Technika nocnego powtarzania

Wymyśliłem nową technikę (może ktoś już ją wcześniej wymyślił, jeśli nie to fajnie, jeśli tak to jest mi przykro :p). Oparłem ją na stwierdzeniu że dźwięki z zewnątrz mózg wkomponowuje do snu.

Wymyśliłem więc takie coś:

Potrzebna nam będzie:
Komórka z możliwością nagrywania i nieskończenie długiej listy alarmów.

Robimy tak:

1. Nagrywamy tekst ,,To sen, zrób testy rzeczywistości"*
2. Ustawiamy alarmy co godzinę. Alarmem ma być wcześniej nagrany tekst.
3. Co najmniej 50% snów powinno się zmienić w LD.

Niestety jest to tylko teoria. Wymyśliłem to wczoraj, ale ustawiłem za głośno alarm. Po 2 pobudkach w amoku wykasowałem wszystkie alarmy.

* Testy, ponieważ jeden test może zawieść.

EDIT 1
Tak nawiasem to oczywiście alarmy mają być co godzinę ale w nocy, a nie w dzień (żeby nie było głupich pytań)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Byamarro dnia Pon 11:42, 28 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz

Skąd ta statystyka? Laughing

I na czym to opierasz?
Jak dla mnie, to tą techniką możesz osiągnąć raczej pobudki co godzinę Razz

Radziłbym najpierw przetestować, bo w tym dziale znajdziesz mnóstwo tematów pt. "wymyśliłem nową technikę, jeszcze nikt nie osiągnął LD tą metodą, ale jest zajebista i daje 666% szans na LD". Wink

Post został pochwalony 0 razy

,,Skąd ta statystyka?"
Na oko Wink

,,I na czym to opierasz?"
Na długościach trwania faz snu.

,,Jak dla mnie, to tą techniką możesz osiągnąć raczej pobudki co godzinę"
Właśnie o to chodzi by nie było za głośne ale i nie za ciche.

,,Radziłbym najpierw przetestować, bo w tym dziale znajdziesz mnóstwo tematów pt. "wymyśliłem nową technikę, jeszcze nikt nie osiągnął LD tą metodą, ale jest zajebista i daje 666% szans na LD"."
Od teorii do praktyki :p

Post został pochwalony 0 razy

Co do długości trwania faz, to są zmienne w zależności od czasu snu, a cykle trwają 1,5h, a nie 1h.

"Na oko", to można sobie kropelki nakropić Wink

Post został pochwalony 0 razy

To może działać, ale trochę inaczej niż Ci się wydaje. :) (patrz rhythm napping) Bardzo ciekawe byłoby uzyskać efekt w postaci słyszalnego we śnie dźwięku, ale podejrzewam że byłoby to bardzo rzadkie. :)

Post został pochwalony 0 razy

Niedawno przeczytałem że mnisi szeptali w nocy do ucha śniącemu mnichowi w celu uzyskania LD. Więc, czemu moja technika miałaby nie działać.
Dziś znów ustawiłem za wysoką głośność Smile

Minie kilka dni zanim mi się uda odpowiednią głośność wybrać.

,,Co do długości trwania faz, to są zmienne w zależności od czasu snu, a cykle trwają 1,5h, a nie 1h."
Dlatego min 50% a nie 100% :p

,,rhythm napping"
RN polega na wyrobienie sobie nawyku, przyzwyczajenia.
A moja technika (jeszcze jej nie nazwałem), na przesyłanie informacji z zewnątrz do snu.

Post został pochwalony 0 razy

Nie wiem o czym mówisz, nawet nie wiem czy masz pojęcie o czym mówisz.
Wydaje mi się że cud miód nowej techniki nie wymyślisz, nawet jeśli będzie zbyt mało skuteczna by ją używać.
Po za tym weź się do roboty zamiast takie głupoty wymyślać. Jak chcesz gadżetów kup rem dreamera. Albo poświęc trochę czasu aby dojść do sedna sprawy samemu i przez lata z tego korzystać.

Post został pochwalony 0 razy

Nie rozumiem Andrewek czemu tak negatywnie - takie rozmyślania prowadzą przecież nie tylko do powstawania nowych technik, ale też do zdobywania nowej wiedzy o umyśle/śnie.

	Cytat:
	,,rhythm napping" RN polega na wyrobienie sobie nawyku, przyzwyczajenia.

"Rhythm napping" nie polega na wyrabianiu sobie nawyku (po prostu nie trzeba wyrabiać żadnego nawyku, do tego nie piszę o wersji z robieniem RT po każdym sygnale, choć i to pomaga).

	Cytat:
	Niedawno przeczytałem że mnisi szeptali w nocy do ucha śniącemu mnichowi w celu uzyskania LD.

Tu są dwie dezinformacje. Najważniejsza, to że w Jodze Snu praktykujący jest budzony w nocy i zadaje mu się pytanie - czy śnił? czy był świadomy? czy zapadł w sen ignorancji?
Po drugie, nie jest to wycelowane w osiąganie LD (choć jak widać się z tym mocno wiąże), ale w osiągnięcie snu przejrzystego światła w konkretnej praktyce.

Nie piszę tego z mojego widzimisię, ale na podstawie prób i badań innych. Pomysł jest naprawdę niezły i nie raz były podejmowane próby realizacji - ale wnioski poszły w inną stronę i ustąpiło to miejsca takim technikom jak rhythm napping. Po prostu to nie działa tak, że usłyszysz dźwięk ze słuchawek w swoim śnie. Nie przeczę, że dźwięk w jakiś sposób wpływa na sen i czasem rzeczywiście może dosłownie przenieść się do snu, ale nie jest tak, że przenosi się i już. ;) Gdyby zawsze tak prosto się przenosił - ludzie nie mogliby sprzedawać REM-Dreamera. Wystarczy się chwilkę zastanowić - nie raz słuchałem jakichś nagrań i zasypiałem - nie słyszałem dźwięków z nagrań we śnie, to samo z muzyką. Tyle razy budziłem się budzikiem, kiedy już dzwonił dłuższy czas, a ja nie budziłem się - tylko raz zdarzyło się, że słyszałem dzwonek we śnie.

Dochodzi tu jeszcze jeden czynnik. Kolega powiedział sobie, że zobaczy dwie biedronki we śnie i pozna że śni - tak właśnie się stało. Jeśli będziesz spodziewał się, że usłyszysz jakiś dźwięk we śnie i rozpoznasz, że śnisz - to tak może się stać. Można to wyeliminować budząc się od razu i sprawdzając kiedy puszczony był ostatni dźwięk. Choć to wszystko i tak mało prawdopodobne. :)

Zawsze mogę się mylić - najlepiej sprawdzaj dalej sam. :)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Wto 17:54, 29 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz

Wybacz. Czym jest REM Dreamer? Na forum jest tylko jeden temat który zdołałem wyszukać forumową szukajką.

,,Jest jeszcze REM Dreamer który posiadam i jak narazie jestem w fazie testów (wszystko opisuje na swoim blogu )... Narazie je przerwałem na kilka dni i wnet powrócę do testów ."

Nic więcej nie pisze

A żeby nie było off-topu:

,,Nie wiem o czym mówisz, nawet nie wiem czy masz pojęcie o czym mówisz.
Wydaje mi się że cud miód nowej techniki nie wymyślisz, nawet jeśli będzie zbyt mało skuteczna by ją używać.
Po za tym weź się do roboty zamiast takie głupoty wymyślać. Jak chcesz gadżetów kup rem dreamera. Albo poświęc trochę czasu aby dojść do sedna sprawy samemu i przez lata z tego korzystać."

1. Od Teorii do Praktyki
2. Przecież wziąłem się do roboty - testuję tę technikę.
3. To nie gadżet tylko technika.
4. Właśnie poświęcam czas na dojście do sedna sprawy.

Post został pochwalony 0 razy

REM dreamer to urządzenie, które błyska Ci przed zamkniętymi powiekami kiedy jesteś już w fazie REM. Wykorzystuje to, że oczy podczas snu są sprawne (wydaje się że w 100%, nawet jeśli chodzi o kontrolę mięśni gałek ocznych) i możemy widzieć co się dzieje - a i tak nie zawsze to działa i trzeba robić trochę biofeedbacku. :P

Co do Twojej techniki, to weź pod uwagę to co napisałem wcześniej (np. poszukaj takich badań i zapoznaj się z wynikami) i dorzucę jeszcze coś. Spróbuj wariantu z trafianiem w pojedynczą fazę REM, zamiast drażnić swój organizm całą noc (szczególnie nie przez pierwsze kilka godzin). Nie piszę, że jednym sygnałem - możesz dać ich przecież kilka. Z tym, że spodziewaj się wtedy spontanicznych LD. :P Polecam również użyć dłuższego, powtarzalnego sygnału - chociażby kilka razy się powtórzyć. Nie wiem też czy dobrym pomysłem jest używanie słów typu "zrób to i to" - wydaje mi się, że bardziej budzi. ;)

Powodzenia.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Śro 1:34, 30 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz

Do 3 razy sztuka. Miałem LD Very Happy

Usłyszałem mój alarm we śnie i w tej chwili się skapnąłem że śnię.
Jednakże sygnał był zagłuszony. Usłyszałem Śnisz a potem bełkot w którym można było wyłapać tylko pojedyncze słowa. W końcu załapałem o co chodzi. Zrobiłem RD i git!

,,drażnić swój organizm całą noc"
Pierwszy alarm nastawiam na ok. 3 godziny po zaśnięciu.

,,Polecam również użyć dłuższego, powtarzalnego sygnału"
Moja komórka powtarza alarm przez minutę.

Post został pochwalony 0 razy

Z drugiej strony, to nie masz pewności, że to był akurat Twój alarm - czy nie przyśniło Ci się, że go słyszysz. Tak czy siak, efekt osiągnąłeś - gratulacje Wink

. Nigdy nie słyszałem swojego budzika we śnie, stąd mój sceptycyzm. Sprawdzałeś po przebudzeniu godzinę? Czy to prawdopodobne, że to Twój alarm zadziałał?

Post został pochwalony 0 razy

Możliwe, że byłeś przed snem nastawiony w ten sposób aby usłyszeć budzik z realnego świata i po prostu miałeś sen o tym ale nie wykluczajmy także tej 2-giej opcji czyli usłyszenia alarmu. Mimo to gratuluje. Jeśli będę miał okazje to spróbuje tej techniki...

Post został pochwalony 0 razy

,,Sprawdzałeś po przebudzeniu godzinę?"
Niestety po LD miałem jeszcze z 3 sny. Więc nie miałem szans zobaczyć czy usłyszałem mój budzik.

,,miałeś sen o tym"
Też o tym myślałem. Ale nawet jeśli to tak zadziałało. To to był pewien rodzaj placebo. A przecież placebo też działa Smile

Post został pochwalony 0 razy