SSILD (2.0)

Właśnie ten złoty środek w sile skupienia jest ważny, trzeba go dostosowywać do własnej senności. Moim zdaniem SSILD nie jest taki prosty, trzeba wziąć ten czynnik pod uwagę. Osobiście go nie stosuję bo powoduje u mnie duży dyskomfort, ale jeśli stosowałem to zwykle działał.

Post został pochwalony 1 raz

Dzisiaj spróbuje Smile

Może się uda....
__________________________________
Wczoraj i dziś spróbowałam tej techniki. Było FA ale byłam przekonana, że się naprawdę obudziłam....
Tak blisko.. ale spróbuje jeszcze raz Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kina dnia Wto 6:13, 28 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz

Dzisiaj spróbuję tej techniki, zaraz idę spać. Mam nadzieję, że się uda bo bardzo spodobała mi się ta technika.

Post został pochwalony 0 razy

Wypróbowałem dzisiaj i powiem że czegoś takiego nigdy nie udało mi się przeżyć. No ale od początku.

Idę spać o 23:30 wstaję o 4:30, idę siku, napiłem się wody, trochę popatrzyłem się w ścianę i znowu do łóżka. Tam robiłem wszystko według poradnika aż w końcu znalazłem się w czymś co miało przypominać sen. Z początku nie ogarnąłem że to sen bo dalej powtarzałem cykl tylko coś powoli robiło się nie tak. Postanowiłem zrobić test rzeczywistości, udało się byłem we śnie jednak tak bym tego nie nazwał. Przed oczami miałem sufit mojego pokoju tak jak gdybym wcale nie spał, a gdy wyobraziłem sobie że wstałem to mimo iż dalej widziałem tylko sufit to czułem jak gdybym przemieszczał się po pokoju. Czułem wszystkie szafki i rupieci pozostawione na podłodze tak jak gdybym chodził no ale dalej leżałem i widziałem tylko ciemność. Postanowiłem powtórzyć cykl mimo bycia w tym dziwnym stanie ale za każdym razem gdy próbowałem to zrobić moje ciało dostawało jak gdyby ataku epilepsji. Nie wiedziałem czy działo się to we śnie czy w prawdziwym świecie ale przy powtarzaniu cyklu moje ciało trzęsło się jak podczas egzorcyzmu. Postanowiłem przerwać i się wybudzić. Ponowne sprawdzenie testem rzeczywistości( zatkałem nos), nie mogłem oddychać, a więc stuprocentowa pewność. Mógł bym to nazwać po prostu niewypałem ale w ustach i na dnie gardła miałem jakby posmak wymiocin i resztek jedzenia.

Czy ktoś już tak miał, czy powinienem się martwić i czy próbować jeszcze raz, trochę się boje że drgawki wystąpiły w prawdziwym świecie, i czy ja na pewno do końca śniłem?

Nie wiem czy to coś zmienia ale po całej akcji byłem wybudzony jak nigdy w życiu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bartocho dnia Śro 11:38, 16 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz

Zrobiłeś TR, więc raczej sen, choć drgawki to najczęściej wibracje występujące w stanie przed snem, ale mogą wystąpić też we śnie. Nie wykluczone też, choć wątpliwe, że płynnie wybudziłeś się w którymś momencie ze snu. Postrzeganie otoczenia jakby niefizycznym zmysłem miałem wiele razy w snach o WILD. Lewitowałem wtedy i odbijałem się od ścian "czując" swoje położenie, pomimo zamkniętych oczu. Sen potrafi wytworzyć takie odczucia Razz

W każdym razie, nie wydarzyło się tu nic dziwnego, wszystko jest ok. Możesz kontynuować próby Smile

Post został pochwalony 0 razy

Technika z instrukcji zapowiada się fajnie i ciekawie. Dawno nie śniłem świadomie, więc przy powrocie do LD wypróbuję tej techniki na początek! Smile

Zdam relacje w "Edicie"

EIDT:

A więc.
Po przebudzeniu do SSILDA nie pamiętałem snów, zacząłem technikę przy czym odpłynąłem po kilku minutach maksymalnie. Sen dobrej jakości, HD - mógłbym powiedzieć. Nie uświadomiłem się niestety... zbyt bardzo realistyczny, poza tym pamiętam większość snu. Zbadam go jeszcze kilka razy! Smile

Nic na tym na pewno nie stracę.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maksjo dnia Pią 11:21, 15 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz

Bardzo dobra technika. na co dzień ćwiczę ADA, ostatnio próbowałem łączyć ADA z ANA i rezultaty pyły zdecydowanie leprze niż sama ADA, ale gdy połączyłem ADA z SSILD to już po prostu rewelacja. Fajne stabilne LD'ki często prawie od początku snu. Ja akurat muszę mocno wczuć się w zmysły tak aby się bardzo wyostrzyły, jak sen się opóźnia to robię po jeszcze jednym powtórzeniu ale już nie tak mocno wczuwając w zmysły. W ciągu jednej nocy spokojnie można mieć 2 LD (ćwicząc przed każdym zaśnięciem).

Post został pochwalony 0 razy

Czy mogę wejść do OOBE tym Sposobem? Nie chcę wchodzić do świata astralnego, ja się go boję. Chcę tylko i dokładnie LD.

Post został pochwalony 0 razy

ElectroMan380 nie ma OOBE ,a przy najmniej przez sen. Cokolwiek zrobisz to osiągniesz LD, a jeżeli się boisz to w ogóle zapomnij o czymkolwiek. Idź na podwórko i pograj w piłkę Smile

Post został pochwalony 0 razy

Grając w piłkę możesz wybiec na drogę i wpaść pod auto także tu też jest niebezpiecznie Very Happy

Teoretycznie się da bo o ile się nie mylę to SSILD może poprowadzić do paraliżu (choć pewności nie mam, wiem że FA wywołuje) a paraliż może poprowadzić do rzekomego OBE które moim zdaniem i tak nie istnieje :p

Post został pochwalony 0 razy

@turbo co, jak nie chcę OBE? Po prostu przerywam paraliż czy inaczej? Jak wyjść z astrala w razie pomyłki? Co, jak tam zostanę? Muszę znać się na astralu? Po prostu wierzę, że jest ten wymiar.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ElectroMan380 dnia Sob 16:14, 09 Lip 2016, w całości zmieniany 1 raz

ElectroMan380, daj sobie z tym wszystkim spokój. Jak wierzysz w baby jagę to wierz dalej,nabawisz się jeszcze nerwicy, więc nie zaczynaj przygody ze świadomymi snami, bo już się źle nastawiasz, a to bardzo zły początek. Jeszcze wywołasz sobie LD o astralu i co wtedy? A w astralu fajnie zostać, dużo tam gołych bab jest i powiem ci że niektóre to niezłe laski;-)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez turbo dnia Sob 16:41, 09 Lip 2016, w całości zmieniany 1 raz

@Up, wystarczy, że w to nie wierzysz i nie trafisz do astrala czy czegoś podobnego. My tak robimy i żaden tam nie trafił Razz

To tylko kwestia interpretacji gdzie się udajesz.
Ale jak nadal się boisz i silnie wierzysz, że taki wymiar istnieje to po prostu nie próbuj technik opartych o świadome wchodzenie w sen, a próbuj tych prowadzących do uświadomień w czasie snu. Z SSILD'a zdarzają się paraliże/wibracje. Rzadziej niż uświadomienie w trakcie snu, ale zdarzają.

Post został pochwalony 0 razy

Pierwszy raz spróbowałem tej techniki i działy się dziwne rzeczy.

Obudziłem się 4:30. Rozbudzałem się z 10 minut i położyłem się na brzuchu i zacząłem wykonywać cykl (po rozgrzewce). Pod oczami była ciemność, słyszałem bicie serca i ćwierkanie ptaków, trzymałem zacisniętą dłoń. Powtarzalem cykl z 5-6 razy, nie liczyłem. Potem były dziwne rzeczy i nie wiem, czy to było na prawdę, czy zasnąłem i mi się śniła dalsza część techniki, bo było dziwnie. Poszedłem spać na plecach już i nie pamiętam dokładnie, czy tak było (piszę to o 5:20) i po jakimś czasie lekko jakiś paraliż łapałem, jakieś lekkie odrętwienie i specjalne się nie ruszałem. Akurat to było prawdziwe, to znaczy to było akurat tak, tylko nie wiem, czy na początku, czy później. Przed tym uczuciem robiłem kilka razy TR i nic. Nagle chyba miałem można powiedzieć halucynacje, hipnagogi, czy coś, że coś tam lekko obraz dziwny, ale bardziej było słuchowe, słyszałem jakieś zniekształcone głosy. Jeszcze byłem na moim podwórku, próbowałem zasnąć na podwórku, tzn hipnagogi... och, to bylo bardzo dziwne i nie pamiętam w jakiej kolejności się to działo. Byłem na podwórku i było dziwnie ciemno i ogólnie, to sen był raczej. Jeszcze usłyszałem męski głos, który mówił poważnie coś w stylu "Jesteś żołnierzem, masz tarczę, miecz" i se wyobrażałem rycerzy i ogarnąłem, że to ja mam być i sobię wyobrazilem tarczę, że trzymam. Jeszcze było, że byłem w jakimś Ciucholandzie z rodziną, lub w jakimś dziwnym miejscu w budynku z ludźmi, bardziej jakiś Ciucholand i chodziłem tam spać i miałem hipnagogi. To znaczy ogarnialem, że jestem w sklepie nie na prawdę chyba i wiedziałem, że leżę w łóżku, czy coś, ale to nie było świadome. Ogólnie określiłbym to jako bardzo dziwny sen o LD. Chociaż krótko jakoś to trwało chyba, bo załóżmy, że 4:50 zasnąłem, a obudziłem się i pdatrzyłem zegar, to już 5:10. Wszystkie TR nie wychodziły przy okazji. Przy okazji jakoś dwa razy były pseudo paraliże. Przed średniowieczną częścią i przed dziwną w sklepie chyba. Nie jestem w stanie określić, kiedy były dziwne dźwięki. A i przy okazji, jak miałem pierwszy paraliż to jakoś dziwnie odetchnąłem i lekko zachwiałem te uczucie, lecz powróciło. Chyba te hipnagogi były we śnie, nwm. Pamiętam, że raz otworzyłem oczy i przerwałem paraliż. A może miałem 3. Jestem zdezorientowany

No i przy okazji nie mogę teraz zasnąć (nie ze strachu, po prostu tak).

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj powtarzam tą technikę, skoro dzięki niej coś się stało, możliwe, że paraliż byl we śnie, czy coś i myślałem, czy zrobić TR, lecz zrezygnowałem, bo wiadomo, myślałem o WILD. No i ogólnie ten dziwny sen miałem.

Post został pochwalony 0 razy