Osobiste RT z komórą

Kolejne LD i kolejny sposób jak uzyskać świadomość bez łapek i nosa Smile

Niestety jakoś nie mam serca do standardowych RT z rękami i nosem. Dziennik snów też prowadzę koślawo Embarassed

. Ale jakiś czas temu odkryłam, że często śni mi się komórka i że za każdym razem „robi jaja”, tzn. wyskakują inne cyfry lub w ogóle dziwne znaczki. Tak więc zaczęłam sobie programować, że jak następnym razem fonik zrobi takie hece, to prawdopodobnie będzie to sen.
W dzisiejszym LD chciałam wystukać na czyjejś komórce swój numer i oczywiście wyskakiwały inne cyfry. Po trzeciej próbie nagle dotarło do mnie, że to sen! Rozejrzałam się, bo wydawało mi się dziwne, że wszystko jest takie „realne”, no ale ten pegaz co przed chwilą pogalopował obok starczył za odpowiedź Shocked

Tak więc gorąco namawiam wszystkich, którzy nie mają głowy do patrzenia na łapki i zatykania nosków – korzystajcie z osobistych kluczy (sennych)! To rewelacyjna metoda.
Poprzednio uzyskałam świadomość dzięki zmieniającym się numerom mieszkań. Teraz za dnia już tak wsiąkłam, że czytam 2-3 razy reklamy lub nazwy ulic.

Muszę sobie jeszcze zapamiętać, że jak znowu znajdę się w liceum, to też sen Laughing

Post został pochwalony 0 razy

Najważniejsze, to mieć własny sposób na RT. Tobie się to udało. Pozostaje pogratulować i zyczyć wielu świadomych snów Smile

Ja testuję szamana i inne nagrania Bytofa. Zobaczymy, co z tego będzie Smile

Post został pochwalony 0 razy

No właśnie, napisy i urządzenia elektroniczne często "służą" uzyskaniu świadomości, warto więc zwracać na nie uwagę za dnia. Ja kiedyś miałam LD dzięki pociągowi z tabliczką "korczyn", innym razem dzięki dziwnemu numerowi autobusu.

Post został pochwalony 0 razy

Vatone, jak tam Szaman? Ja właśnie słuchałam go przed popołudniową drzemką i w zasadzie oprócz lekkiego rozluźnienia nic nie poczułam. Poszłam więc spać i bum - LD Very Happy

Może to i przypadek, ale nie sądzę, bo ostatnio miałam problem ze świadomością w snach (znów nic mnie nie dziwiło, jak na początku). Jazda na dinozaurze? Jednorożec, który zamienił się w blond herosa i wykorzystując moją nieuwagę zrobił mi operację na udzie? Spoko, wszystko w porządku. Jak opowiadałam mężowi, to kwitował, że na kolację je się kanapki, a nie grzybki Laughing

A tu proszę - godzinna drzemka i już efekt. Fakt, że pod koniec traciłam kontrolę nad lotem (plask mordą w błoto Confused

) i wreszcie mnie wywaliło jak jeszcze nigdy - przypomina to teleportację w rzeczywistość heh. Ale znów nie musiałam korzystać z RT, tylko się skapnęłam, że dziadek, z którym rozmawiam już dawno nie żyje.
Więc w/g mnie nagranie działa.

Post został pochwalony 0 razy

Ja mam coś gorszego we snach... Ma mam juz we krwi(niestety i naszczęście) sprawdzać czy są drzwi od domu zamknięte(przed snem sprawdzam) i ja miałme już kilka razy tak, że jak zakluczam do one się otwierają... I na początku jest odruch, że zaczynam coraz szybciej zakluczać(taki mały straszek Very Happy

) i raz miałme tak, że ktoś jakoś zamek odkręcał... Następnym razek jak będzie mi się to śnić to się muszę zorientować, że to sen po juz prubowałem...

Post został pochwalony 0 razy

To mi przypomina moje koszmary o drzwiach. Często ktoś lub ktosie stali za drzwiami wejściowymi i chcieli się dostać do domu, a drzwi nie domykały się, a nawet jeśli, to oni jakoś dziwnie forsowali zamki. Na szczęście odkąd zajmuję się LD nie pamiętam, żebym miała koszmary. Pewnie jak wrócą, to nieźle mnie rąbną Shocked

.

Post został pochwalony 0 razy

co do pegazów... mój świat w śnie też był normalny - dopiero po przebudzeniu dziwne mi się wydały 2 metrowe nietoperze radio z surrealistycznymi przekrętłami i wschód słońca tylko w jednym miejscu na niebie ;/;p

Post został pochwalony 0 razy

Cholera, śniło mi się, że próbuję dzwonić na policję, a zamiast 112 na wyświetlaczu uporczywie pokazuje się 1912, 1102, 1192 itp. Nie zorientowałam się, o co chodzi ;p

Post został pochwalony 0 razy

Fete de la faim dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam takie "wpadki" Very Happy

Ale ostatnio zadziałał numer z przyciskami w windzie Cool

tzn. od góry: 7, 9 itd. I nawet udało mi się wykorzystać tego pilota do ostrości snu, który "zainstalował" mi Psajko podczas hipnozy. Tyle że u mnie jest on w kształcie medalionu na szyję z takim pokrętłem jak od starej pralki (robi trrr przy przekręcaniu Laughing

). To dlatego, że stwierdziłam że ja tam nie będę taskać ze sobą żadnego plecaka Smile

, a takie wyobrażenie było mi bliższe.

Post został pochwalony 0 razy