Pamięć snów - metoda

A ja mam dla wwszystkich pytanie za 100 punktów. Czy ktoś wie jak mozna wyrobić sobie nawyk budzenia się zaraz po skończonym śnie ?

Post został pochwalony 0 razy

Garanil - poczytaj na forum o alfabudziku.

Post został pochwalony 0 razy

Dokładnie, używa się tak samo jak alfabudzika z małą różnicą.

Tak naprawdę wystarczy mieć zamiar obudzenia się po każdym śnie. Możesz sobie wyobrazić przed snem jak mogłoby to wyglądać. "budzę się po każdym swoim śnie"

To bardzo naturalna umiejętność, łatwo przychodzi i łatwo to powtórzyć (można to nazwać nawykiem), do tego zupełnie nie przeszkadza w wysypianiu się.

Jest taka teoria, że delikatnie budzimy się po każdej fazie REM (i np. przewracamy na drugi bok) ale tego nie pamiętamy.

Post został pochwalony 0 razy

A ja mam taki problem , że w nocy nie czuje snu i po prostu wydaje mi się , że nie śnie to możliwe nie mieć żadnego snu w nocy , możę po prostu go nie pamiętam tak bardzo , że wydaje mi się , że go nie było ?

Post został pochwalony 0 razy

Załóż dziennik snów , najlepiej teraz. Rano(zaraz po przebudzeniu) skoncentruj całą swoją uwagę na chęć przypomnienia sobie snu. Każdy szczegół,który sobie przypomnisz odnotowywuj w dzienniku. Kolejne dni będą lepsze i lepsze. Pozdrawiam Wink

.

Post został pochwalony 0 razy

	prongmen napisał:
	to możliwe nie mieć żadnego snu w nocy

Nie. Każdy ma sny.

Post został pochwalony 0 razy

No ja matik też słyszałem, że sny zanikają po oświeceniu ;p
Evilmancer- ja proponuję zrobić to wieczorem, to znaczy silnie postanowić że rano sobie przypomnimy. Rano działamy z automatu, ważne aby zwrócenie uwagi na sny było pierwszą czynnością którą wykonany po przebudzeniu, a z racji tego że jesteśmy zmuleni i działamy podświadomie warto postanowić to/dać sobie sugestie wieczorem. Później nawykowo.

Post został pochwalony 0 razy

Andrewek - czy ja wiem? ;)

Cytat:

Wynikiem stosowania pranajamy jest pratjahara, czyli niezależność od wrażeń zmysłowych. Mózg joginów pogrążonych w głębokiej medytacji nie reaguje na bodźce zmysłowe, nic nie jest w stanie zakłócić ich koncentracji. Naturalnym stanem pratjahary, czyli oderwania od zewnętrznego świata, jest sen. Jednakże w przypadku jogina, mimo braku pobudzeń zmysłowych świadomość nie zanika. Jogin wie, że śpi. Oto fragment rozmowy z jednym z największych mędrców i joginów Indii, Śri Nisargadattą Maharajem:

– Co pan robi, gdy pan śpi?

– Jestem świadomy, że śpię.

– Czy sen nie jest stanem podświadomości?

– Tak, jestem świadomy tej podświadomości.

– A na jawie lub gdy pan śni?

– Jestem świadomy, ze czuwam lub śnię.

– Nie rozumiem. Co dokładnie ma pan na myśli? Wyjaśnię mój punkt widzenia: sen jest stanem podświadomości, czuwanie jest świadomością, marzenia senne zaś to świadomość własnego umysłu, bez uświadamiania sobie otoczenia.

– Według mnie jest prawie tak samo. Wydaje mi się jednak, że jest pomiędzy nami jakaś różnica. Pan w każdym z tych stanów zapomina o dwóch pozostałych, podczas gdy dla mnie istnieje tylko jeden stan, obejmujący i przewyższający trzy wymienione stany umysłu.

– Czy miewa pan marzenia senne?

– Oczywiście miewam sny.

– Jakie są to sny?

– Są to echa przeżyć na jawie.

– A gdy zapada pan w głęboki sen?

– Świadomość mózgowa jest wówczas zawieszona.

– Czy jest pan wtedy nieświadomy?

– Zdaję sobie sprawę, że jestem nieświadomy.

– Używa pan dwóch terminów angielskich na określenie świadomości: awareness i consciousness. Czy nie chodzi w nich o to samo?

– Awareness to praświadomość. Jest to stan odwieczny, bez początku i końca, niczym nie spowodowany, samoistny, niepodzielny, niezmienny. Consciousness to świadomość ludzka. Wywodzi się ona z łączności ze światem, jest powierzchowna i dwoista. Świadomość nie może istnieć bez praświadomości, ale praświadomość istnieje niezależnie od świadomości, jak na przykład w głębokim śnie. Praświadomość to absolut. Świadomość zależna jest od swojej treści i dotyczy zawsze czegoś. Świadomość jest cząstkowa i ulega zmianom. Praświadomość to pełnia, niezmienność i spokój, to powszechne źródło i podpora każdego doświadczenia. (Por. naukę don Juana o tonalu i nagualu – przyp. aut.)

– W jaki sposób człowiek może przekroczyć świadomość i dojść do praświadomości ?

– Ponieważ istnienie świadomości zależy od praświadomości, ta ostatnia obecna jest w każdym stanie świadomości człowieka. Dlatego nawet sama świadomość, że jest się świadomym, zbliża do praświadomości. Obserwowanie własnego nurtu świadomości wzniesie pana do praświadomości. Nie będzie to żaden nowy stan. Rozpozna go pan od razu jako pierwotną podstawę egzystencji, która jest samym życiem, miłością i radością.

– Skoro rzeczywisty byt ukryty jest w nas przez cały czas, na czym polega proces samorealizacji?

– Urzeczywistnienie jest przeciwieństwem niewiedzy. Niewiedza, przyczyna cierpienia człowieka, polega na uznawaniu świata za realny, a jaźni za coś nierzeczywistego. Odkrycie, że jedynie jaźń jest rzeczywista, zaś wszystkie inne rzeczy i zjawiska są czasowe i przemijające, to kluczowy warunek osiągnięcia wolności, pokoju i radości. Jest to w gruncie rzeczy bardzo proste. Zamiast patrzeć na świat wyimaginowany, należy uczyć się świata takiego, jaki on rzeczywiście jest. Z chwilą gdy to nastąpi, zobaczy pan także prawdziwego siebie. Jest to jakby oczyszczenie zwierciadła. Zwierciadło, które ukaże panu świat taki, jaki on rzeczywiście jest, ujawni panu zarazem pańskie nowe oblicze.

W innym miejscu Sri Nisargadatta Maharaj opisuje zależność pamięci i poznania w czasie głębokiego snu.

...Powinien pan dokładnie przyjrzeć się stanowi swego umysłu na jawie. Odkryje pan w nim wiele przerw, kiedy umysł jest nieczynny. Niech pan zwróci uwagę, jak niewiele pamięta pan, nawet w stanie pełnego czuwania. Nie może pan powiedzieć, że podczas snu nie miał pan świadomości. Pan tylko nie pamięta. Luka w pamięci to niekoniecznie luka w świadomości...

– Czy mogę zapamiętać, jaki jest mój stan w głębokim śnie?

– Oczywiście! Przez wyeliminowanie przerw spowodowanych brakiem uwagi podczas godzin czuwania wyeliminuje pan stopniowo długą przerwę nieobecności umysłu, którą nazywa pan snem. Będzie pan wtedy świadomy, że pan śpi.

Z "Oneironautyki" Bytofa

Post został pochwalony 0 razy

Ja stosuje się do tego poradnika już ok. 1,5 miesiąca i nadal mam problemy z pamięcią snów. Zazwyczaj pamiętam 1 sen i sporo urywków z innych a co kilka dni nie pamiętam nic albo tylko kilka urywków

Post został pochwalony 0 razy

Jeśli stosujesz coś co nie działa zrób co innego. Bez sensu jest powtarzać coś co nie przynosi efektów. Ćwicz, doświadczaj, obserwuj, porównuj, wyciągaj wnioski, opracowywuj strategie. Z mojej strony tyle- relaksuj się przed snem i oczyszczaj umysł z wrażeń z minionego dnia.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Andrewek dnia Śro 22:58, 16 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz

Dużo strategii to tutaj nie ma ;p Po prostu wypełniam to co jest napisane w tym temacie. Tylko szkoda że efekty są mizerne.

Post został pochwalony 0 razy

Nie poddawaj się. Nadzieja umiera ostatnia ! Pamiętaj - pamięć snu to umiejętność naturalna, wystarczy CHCIEĆ !

Post został pochwalony 0 razy

Uznaje to za naturalną czynność. Chcieć chcę. Ale zaraz po obudzeniu nie myślę kompletnie o snach. Przypominam sobie dopiero jak się wybudzę po ok. 10min i pamiętam tylko kilka scen

Post został pochwalony 0 razy

Przypominaj więc sobie od razu. :)

Post został pochwalony 0 razy

mowisz pamietaszkilka scen ? To niemożliwe żebyś zapominał Wink

Zróbsobie ten nawk, nie do pamiętania snów, ale dopamiętania, żeby myśleć o pzrzypomnieniu sobie zaraz po wstaniu ! W końcu "Dla psa kiełbasa";P Albo zawiódł u Ciebie czynnik wiary ? Wiara czyni cuda, a z dobrym nastawieniem podświadomość sama Ci będzie pomagać.

Post został pochwalony 0 razy