± technik± WILD.

Przejdê teraz do opisu mojego postêpowania z technik± WILD w jej podstawowej postaci oraz zmian, które w niej wprowadzi³em.

Czyta³em wiele opisów WILDa, jej ró¿nych wariacji, g³osów za i przeciw. ¯adna wariacja na mnie nie dzia³a³a i odnosi³a wrêcz odwrotny skutek do zamierzonego. Zadaniem tej techniki jest ¶wiadome przekroczenie granicy miêdzy jaw± a snem. W sieci mo¿na znale¼æ kolejno¶æ kroków jakie nale¿y wykonaæ, aby taki stan osi±gn±æ. Poni¿ej podejmuje polemikê na ich temat.

Wiêkszo¶æ instrukcji sprowadza siê od tego, ¿e nale¿y siê rozlu¼niæ, wprowadziæ cia³o w stan ca³kowitego relaksu, nastêpnie nale¿y pozostaæ w bezruchu pozostawiaj±c umys³ w stanie ¶wiadomo¶ci, czemu pomóc ma na przyk³ad liczenie. Nastêpnie – gdy nast±pi odpowiedni moment – zacznie siê seria dziwnych zjawisk (hypnagogie), które –je¶li ¶wiadomo¶æ zostanie zachowana – przenios± nas w ¶wiat snu. Powiem wam, ¿e stara³em siê ten opis wprowadziæ ¿ycie kilkana¶cie razy. Oto typowy przebieg wydarzeñ:

„Le¿ê na plecach. Oddycham. Nie my¶lê o niczym. Staram siê poczuæ cia³o. Palce, ³ydki, uda. Rozlu¼niam miê¶nie. Cholera, czy ju¿ siê rozlu¼ni³em? No nic. Klatka piersiowa, rêce, twarz. Hmm, chyba ju¿ jestem rozlu¼niony. Oddycham. Ale nadal czuje moje cia³o. Kurcze, swêdzi mnie stopa. No nic, zignoruje to. Dobra, zaczynam liczyæ. 1, 2, 3… pieprzona stopa. 4, 5, 6… muszê prze³kn±æ ¶linê. … 20, 30, 40… drêtwiej± mi rêce. Czy to ju¿ ten parali¿ przysenny? Hmm, czy to to? O, widzê jakie¶ kropki przed oczami. Chyba hypnagogie. To ju¿ zaraz, ju¿ zaraz bêdê mia³ LD. A jak jaka¶ zjawa mi wskoczy na brzuch i zacznie mnie dusiæ? Czyta³em o tym na forum. …60, 61, 62… A gdzie d¼wiêki? Powinny jakie¶ d¼wiêki byæ. O, co¶ s³yszê. Kto¶ rozmawia. Jakie¶ g³osy. A nie, to wspó³lokator ogl±da TV. Pieprzona stopa, znowu swêdzi. …79, 80, 81… Kurcze, bojê siê. A jak zaraz co¶ mnie poci±gnie za biodra? O takich hypnagogiach te¿ czyta³em. Przecie¿ siê zesram ze strachu. Aj, co¶ mi niewygodnie. Ale nie mogê siê ruszyæ. A mo¿e spróbujê?”

W tym momencie ruszam, rêkê – okazuje siê, ¿e jednak mogê. Otwieram oczy. Nie ¶piê. Mózg mnie boli od my¶lenia, cia³o mam zdrêtwia³e, odechciewa mi siê wszystkiego i idê spaæ.

Podejrzewam, ¿e powy¿sza sytuacja nie jest wam obca. Co powoduje niepowodzenie tej techniki? Moim zdaniem kilka kwestii. Zacznijmy od tej, ¿e technika ta nastawiona jest na „sztuczne”, nienaturalne przej¶cie ze ¶wiata jawy do ¶wiata snu. Zastanówcie siê - przecie¿ takiego przej¶cia doznajecie codziennie zasypiaj±c. To jest naturalny stan. Czy potrzebujecie do tego jakichkolwiek technik? Jakiego¶ konkretnego u³o¿enia cia³a? Nie. Co zacz±³em robiæ? Zacz±³em dostosowywaæ tê technikê w taki sposób, aby nie wymaga³a ode mnie ¿adnego sztucznego wysi³ku (albo przynajmniej jak najmniejszego). Przyjrza³em siê w³asnym nawykom sennym. W jakiej pozycji najczê¶ciej zasypiam? W pozycji na prawym boku, niemal na brzuchu z ma³± poduszk± pod g³ow±. Przypomnia³em sobie, ¿e zawsze – czy to ¶piê sam, czy z dziewczyn± dopiero ta pozycja oznacza, ¿e jestem gotowy do spania. Dalej, rozlu¼nianie siê. Znajduj±c pozycjê, w której najczê¶ciej zasypiacie i przyjmuj±c j± zauwa¿ycie, ¿e wasze cia³o samo siê rozlu¼ni, bo ta pozycja bêdzie dla was naturalna. Oddycham tak jak to robiê normalnie, nic na si³ê, przygotowujê siê jakby na normalny sen, my¶lê o czym tylko chcê. Na tym etapie to nieistotne. Zapomnijcie o jakimkolwiek liczeniu! Dlaczego? Z dwóch powodów. Po pierwsze, pamiêtacie jak w dzieciñstwie nie mogli¶cie zasn±æ? Co mówi³a mama/tata/babcia/dziadek? Licz sobie skacz±ce nad p³otem baranki. Czy to nie to samo? I tu moje pytanie. Ile ¶wiadomych snów mieli¶cie dziêki takiemu liczeniu w dzieciñstwie? Ja ¿adnego. Liczenie albo wprowadza nas w stan zwyk³ego snu, albo sprawia, ¿e w ogóle nie mo¿na zasn±æ. Przy czym przy nastawieniu, ¿e chcemy osi±gn±æ ¶wiadomy sen najbardziej prawdopodobna bêdzie ta druga opcja. A ju¿ t³umaczê dlaczego. Stosuj±c typow± technikê WILD liczenie ma dla was ogromne znaczenie. Traktujecie je jako pokonywanie kolejnych stopni w drodze do LD. Przy czym rzadko kiedy zdarza siê, ¿eby uda³o siê skupiæ my¶li na samym liczeniu. Najczê¶ciej przeszkadzaj± my¶li jakie poda³em wcze¶niej w opisie – a wiêc swêdz±ca stopa, strach przed nocn± zjaw±, przed jakimi¶ nieznanymi d¼wiêkami, sapaniem, stêkaniem (tak, czasami czytanie postów na forach przynosi wiêcej z³ego ni¿ dobrego:)). Licz±c z nastawieniem, ¿e ma to doprowadziæ do ¶wiadomego snu, nigdy tego stanu nie osi±gniecie. Maj±c w pamiêci do¶wiadczenia innych ludzi, którzy uzyskali ¶wiadomy sen czy choæby do¶wiadczyli hypnagogów, zaczniecie siê doszukiwaæ u siebie objawów „przej¶cia”. Zaczniecie za bardzo skupiaæ siê na swoim ciele i doznaniach d¼wiêkowych czy wzrokowych. A przez to zaczniecie oddalaæ siê od podstawowego celu, jakim jest zapadniêcie w sen! A zatem – odradzam liczenie i my¶lenie o tym, co powinno nast±piæ. Dodam, ¿e parê nocy z rzêdu ja równie¿ ba³em siê syndromu zmory, d¼wiêków, czyjej¶ obecno¶ci w pokoju. Ten strach tak mnie parali¿owa³, ¿e nie mog³em zasn±æ. Co zrobiæ by ten strach pokonaæ? Ja znów spojrza³em w przesz³o¶æ i przyjrza³em siê mojemu procesowi zasypiania. Skoro zasypiam co noc, to przej¶cie w ten stan nie mo¿e byæ straszne. Zasypia³em od dzieciñstwa, parokrotnie do¶wiadcza³em uczucia spadania, a wiêc by³em bliski granicy jawy i snu i nic z³ego mi siê nie sta³o. Nie do¶wiadczy³em ¿adnych lêków, strasznych d¼wiêków, czy zjaw. Nie ma siê wiêc czego baæ. Przej¶cie w ¶wiat snu jest stanem naturalnym, a poznanie tego stanu musi byæ czym¶ fascynuj±cym. Stworzy³em wiêc sobie pewien model autosugestii i zapamiêta³em go. Ta my¶l przyda nam siê pó¼niej. Co zatem proponujê zamiast liczenia? Wiem, ¿e to nudne, ale znów przyjrzyjcie siê samym sobie – jak najczê¶ciej zasypiacie? Ja wizualizuje sobie jakie¶ historie, w których biorê udzia³ – jakbym kreowa³ film, w którym gram g³ówn± rolê. Albo s± to jakie¶ historie z ¿ycia wziête, które tego dnia prze¿y³em, a dla których wymy¶lam alternatywne rozwi±zanie. Albo tworzê zupe³nie niewiarygodne historie – spotykam siê z gwiazd± filmow±, jestem s³awny, jadê do ciep³ych krajów, itp.

Zatem pokona³em ju¿ dwa kroki na drodze do za¶niêcia. Przyj±³em standardow±, rozlu¼niaj±c± pozycjê, a mój umys³ pracuje tak jak zawsze przed snem. I tu dopiero zaczyna siê moja ingerencja w plan zasypiania, która ma doprowadziæ do LD.

W opisie wielu technik zaznacza siê jak istotna jest afirmacja tego, ¿e bêdzie siê mia³o LD. Techniki mówi±, ¿e nale¿y sobie w my¶lach (lub na g³os) powiedzieæ, ¿e tej nocy bêdzie siê mia³o ¶wiadomy sen i bêdzie siê go pamiêtaæ. Jestem ¶wiadomy potêgi, jak± jest autosugestia, wiêc nie przeczê, ¿e afirmacja jest konieczna. Prowadz±c dziennik snów pierwszy etap tej afirmacji macie ju¿ za sob±. Umys³ wie, ¿e chcecie zapamiêtaæ sen i postara siê jak najlepiej wywi±zaæ z tego zadania. Wie te¿, ¿e dziennik jest etapem na drodze do LD, wiêc i na to bêdzie przygotowany. Nale¿y mu siê jednak jeszcze jeden silny bodziec. Jest pewna teoria, która mówi, ¿e dla ludzkiej percepcji obraz wart jest 1000 razy wiêcej ni¿ s³owo. Na poparcie tej tezy podam pewien eksperyment. Przypomnijcie sobie ulubion± scenê z waszego ulubionego filmu. Widzicie osoby, miejsce, kontekst, sytuacje. Prawda? To ¿aden problem. A przypomnijcie sobie co bohaterowie w tej scenie mówili? Tu pojawiaj± siê trudno¶ci. Ludzka pamiêæ nastawiona jest na obrazy i z obrazami radzi sobie najlepiej. Podejrzewam, ¿e w ten sam sposób dzia³a nasza pod¶wiadomo¶æ, tote¿ doszed³em do wniosku, ¿e samo powiedzenie sobie w my¶lach sentencji o ¶wiadomym ¶nie i jego zapamiêtaniu bêdzie za s³abe. Postanowi³em zatem wzmocniæ j± obrazem, a do tego wykorzysta³em dziennik snów i zapamiêtane sny.

Mówi±c sobie w my¶lach powy¿sz± sentencjê zacz±³em odtwarzaæ sny z dziennika, z t± ró¿nic±, ¿e w pewnym momencie – reaguj±c na jakie¶ wydarzenie – mówi³em sobie: „zaraz zaraz, to niemo¿liwe. Czy ja ¶niê?” W tym miejscu robi³em test rzeczywisto¶ci – czy to rêce, czy latanie. Oczywi¶cie wynik by³ pozytywny, wiêc dalsz± czê¶æ zapisanego snu tworzy³em sam, jakby to by³ sen ¶wiadomy. To mia³o nauczyæ moj± ¶wiadomo¶æ znaczenia s³ów o uzyskaniu ¶wiadomo¶ci we ¶nie. I okaza³o siê kluczem do sukcesu. Pamiêtajcie, ¿e taka wizualizacja równie¿ jest dla umys³u wysi³kiem, a chc±c doprowadziæ do za¶niêcia nie mo¿emy siê za bardzo zmêczyæ. Tote¿ odtwarzanie snów przerywa³em od czasu do czasu moimi standardowymi elementami zasypiania, a wiêc wyimaginowanymi historiami. Od czasu do czasu je te¿ traktowa³em jak sen, a wiêc „odgrywa³em” uzyskanie ¶wiadomo¶ci. Ile takich wizualizacji trzeba dokonaæ do za¶niêcia? Nie wiem. To indywidualna sprawa. Wa¿ne jest po prostu, aby zaj±æ czym¶ umys³, aby nie popad³ w normalny sen.

Po jakim¶ czasie w waszej g³owie zaczn± siê pojawiaæ chaotyczne my¶li – typowe przed za¶niêciem. Z³apcie wtedy jedn± z nich i odegrajcie scenkê z odzyskaniem ¶wiadomo¶ci. Zauwa¿cie, ¿e do tego momentu w ogóle nie zdajecie sobie sprawy z waszego cia³a! Skupiaj±c siê na wizualizacjach i zasypianiu cia³o przestaje mieæ dla was znaczenie. Uwa¿ajcie teraz, ¿eby nie wpa¶æ w pu³apkê. Mo¿ecie sobie przez przypadek uzmys³owiæ, ¿e w ogóle nie czujecie cia³a, zaczniecie siê nad tym zastanawiaæ i czar pry¶nie –skupicie siê na ciele, które nagle stanie siê dla was odczuwalne. Gdy tylko po g³owie przebiegnie wam my¶l o tym, ¿e nie czujecie cia³a, natychmiast zacznijcie wizualizowaæ kolejn± scenkê. To odci±gnie wasz± uwagê.

A czy w trakcie tego procesu wolno siê ruszaæ? Tak, rusza³em siê. Nawet wsta³em, ¿eby zabiæ komara, który mi lata³ nad uchem. Musicie sobie u¶wiadomiæ, ¿e o ile potraktujecie powy¿sze próby jako naturaln± drogê do za¶niêcia, zrobicie wszystko tak jak jest dla was naturalne, wprowadzenie siê ponownie w stan bliski za¶niêcia nie bêdzie trwa³o d³ugo. ¯eby nie sk³amaæ, u mnie – przy zmianie pozycji gdy jedna sta³a siê niewygodna – zajê³o to kilka minut. Zauwa¿cie, ¿e skupiaj±c siê na wizualizacjach czy te¿ odtwarzaniu snów ca³kowicie zapominacie o swoim ciele, które dziêki temu mo¿e pozostawaæ w bezruchu bardzo d³ugo doprowadzaj±c do stanu snu. To przewaga tej metody nad zwyk³ym liczeniem, gdzie pod¶wiadomie skupiacie siê na ciele zamiast na za¶niêciu.

Teraz najlepsza czê¶æ. Opiszê bowiem efekt, jaki ta zmodyfikowana technika na mnie wywar³a. W pewnym momencie chaotyczne my¶li bior± przewagê na w³asnymi wizualizacjami. Nadal stara³em siê jednak odgrywaæ odzyskanie ¶wiadomo¶ci i powtarza³em w my¶lach sentencjê o snach i ich zapamiêtaniu. Jednak to zdanie powoli zaczê³o traciæ sens, zaczê³o siê oddalaæ, po jakim¶ czasie osi±gn±³em hypnagogie. Jak to u mnie wygl±da³o? Zaczê³o siê od buzuj±cego d¼wiêku w uszach. Jakby kto¶ postawi³ w pokoju subwoofer i zapu¶ci³ na nim niski ton. Oczywi¶cie w g³owie zapali³ mi siê alarm wywo³any nadmiern± lektur± postów na forum. O cholera, to ju¿. A co jak zjawa? A co jak duszenie? A co jak parali¿? Tu z pomoc± przysz³a refleksja o tym, ¿e zasypiam co noc i nigdy nic mnie nie przerazi³o. A teraz mam okazjê poznaæ ten proces „od wewn±trz”. To fascynuj±ce! Czarne my¶li odesz³y, a ja zacz±³em odczuwaæ dalsz± czê¶æ hypnagogów. D¼wiêk narasta³, rozpoczê³y siê wra¿enia ruchowe. Nie by³o ¿adnej zjawy, ¿adnego parali¿u, ci±gniêcia za biodra, duszenia, itp. By³o co¶ co w zasadzie ciê¿ko opisaæ. Uczucie, jakbym by³ w pude³ku, którym kto¶ lekko potrz±sa. To by³o bardzo przyjemne uczucie, do którego mój mózg dopisa³ senn± historiê – by³em w samochodzie, który jecha³ po bezdro¿ach i zatrzyma³ siê na jakie¶ polanie, pod drzewem, po¶ród grupy ludzi. Ja ju¿ w tym momencie wiedzia³em, ¿e to sen! Ale moja pod¶wiadomo¶æ nauczona wielokrotn± wizualizacj± przed za¶niêciem sprawi³a, ¿e wysiadaj±c z auta od razu pierwszym pytaniem do obecnych ludzi by³o „Czy ja ¶niê?” Od razu spojrza³em na rêce, które by³y zblurowane – tak, to by³ sen, a ja by³em go ¶wiadomy. Dodam, ¿e test wywo³a³ jeszcze jeden korzystny efekt. Otó¿ wysiadaj±c z auta obraz by³ s³aby, niewyra¼ny, mia³em wra¿enie jakbym akcjê obserwowa³ z perspektywy trzeciej osoby. Dopiero po spojrzeniu na rêce narracja sta³a siê pierwszoosobow±, a wszystkie szczegó³y sta³y siê wyra¼ne. Test mocniej osadzi³ mnie w ¶nie, który – jak podejrzewam – by³ snem lekkim. Nie ekscytowa³em siê, wiedzia³em, ¿e nie mogê straciæ ¶wiadomo¶ci, ale pojawi³ siê inny problem – nie wiedzia³em co mam w tym ¶nie zrobiæ. To daje nauczkê na przysz³o¶æ – ¿eby zawsze okre¶liæ sobie cel snu. Cel mo¿na okre¶liæ chocia¿by w wizualizacjach przed za¶niêciem. W innym przypadku bowiem, zastanawiaj±c siê nad tym co mo¿emy zrobiæ mo¿emy niestety daæ siê wci±gn±æ w akcjê snu i w efekcie straciæ ¶wiadomo¶æ. Moja przygoda skoñczy³a siê w ten sposób, ¿e obraz zacz±³ traciæ ostro¶æ, sen zacz±³ siê oddalaæ, a¿ w koñcu obudzi³em siê pozostaj±c w stanie lekkiego parali¿u, który odczuwa³em w ten sposób, ¿e mia³em ciê¿kie, obola³e dolne czê¶ci d³oni.

Sen by³ ciekawym do¶wiadczeniem, jak te¿ i ciekawe by³o przej¶cie w stan snu. I co najwa¿niejsze – nie kosztowa³o mnie to wcale du¿o wysi³ku. Po przebudzeniu siê z LD pomy¶la³em, ¿e warto by³oby siê wprowadziæ jeszcze raz w ten stan, ale by³em zbyt zmêczony. Po³o¿y³em siê i zasn±³em. Mia³em jeszcze kilka snów tej nocy, ale ¿aden nie by³ ¶wiadomym. W ka¿dym razie – efekt osi±gniêty. Kto¶ z was mo¿e powiedzieæ, ¿e po prostu mia³em szczê¶cie – fakt. Mog³o tak byæ. Ale wydaje mi siê, ¿e odkry³em drogê, któr± powinienem pod±¿aæ do stanu LD. Drogê, która nie wymaga wysi³ku, która nawi±zuje do naturalnych instynktów i która da³a efekt ju¿ za pierwszym razem. Pamiêtajcie jednak, ¿e to sposób, który zadzia³a³ na mnie, oparty na obserwacji moich zachowañ, mojego sposobu zasypiania, moich nawyków. Polecam, ¿eby¶cie najpierw zanalizowali samych siebie, potem stworzyli w³asne, indywidualne podej¶cie do LD.

Krótkie podsumowanie mojej wariacji WILDa:

1.Prowad¼ dziennik snów, aby polepszyæ swoj± pamiêæ snów i zasugerowaæ umys³owi, ¿e jeste¶ ciekawy ich poznania i zapamiêtania. Niech na drugim tle pojawi siê cel, którym jest uzyskanie LD.
2.Wieczorem po³ó¿ swój dziennik snów obok ³ó¿ka. To znak dla twojego umys³u, ¿e chcesz zapamiêtaæ sny.
3.Przyjmij w ³ó¿ku pozycjê, w której na co dzieñ naturalnie najlepiej ci siê zasypia. Pozycja ta automatycznie spowoduje rozlu¼nienie i gotowo¶æ na sen.
4.Nie rób nic, co jest sprzeczne z twoimi codziennymi nawykami zasypiania. Rób to, co zazwyczaj ( w moim przypadku wizualizuje sobie ró¿ne historie z moim udzia³em, jakbym kreowa³ film).
5.W przerwach miêdzy autorskimi wizualizacjami powiedz sobie w my¶lach: „Dzi¶ odzyskam ¶wiadomo¶æ we ¶nie, bêdê mia³ ¶wiadomy sen i rano bêdê go pamiêta³”. Mówi±c to zdanie „odtwarzaj” w wyobra¼ni sny z twojego dziennika snów z t± ró¿nic±, ¿e w momentach, które w normalnym ¿yciu wprawi³yby ciê w zdziwienie „odegraj” scenkê z odzyskaniem ¶wiadomo¶ci, testem rzeczywisto¶ci i dalej prowad¼ sen w kierunku, w którym tylko sobie zamarzysz (najlepiej ju¿ teraz wybraæ takie zachowanie, które bêdzie twoim celem w autentycznym ¶wiadomym ¶nie).
6.Po jakim¶ czasie po umy¶le zaczn± ci kr±¿yæ chaotyczne my¶li, typowe przed za¶niêciem, nie poddawaj im siê ca³kowicie. Z³ap jedn± z nich i traktuj jak sen, powtórz sentencjê o zapamiêtaniu snu i odegraj w tej my¶li scenkê z odzyskaniem ¶wiadomo¶ci we ¶nie .
7.W tym miejscu, po jakim¶ czasie nast±pi efekt. Jaki? Nie wiem. To zale¿y od ciebie. W moim przypadku by³y to delikatne hypnagogi d¼wiêkowo-ruchowe i wej¶cie w sen ze ¶wiadomo¶ci±. Ale mo¿e zdarzyæ siê i tak, ¿e po prostu za¶niesz. Czy bêdziesz mia³ LD? Nie wiem. Nie jestem tu po to, ¿eby dawaæ gwarancjê, a jedynie po to, ¿eby wskazaæ drogê.


Drogê, która jest ³atwa, przyjemna, nie powoduje problemów z zasypianiem, nie powoduje konieczno¶ci budzenia siê w ¶rodku nocy, robienia na jawie testów rzeczywisto¶ci, nie powoduje strachu. Drogê, która sprawy snu zostawia na odpowiedni dla nich czas. Która nie ka¿e my¶leæ non stop o LD, a przez to nie powoduje przegapienia normalnego ¿ycia. Zachêcam do spróbowania.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Moim zdaniem, gdyby tak po³±czyæ wiedzê z tego tekstu i tematu z naszego forum "-WILD- poradnik teoretyczno-praktyczy", wyszed³ by ca³kiem nie¼le opisany WILD.
A Wy co o tym my¶licie?



Post zosta³ pochwalony 4 razy
Wto 11:33, 16 Lip 2013 Zobacz profil autora
Nalewa
Senny Podró¿nik


Do³±czy³: 27 Lis 2012
Posty: 969
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Kleszczewo (Tr±bki Wielkie)
P³eæ: Kobieta

Post
Na pewno siê komu¶ przyda Wink


Mi bêdzie ciê¿ko po³o¿yæ dziennik obok ³ó¿ka bo dziennik mam na psajku Very Happy


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Wto 11:36, 16 Lip 2013 Zobacz profil autora
Fallen Leaf
Administrator


Do³±czy³: 17 Gru 2012
Posty: 4337
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 314 razy
Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Radomsko
P³eæ: Mê¿czyzna

Post
Da³em link do tej relacji w w±tku z WILD'em . Jako i¿ by³o to niedawno pewnie stamt±d go wyci±gn±³e¶ Very Happy Jako i¿ jest to relacja to powinna byæ chyba w dziale z relacjami , tu kwestia sporna :d Trochê taki CDILD jak poda³ MrNalewa . Relacja zawiera du¿o prawdy na temat WILD'a . Ale autor wykonywa³ go bez WBTB a jak ju¿ pisa³em REM na pocz±tku cyklu trafia siê tylko czasami . Autor mia³ fuksa : / Ale do stosowania po WBTB jest dobra . Wada jest taka ¿e ³atwo odp³yn±æ .
Cytat:
Mi bêdzie ciê¿ko po³o¿yæ dziennik obok ³ó¿ka bo dziennik mam na psajku Very Happy

Oneiranoutyka wymaga my¶lenia . Wiêc ka¿dy oneironauta powinien nauczyæ siê modyfikowaæ techniki pod siebie i nie wykre¶laæ jej po zobaczeniu ¿e jeden szczegó³ jest trudno osi±galny .
Spójrz na cel tego dziennika . Autorowi pos³u¿y³ za ¼ród³o snów nie¶wiadomych w czasie WILD'a . Je¶li pamiêtasz sny , a zapewne tak jest bo wprowadzanie snów do dziennika papierowego czy te¿ internetowego utrwala nasz± pamiêæ , robi to nawet opowiedzenie komu¶ o tym ¶nie , lub te¿ rozmy¶lanie nad nim - mniej ale zawsze co¶ . Wiêc nie posiadanie dziennika papierowego nie jest tutaj przeszkod± moim zdaniem je¶li kto¶ prowadzi go w innej formie lub te¿ ma dobr± pamiêæ snów Smile


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Wto 11:49, 16 Lip 2013 Zobacz profil autora
karina_21452145



Do³±czy³: 15 Lip 2013
Posty: 17
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5

P³eæ: Kobieta

Post
Mnie siê ten wpis bardzo podoba Smile co prawda ja nie mam takich problemów ¿e co chwilê mnie co¶ swêdzi czy te¿ siê bojê ale ca³y czas skupiam siê na ciele i liczeniu a w efekcie zasypiam bez ¶wiadomo¶ci. Na pewno to przetestujê, rzecz jasna po WBTB bo inaczej to nie ma sensu. Zaintrygowa³y mnie te my¶li które same przychodz± , bo sama czêsto takie miewam , gdy nie próbujê WILD'a tylko podczas zwyk³ego zasypiania Smile


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Sob 15:06, 20 Lip 2013 Zobacz profil autora
BlackRose



Do³±czy³: 21 Lip 2013
Posty: 5
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Tarnów
P³eæ: Kobieta

Post
¦wietne ma facet podej¶cie. Równie¿ nigdy nie rozumia³am, po co ta ca³a sztywno¶æ, panika z powodu parali¿u. Natomiast ten poradnik podchodzi do WILDa na luzie. Na pewno przyda siê pocz±tkuj±cym WILDerom.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Nie 12:39, 21 Lip 2013 Zobacz profil autora
Karamoon



Do³±czy³: 24 Sty 2013
Posty: 39
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 1 raz
Ostrze¿eñ: 0/5

P³eæ: Mê¿czyzna

Post
Jakie macie do¶wiadczenia z wildem od razu wieczorem. Pierwsza faza rem nastêpuje pó¼niej, nie od razu przy zasypianiu, ale s± niestrudzeni badacze (np.Castaneda) którzy opisuj± takie snienie jako normaln± i mo¿liw± sztukê.
Wiêc jak jak to jest ? czy kto¶ ma do¶wiadczenie ?


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Pi± 16:04, 17 Sty 2014 Zobacz profil autora
galakty



Do³±czy³: 12 Gru 2013
Posty: 106
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5

P³eæ: Mê¿czyzna

Post
Bardzo dobry tekst. Uspokaja i nadaje otuchy przy próbach WILDa Wink Chêtnie wypróbujê.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Pi± 21:20, 17 Sty 2014 Zobacz profil autora
Fallen Leaf
Administrator


Do³±czy³: 17 Gru 2012
Posty: 4337
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 314 razy
Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Radomsko
P³eæ: Mê¿czyzna

Post
@Karamon
Czasem cykl mo¿e zacz±æ siê od REM, jest to tak zwany SOREMP. St±d wynikaj± relacje powiedzionych prób WILD'a wieczorem. Jednak te przypadki s± stosunkowe rzadko i najczê¶ciej tylko tracimy czas robi±c WILD'a wieczorem a nie po WBTB.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Pi± 21:37, 17 Sty 2014 Zobacz profil autora
MateuszHS



Do³±czy³: 13 Pa¼ 2013
Posty: 5
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Kaczyna
P³eæ: Mê¿czyzna

Post
Ooooo kurde ch³opie ten tekst czyta sie lepiej ni¿ niejedna ksi±¿kê. Twoje podej¶cie do LD daje ogromn± motywacjê. Ja te¿ jestem szczerze z tych 'napalonych leni' i chcê wszystko od razu ^^.

Podoba mi siê zdanie, w którym mówisz, ze nie warto ci±gle my¶leæ o LD i ¿ycie sprowadzaæ do my¶lenia o tym. Wieczorem i przed snem jest czas na sny. My¶lê, ze da mi to du¿o do my¶lenia. Ja te¿ mia³em takie oczekiwanie typu; "Czy to ju¿ ?", "Co siê teraz stanie?" hahah ^^

To o czym piszesz jest tak proste a nie jest ³atwo na to wpa¶æ. £±czenie afirmacji z wizualizacj± no ja tego jeszcze nie spróbowa³em a szkoda lecz wszystko przede mn±.

Wspomnê jeszcze raz. Tekst bardzo motywacyjny i czyta siê go bardzo przyjemnie.

¯yczê sukcesów ! Sam oczekujê swoich Smile


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Pi± 22:22, 17 Sty 2014 Zobacz profil autora
Fallen Leaf
Administrator


Do³±czy³: 17 Gru 2012
Posty: 4337
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 314 razy
Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Radomsko
P³eæ: Mê¿czyzna

Post
Czytaj trochê ze zrozumieniem. Tekst nie pochodzi od autora a autor tego tekstu mo¿e w ogóle na tym forum nie by³. Twoje ¿yczenia raczej nie dotr± : /


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Pi± 22:29, 17 Sty 2014 Zobacz profil autora
Karamoon



Do³±czy³: 24 Sty 2013
Posty: 39
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 1 raz
Ostrze¿eñ: 0/5

P³eæ: Mê¿czyzna

Post
Fallen Leaf napisa³:
@Karamon
Czasem cykl mo¿e zacz±æ siê od REM, jest to tak zwany SOREMP. St±d wynikaj± relacje powiedzionych prób WILD'a wieczorem. Jednak te przypadki s± stosunkowe rzadko i najczê¶ciej tylko tracimy czas robi±c WILD'a wieczorem a nie po WBTB.


Dziêkujê za informacjê, pozdrawiam serdecznie.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Sob 8:38, 18 Sty 2014 Zobacz profil autora
dreams



Do³±czy³: 27 Lut 2014
Posty: 18
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5

P³eæ: Kobieta

Post
Pomys³owe, wydaje siê ³atwe, ale co¶ mi nie wychodzi:(. Oby innym siê przyda³o


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Wto 21:07, 26 Sie 2014 Zobacz profil autora
kajot



Do³±czy³: 23 Kwi 2014
Posty: 103
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 1 raz
Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Wolbrom, Ma³opolska
P³eæ: Mê¿czyzna

Post
Mega d³ugie ale warto leci pomóg³ Smile.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
¦ro 23:20, 27 Sie 2014 Zobacz profil autora
PiterPK



Do³±czy³: 09 Lut 2014
Posty: 17
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5

P³eæ: Mê¿czyzna

Post
Warto spróbowaæ, mo¿e co¶ w koñcu na mnie podzia³a ;p


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Czw 2:51, 28 Sie 2014 Zobacz profil autora
Wy¶wietl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum ¦wiadomego ¦nienia! - psajko.pl Strona G³ówna » ¦wiadome rozmowy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach


fora.pl - za³ó¿ w³asne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin