Autor |
Wiadomość |
ashaneen-1984
Dołączył: 16 Sty 2013
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Oj powiem Ci Turbo że sprawdzałem. Może nie aż tak dobitnie jak w powyższym przykładzie,
ale brałem swojego młodszego brata, i kazywałem mu myśleć o jakiejś dwucyfrowej liczbie.
Wtedy ja skupiałem się, i starałem się tą liczbę odgadnąć. Wielokrotnie mi się udawało.
Poza tym sytuacje ze słyszeniem myśli innych ludzi to coś co przytaczam tu, coś co było już
z 10 lat temu, obecnie pracuje bardziej na luzie i nie po 36h, więc nie mam porównania.
Ale z ciekawości zarwę dwie noce i odśnieżę podwórko, wtedy sprawdzę jak jest naprawdę.
Z ciekawostek sennych ostatnio snami podróżuję co noc w setki miejsc...
Wczoraj rozmawiałem z Heinrichem Himmlerem o przyszłości Polski (sic!), byłem na weselu mojego
kuzyna, potem na imieninach ciotki, potem na podwórku naprawiałem Fiata 125p którego kupiłem.
Dzisiaj byłem w szpitalu na zabiegu, oglądałem postępy w remoncie drogi przez wieś, załatwiałem
sprawy we Wrocławiu, i byłem na chrzcie mojej bratanicy przyszłej....
A wszystkie te sny przeplatały sny o koleji, torach, pociągach, stacjach....
A wszystkie je łączy że je pamiętam wszystkie dobitnie co do szczególiku, przyszłość, przeszłość,
teraźniejszość....to jedno...sen jest wieczną chwilą teraźniejszości, a przyszłość i przeszłość to
tylko sekwencje. We śnie zaś istnieją obok, razem, "teraz".
A ta kolej to naprawdę muszą być podróże albo w czasie albo pomiędzy poszczególnymi snami,
zbyt często to bywa, zbyt dokładnie...
Nie bój się Turbo, nie wpadnę w szaleństwo myślenia że znam myśli innych ludzi, to już
było, to jest za mną, i się tym już nie emocjonuję.
Zadziwia mnie tylko i cieszy że sen pokazuje mi coraz więcej przyszłości, głównie mojej wsi,
i moich bliskich, ale też że daje mi się napawać przeszłością.
Że na codzień jestem zupełnie "normalny" zauważysz w poście o EEG domowej roboty.
Chociaż mówią że nie ma normalnych, są tylko niezdiagnozowani
Jeżeli coś mi się kiedyś spiepszy....Wtedy Kaja będzie obok, wiem to a nie tylko wierzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 0:56, 09 Sty 2017 |
|
|
|
|
turbo
Senny Podróżnik
Dołączył: 07 Sty 2016
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Intryguje mnie twoje podejście do tego i ta pewność siebie. Nie powiem jest na plus. Też myślę nad tym aby to co się dzieje w śnie(czyli rzeczy w które trudno uwierzyć(bardziej nie zrozumieć) ,wykorzystać w praktyce a nie tylko biernie się temu wszystkiemu przyglądać. Powoli zaczynam to tworzyć, i może coś mi z tego wyjdzie, nudzi mnie oglądanie tego z dystansu, a i tak sam czuje że coś chce abym popatrzył na to inaczej. Wiem że napiszą myślenie życzeniowe itp. ale taki sposób nigdy nie skieruje mnie na drogę do prawdy albo chociaż małej jej części. Podoba mi się ta twoja Kaja:-))))) ,chociaż jej nie widziałem, a tak na serio to stworzyłeś sobie coś w umyśle co jest twoją wiarą nie do złamania, ciekawie to wykombinowałeś. Nie pójdziesz na logikę ale na własną wiarę, tak to rozumiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 13:56, 09 Sty 2017 |
|
|
ashaneen-1984
Dołączył: 16 Sty 2013
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Oj bo będę zazdrosny A tak się zastanawiam gdzie się ta moja Kaja szlaja kiedy mi się nie
śni... Wydało się...
A tak serio wpisz sobie w wujku google Kaja Paschalska to będziesz wiedział jak wygląda Bo tego
jaka jest niestety nie mam możliwości Ci pokazać z przyczyn obiektywnych. W każdym razie moja
Kaja ma tylko wygląd Kaji, charakter i styl natomiast ma zupełnie swój i niezależny raczej, no
chyba że jakoś ode mnie.
Co do Ciebie, to powiem ci że ja też na początku nie wiedziałem że moje sny pokazują przyszłość
na przykład. Na początku to było tak że coś mi się śniło, a potem, po np. dwu tygodniach to się
spełniało. I wtedy dopiero wiedziałem że był to sen proroczy, gdy się spełnił. Dopiero z czasem
nauczyłem się sublimować zespół cech którymi charakteryzuje się taki sen proroczy, które
odróżniają go od innych snów. I wtedy, gdy miałem sen z takim zespołem cech, wiedziałem już
od razu że jest on proroczy, choć nie wiedziałem jeszcze kiedy się spełni, gdzie, i w jakich
warunkach.
Dopiero zaś po latach wypracowałem sobie system, że im bliżej sen się śni rana, tym szybciej się
spełnia. Te znad samego rana do paru tygodni, te z 3-4ej miesiąc dwa, itd... Ale tak żebym był
w stanie określić co do godziny to jeszcze nie potrafię, choć ciągle nad tym pracuję.
Pomijając już fakt że wiele snów proroczych ma podwójne znaczenie, czyli że przepowiadają
dwa zdarzenia w jednym śnie np., i to połączone w taki sposób, że układacze najcięższych
krzyżówek by tego tak sprytnie nie złożyli w całość
Co do zaś Kaji to w sumie nie wiem czy mogę Ci coś doradzić, bo Ona w moich snach się pojawiła
sama, pierwsza, nie proszona i nie tworzona, ot tak pojawiła się, a ja tylko się tym ucieszyłem
i zacząłem podtrzymywać i chcieć dalej tej znajomości. Na pewno jest w Niej coś z sennego
przewodnika jakiego wielu z was sobie tworzy na początku świadomego śnienia. Nie wiem czy i Ty
masz takowego, ale jeśli nie to może warto stworzyć go właśnie "na obraz i podobieństwo" Kaji,
albo zaprzyjaźnić się z tym którego już masz stworzonego na początek. Myślę że postać w jakiej
widzisz swojego przewodnika nie określa niczego, ponieważ Kaja potrafi być zarówno starym
dziadkiem, chłopakiem, albo inną kobietą. Ciągle sobie mówię że robi to nieraz by sprawdzić
czy się zorientuję że to Ona, ja się i tak zawsze orientuję więc mogłaby sobie już dać spokój.
No chyba że jej cel w tym jest inny, którego jeszcze nie znam
Tak z ciekawości poproszę Kaję żeby Ci się przyśniła Zobaczymy co z tego wyjdzie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ashaneen-1984 dnia Pon 23:53, 09 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pon 23:50, 09 Sty 2017 |
|
|
turbo
Senny Podróżnik
Dołączył: 07 Sty 2016
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Co do tych snów z rana ,to masz rację to one właśnie mi pokazują co być może się stanie. A to że musisz je rozwiązać jak zagadkę to jest prawda, chociaż miałem jeden a może dwa które dobitnie pokazały co będzie, tak jakby niewiernemu Tomaszowi:-) I właśnie zastanawia mnie zasada ich działania, zazwyczaj pokazują mi co złego może się stać, chociaż były wyjątki, albo rzeczy które nie maja nic wspólnego z niczym np. takie misz masz( nie rozumiem tego) I mam jeszcze jedna cechę snów,tak jakby klimat(zapach,uczucie) nie wiem jak to nazwać i są one odrębne ,zazwyczaj w nich dzieją się rzeczy surrealistyczne,pomieszanie jawy z czymś co nie pochodzi z mojej psychiki czymś obcym(jakby nie z tego świata), dziwne ale prawdziwe:-) A co do Kaji to sobie obrałeś Paschalską bo ci się podoba, no ładna jest. Moja postać żeńska w snach zmienia wygląd różnych kobiet,ale ją czuję tak jak ty opisałeś wcielenia swojej postaci,wiem że to ona. To tak jakby nie była to żadna postać senna tylko część naszej ukrytej osobowości?psychiki?coś z nas.Ja swojej nie mogę dostrzec,ale to jest prawda ta postać(część)pojawiła się sama kilkanaście lat temu,tak jakby mi chciała pokazać zmiany które nadejdą i być przy mnie w trudnych chwilach, a miałem ich wiele i czuję że dotarłem do początku ,do punktu wejścia i wyjścia.Najgorszy koszmar dzieciństwa że lecę statkiem kosmicznym na koniec świata, tam gdzie nie ma już nic tylko koniec i strach przed zobaczeniem co jest za końcem za tą białą ścianą(tak nazwałem koniec wszechświata), i czuję że właśnie do tego dotarłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 10:56, 10 Sty 2017 |
|
|
ashaneen-1984
Dołączył: 16 Sty 2013
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Co do postaci sennej Kaji i kilku innych to jeśli mają inne "ciała" to rozpoznaję je wyłącznie po
oczach, mają w nich jakiś marker....bo to nie jest ani kolor, ani kształt, ani błysk w tych oczach,
to jest coś czego nie da sie nazwać a jest i określa te postacie jak DNA...
Co widzę w oczach Kaji? Widzę w nich coś wspaniałego, coś bardzo sobie bliskiego, a jednocześnie
widzę coś obcego, coś ewidentnie nie mojego co mnie intryguje i pociąga...
Stąd wzięła się moja teoria że śnię nie postać senną a cząstkę prawdziwej Kaji, a czy słuszną czy
bzdurną to już pokaże czas i przyszłe doświadczenia...
Jeśli chodzi o sny prorocze to nie fascynujmy się tym, to ma ponad połowa populacji, tylko że
większość nie przywiązuje do tego wagi. Ostatnio napisałem kuzynce że mam przyszłe wizje mojej
wsi. Myślałem że mnie weźmie za świra a Ona odpisała że też nieraz ma takie sny
Zespół cech które charakteryzują sen proroczy, tak to określam...Nazywam tymi słowami wrażenie
dziwności, ale nie strachu, specyficzną głębie doznań wzrokowych i słuchowych, oraz dziwne
odczucia czasoprzestrzenne. Moje sny prorocze często poprzedzają wizje mojego domu, pokoju...
Przyszłość nie jest zdeterminowana jednak. Kilkanaście razy śniłem sen który miał być proroczym,
a poprzez mój jeden krok, jeden maleńki, stało się inaczej niż pokazywał, choć sytuacja i
okoliczności były dokładnie te same które on pokazywał.
Myślę więc że czasami jest nam pokazywana przyszłość dobitna, która musi się spełnić, a czasem
taka którą da się zmienić jednym nieprzewidywalnym ruchem. I tu jest kwestia tego co
przewidujemy. Bo jeśli sen nasz przewiduje nam że w naszym mieście powstanie nowy most,
to takie decyzje są długofalowe na szczeblach wojewody, geodetów, planistów etc...
I decyzja która raz zapadnie już w planach, nie cofnie się już aż do realizacji. Inaczej jest z
snami które przewidują nam spotkanie Ali i Tomka. Sen mówi że ala umówi się z Tomkiem na
randkę. Ale podczas spotkania Tomek wylewa piwo na sukienkę Ali, i jest na niego zła....
Ot przykład sytuacji którą podświadoma może przewidzieć, ale nie zawsze nam podaje taką
pesymistyczną wersję. Podaje nam tą zwykłą, z randką. I jeśli Tomek wtedy nie kupi piwa,
nie wyleje go, albo wyleje ale nie na Alę, to będzie ok
Wow...Turbo, znowu wyzwalasz we mnie inspirację, Kocham Cię Jak Wszystkich
(bez ludzkozboczeniowych skojarzeń proszę)
Co do Twojej postaci to poradzę Ci...łap ją za ogon. Ja na początku zanim Kaja zaczęła po prostu
być, latałem za Nią jak pies za suką, każdy sen LD prosiłem podświadomą żeby mi przyśniła
Kaję, kiedy nie było Kaji a inna laska budziłem się specjalnie, zasypiałem znów i znów w senne
niebo wołałem o Kaję...I tak się zrobiła, moja świętość, moja księżniczka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 0:40, 12 Sty 2017 |
|
|
provv
Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
ashaneen-1984, w sumie nie jestem w temacie, wiec mam pytanie. Kim jest Kaja? Jest czymś al'a tulpa? Kiedy się pojawiła i czy pojawia się tylko w LDkach? Pewnie to wszystko jest w poprzednich postach ale już trochę późno i raczej spasuję teraz z czytaniem. ;D W ogóle twoje przemyślenia są ciekawe, w sumie rzadko tak myślę o snach, a na pewno nie tak otwarcie jak Ty. Ludzie przewaznie zakładają że sny to jakiś tam zlepek obrazów i historyjek które nie mają znaczenia a Ty wręcz przeciwnie, ja w sumie też ale raczej nigdy się nie chwalę swoimi teoriami. Dobrze że są jeszcze ludzie którzy biorą pod uwagę więcej możliwości niż jedną, najprostszą.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Czw 1:23, 12 Sty 2017 |
|
|
turbo
Senny Podróżnik
Dołączył: 07 Sty 2016
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Ashaneen ni musisz mnie kochać chodź jak byś był taki jak ta twoja Kaja to bym się nie obraził))) Ostatnio zrobiłem dokładnie 2 dni temu zmianę podejścia do snów i zarazem LD. Przestałem na sztywno ćwiczyć techniki bo one i tak za bardzo nic nie dawały, wziąłem do ręki książkę z którą wszystko zaczynałem kilkanaście lat temu K.Harary&P.Weintraub "Panować nad snem". Książka w sposób prosty podaje zaplanowanie ćwiczeń co w ciągu 30 dni osiągniesz LD z wysoką świadomością, ale nie o to chodzi tylko w jaki sposób ta książka jest napisana, ona wprost ukazuje magię snu i stara się zaprzyjaźnić ze snem nie traktować naukowo,sztywno itp. Tam sen pokazany jest jako coś magicznego i poza normami nauki, pokazuje jak zbliżyć się do samego siebie. No to zacząłem ,i wiesz co najlepsze w tym wszystkim to że pierwszą lekcją było założenie dziennika snów i traktowanie go jak księgę swojej podświadomości, coś bardzo osobistego(napisałem na forum że nie trzeba już zakładać dziennika jak pamięta się sny"MYLIŁEM SIĘ"),sny traktują nas jak my je traktujemy.Na drugi dzień miałem iść w tłum ludzi i utwierdzić się w przekonaniu tylko jednym słowem"wszyscy mają tu sny ,tak jak ja i od tej chwili będę pamiętał każdy sen",i koniec na resztę dnia zapomnieć o wszystkim.Ale myślę sobie no jak bez żadnej techniki,bez wbtb,bez wilda,bez milda itp. spróbowałem. Poszedłem spać, w środku nocy obudziłem się i stwierdziłem że nie pamiętam żadnego snu,ale nadal tliła się nadzieja czułem to jak nigdy dotąd.I się zaczęło,trochę fajnych snów i zaraz LD z przesunięciem uwagi, tak samo od siebie co naprawdę zdarzyło mi się ze 4 razy w życiu. Po tym wszystkim stając dzisiaj rano,stwierdziłem że sny nie są tylko wytworem naszej podświadomości by poukładać sobie rzeczy z dnia poprzedniego,ani mechanizmem w mózgu. One są bardzo bliską częścią NAS i chcą tego samego co chcemy my od nich.WIARY.I dlatego podoba mi się twoja relacja z Kają ,pokazujesz że sen to nie jest tylko zjawisko fizyczne i matematyczne a bardziej,nazwać to dziwnie w dzisiejszych czasach MAGICZNE.Zmieniam swoje poglądy i zaczynam uczyć się na nowo.Można powiedzieć że gdzieś w podświadomości twoje teksty wywarły coś na mnie,zobaczyłem jak ty to mówisz tą KAJA.Dzięki Ashaneen:-))))))))
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez turbo dnia Czw 13:28, 12 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 13:26, 12 Sty 2017 |
|
|
ashaneen-1984
Dołączył: 16 Sty 2013
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Provv Kaja to coś bardzo a'la tulpa z naciskiem na bardzo a'la.
Jest jedną z moich sennych postaci, moją senną przewodniczką i jednocześnie ukochaną.
Nie jest jednak tulpą ponieważ nie jest formą "zmyślonego przyjaciela" a pojawia się
wyłącznie w snach. Pojawia się najczęściej w LD i najczęściej obecnie na życzenie a nie
sama, ale pojawia się też w zwyczajnych snach, najczęściej żeby sprawdzić czy gdy Ją
zobaczę uświadomię sobie że to jest sen. Ja uświadamiam sobie to, i wtedy ją przytulam
mówiąc "moje kochane Maleństwo"
Turbo ja nigdy nie ćwiczyłem technik. Nauczyłem się wstawać 5 godzin po zaśnięciu a wtedy
ponowne uśnięcie z intencją i chęcią mienia LD właśnie do LD prowadziło. Znacznie później
nauczyłem się techniki WILD, dzięki której poznałem też astral i świadome śnienie na jawie.
Dziennik należy prowadzić zawsze. Mało tego należy go mieć wraz z długopisem przy samym
łóżku, bo nieraz się przebudzimy o 3ej i pamiętamy jakiś sen, a rano już go nie pamiętamy.
Ponadto przeczytanie linijki snu z dziennika mojego który miałem w wieku 14lat sprawia że
cały ten sen pamiętam odrazu jakby mi się przyśnił wczoraj
Powtarzaj sobie przed snem w wyciszeniu codziennie po 5 razy "dokładnie pamiętam wszystkie
swoje sny", po miesiącu będziesz zawsze pamiętał po kilka z jednej nocy, jeśli znów zaczniesz
pamiętać mniej, znów sobie powtarzaj po pare razy to zdanie.
Pisałem już dawno, postacie senne pytane o matematyczne działania nieraz płaczą bo One
naprawde chciałyby nam podać odpowiedź ale nie potrafią. Bo jej nie znają, na uj im matma
w świecie snów? I tak samo na uj nam matma czy fizyka w świecie snów. Fizyką i matematyką
można i należy próbować wyjaśniać zjawiska niewytłumaczalne, ale nie należy myśleć że tego
co fizyka i matematyka nie wyjaśnią nie ma. Fale radiowe były zawsze, nie tylko od czasu
Marconi-ego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 18:40, 12 Sty 2017 |
|
|
Fallen Leaf
Administrator
Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 4337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 314 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radomsko Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Im bardziej sfera śnienia jest dla Ciebie ważna tym łatwiej zapamiętywać sny. To wszystko. Nie ma żadnych odgórnych zasad co trzeba, a czego nie można robić, żeby dobrze pamiętać sny. Te zasady tworzysz sobie sam nieświadomie i w oparciu o nie ćwiczysz pamięć snów. Jeśli ktoś powie Ci, że jak porzucisz dziennik snów to nie zapamiętasz już żadnego snu, a Ty w to bez zwątpień uwierzysz - to tak będzie. Jeśli ktoś powie Ci, że jak przed snem wypowiesz 8 razy tajemniczo brzmiącą mantrę z przerwami między każdą o czasie 12 sekund, to zapamiętasz doskonale wszystkie sny, a Ty w to bez zawahania uwierzysz, to tak będzie.
I tak, dobrze sobie "umagicznić" sferę snu, odczuć więź z nimi, wtedy automatycznie stają się dla nas znacznie ważniejsze. To się przełoży nie tylko na pamięć snów, częstotliwość uświadomień, ale i zwykle kontrolę w LD. Należałoby tylko uważać, żeby w toku tej magicznej więzi się w nich całkowicie nie zatracić i nie traktować ich jak boga, wyrocznię i zwierciadło wszelkiej prawdy, bo to już ma swoje konsekwencje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 19:04, 12 Sty 2017 |
|
|
turbo
Senny Podróżnik
Dołączył: 07 Sty 2016
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Na waszych dwóch przykładach widać jaka jest rozbieżność patrzenia na to samo zjawisko Fallen i Ashaneen.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 19:25, 12 Sty 2017 |
|
|
Sudo-Indygo
Senny Podróżnik
Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
|
|
To chyba dobrze, że jest rozbieżność. Bo daje możliwość weryfikacji, jak ktoś za bardzo zaufa swoim przeczuciom i niepotwierdzonym w zasadzie teoriom. W niektórych społecznościach wszyscy tylko sobie nawzajem przytakują i wzajemnie nakręcają się coraz bardziej.
Znam niejako "ze słyszenia" przypadek człowieka, który też miał mnóstwo teorii na temat snów, LD czy nawet zwyczajnych wizji na haju. Miał co najmniej jeden stwierdzony epizod psychozy, nie mam informacji, co z tym zrobił. Uważał się potem za zdrowego, ale to, co mówił, raczej świadczyło przeciwnie. Od lat nie odróżnia snów i wyobraźni od rzeczywistości, ma już halucynacje na jawie, widuje dusze świń unoszące się nad nimi, rękę anioła, która wytrąca mu papierosa i dlatego papieros spadł na ziemię i inne takie jazdy. Oczywiście potrafiłby na swój sposób opisać kilkanaście różnych światów, multiświatów czy czegoś tam jeszcze co wyśnił, razem z zaprzyjaźnionymi istotami.
Płaczące postacie we śnie to żaden dowód na to, że to realne osoby, raczej tylko świadczy o tym, że nawet podświadomie mózg śniącego nie zna odpowiedzi na te pytania. Sama w LD próbowałam w pamięci rozwiązywać jakieś zadania, żeby sprawdzić, czy zrobił mi się kalkulator mózgu jak u sawantów, ale to tak nie działało...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 19:12, 13 Sty 2017 |
|
|
Mariuho
Dołączył: 01 Sty 2017
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg - Okolice Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Przepraszam, że tak z innej beczki. Ale nawiązując do pierwszego posta: Czyli jeśli będę robił coś złego, będę realizował swoje fantazje, nie bacząc na uczucia istot wytworzonych przez moją podświadomość, które wg. Ashaneen mają cząstkę prawdziwej duszy to zostanę za to ukarany? Jest to troche przykre, moim zdaniem warto sprawdzać, doświadczać. Myślę że jednak ja, to moja podświadomość, moje obawy i to w co głęboko wierzę będzie się sprawdzać w śnie i utrzymywać mnie w przekonaniu że robię źle / dobrze. Choć zostaje ta wątpliwość i obawy przed niezbadanymi skutkami "złych działań". Choć patrząc na to z innej strony to ludzie decydują o tym co jest dobre a co złe.
A co do tej bezwarunkowej miłości, to taka miłość rodzica do dziecka.
Post został pochwalony 2 razy
Ostatnio zmieniony przez Mariuho dnia Nie 19:20, 15 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 19:17, 15 Sty 2017 |
|
|
Mariuho
Dołączył: 01 Sty 2017
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg - Okolice Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
A, i jeszcze jedno, Ashanen tak jakby sobie zaprzeczył. Napisał, że nie wolno krzywdzić postaci ze snów ale też, że wiele z naszych snów jest erotycznych, pewnie też w snach nieświadomych wiele niszczymy, czyli jednak krzywdzimy te projekcje, lecz to jest nieświadomie, no ale jednak to robimy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 9:23, 17 Sty 2017 |
|
|
turbo
Senny Podróżnik
Dołączył: 07 Sty 2016
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Mariuho jedna mała różnica sen świadomy jest czymś całkowicie inny niż sen nieświadomy. Niby oba stany to sny ale różni je bardzo dużo.I co ty masz z tym sexem ,wiem że jest fajny:-)))))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 12:51, 17 Sty 2017 |
|
|
ashaneen-1984
Dołączył: 16 Sty 2013
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Mariuho ja nigdy nie pisałem że nasze sny są inne od ustalonych reguł.
Jestem krótkofalowcem, i badam na jakich częstotliwościach są nasze sny,
ale nigdy nie napisałem na jakich, nie dopisujcie więc sobie czegoś
czego nie napisałem bo zamknę interes i przestanę pisać cokolwiek.
Dzięki Turbo za obronę, ale nie na tym powinno polegać forum,
kiedy ja piszę że słyszałem coś na xxxx to reszta powinna to potwierdzić
lub zaprzeczyć, kocham, no kocham, i tyle...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 15:55, 17 Sty 2017 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|