Autor |
Wiadomość |
emtees15
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ząbkowice Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
no to moze ja doloze cos od siebie. Jest to rzecz sprawdzona przeze mnie podczas ostatniego LD.
Przyzywanie "demona".
w sumie tak na prawde to moze byc cokolwiek - demon, anioł, czy inna istota nieważne. Ważne jest to co on wprowadza. Mianowicie ma by on wykonywa nasze polecenia i ułatwiac prawidłowe przebywanie w LD.
Wykonanie:
Przywołanie naszego pomocnika może się okazac bardzo proste lub bardzo trudne. Zależy to od poziomu Świadomości naszego LD i jego kontroli. Każdy może wymyślc odpowiadajacy jemu sposob wazne zeby pasowal on danej osobie. Opisze tu moj przypadek. LD o wysokiej świadomości i kontroli wywołany za pomocą FILD. Byłem w pokoju u kolegi i pomyślałem ze sprobuje przyzwac mojego demona ( Dodam ze myslalem nad tym juz w dzien) wiedzialem nawet jak dam mu, a raczej jej na imię. Postanowilem przyzwac żenska wersje demona (demonke? ) i nadac jej imię Tamara. Więc po prostu powiedzialem: Chcę miec demona. nie pojawil sie on przede mna, ale po prostu czułem ze jest on w pokoju obok (wiedzialem to i juz) i nie mylilem sie. Niestety nie mogę opisac wygladu gdyz ostatnio cienko jest z moim zapamietywaniem snow i nie pamietam takich szczególow. wiem tylko ze byl(a) brzydka.
Jak zawladnac nad naszym demonem:
Jest to bardzo proste. Ty przywolales demone i ty jestes jego wladca- to proste i logiczne. Ja po prostu podeszlem i powiedzialem jej. Nazywasz sie Tamara i i musisz się mnie sluchac. I po klopocie. mysle ze przy zawladnieciu naszego pupila musimy byc po prostu pewni siebie i stanowczy to powinno wystarczyc.
Co Daje nam takie przyzwanie?
Zalet jest wiele. Po pierwsze sam sukces daje satysfakcje. jednak konkretna zaleta jest ułatwienie sobie egzystowanie w LD. Musimy sobie tylko powiedziec ze ten demon potrafi zrobic tam wszystko co ci sie spodoba. mozemy np rozkazac mu stworzyc portal do pewnego miejsca zamiast samemu to robic. Nie mowie zeby uzywac go do wszystkiego bo to moze byc nudne. jednak jezeli jakies rzeczy sprawiaja nam trudnosc np.: jesli mi sprawia trudnosc samodzielne wybudowanie portalu mowie po prostu: "Tamara, stwórz portal do miejsca x" i słysze tylko odpowiedz tak jest i portal mam zrobiony. Demon powinien wykonac kazde nasze polecenie.
Jesli to co udalo nam sie przywolac nie podoba nam sie mozemy rozkazac mu "zmien wyglad na jakistam" a on powinien nas posluchac. W moim przypadku bylo tak ze kazalem zmienic tamarze postac na ludzka kobiete. Nie zrobila tego na moich oczach ( prawdopodobnie dlatego ze nie potrafie sobie wyobrazic przeistoczenia" ale wystarczylo ze na chwile odwrocilem glowe do tylu i jak spojrzalem na nia spowrotem juz wygladala jak zwykla kobieta.
Demon może byc takze uzywany do walki i do czego tylko chcecie.
Uwaga: nie gwarantuje ze demon bedzie reagowal na przypisane mu imie, i czy bedzie nas sledzil. Zalezy to TYLKO I WYLACZNIE od poziomu danego LD. W LD o slabszej kontroli raczej sie to nie uda jednak jesli ktos cwiczy takie metody jak WILD, FILD czy inne opierajace sie na swiadomym zasnieciu a nie na odzyskaniu swiadomosci we snie to powinno mu się udac.
Pozdrawiam i miłej zabawy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 13:31, 14 Sty 2011 |
|
 |
|
 |
Jikidos
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Co powiecie na to?
Wpadłem na pomysł wcielenia się w postać MacTavisha z CoD 4 i wziąść udział w wydarzeniach z gry, lub też wcielić się w Rangera i wziąść udział w wydarzeniach z filmu Black Hawk Down.
Ktoś tego próbował?
Oczywiśćie aby coś takiego zrobić trzeba być już wprawionym, i jeśli chodzi o "przechodzenie gry" to trzeba na to kilka LDków bo tak teoretycznie to w jednym LD można by wykonać 1-2 misje z gry i to musiałby być długie LDki, to samo chyba by się tyczyło filmu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 0:06, 25 Sty 2011 |
|
 |
Relwin
Senny Podróżnik
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Ja raz miałem LD o wojnie w klimatach quake 4, ale to raczej dla tych co szukają brutalnej i ostrej akcji, ale mogę jedynie opisać ciekawostki podczas bycia cybernetycznym żołnierzem.
Miałem takie rozkminy:
Snipe'ing - Normalny wzrok, ale gdzie się celuje nagle jest zarąbisty zoom do tego stopnia, że można zobaczyć kropelkę potu na czole żołnierza z odległości kilku kilometrów.
Wizualizacja kodu binarnego - miałem przejawki i migawki kodu binarnego przed oczyma, który potem przekształcał się w komendę głosową, obraz lub krótki film (w moim przypadku o tematyce nowego zadania)
Gigantyczna siła.
Samo cybernetyczne ciało było tak zrobione, że w chwili zagrożenia poczułem ukłucie w serce, po chwili informacja o podaniu adrenaliny. Wszystko drgało przez 5-6 sek. a potem dostawało się gigantycznego kopa energetycznego zwiększające szybkość, zwinność, celność.
Wady (w moim przypadku wystąpiły):
- brak ludzkich uczuć (nie związane z poziomem świadomości, lecz z fabułą akurat) np. brak litości, miłości, współczucia [dlatego nie polecam tym o łagodnej osobowości]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 14:46, 30 Sty 2011 |
|
 |
Garanil
Senny Podróżnik
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Szczecina Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Hmmm , a co powiedzieli byście, aby w LD stworzyć sobie przedmiot do wszystkiego ? np. pierścień czy naszyjnik , mogący zrobić wszystko , za komendą "Życzę sobie..." , To oczywiście dla tych którzy mają problemy z siłą woli i kontrolą nad snem.
Zastanawiałem się też nad wcieleniem się w postacie napotkane we śnie, zamiana ciał była by interesująca.
No i opcjonalnie, zawsze pozostaje wykreowania jakiejś krainy i chwycić za szpadę, odbyć przygodę powiewając płaszczem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 21:05, 30 Sty 2011 |
|
 |
Pogetta
Dołączył: 27 Lis 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
|
|
|
ja proponuję powiększyć się baaardzo i deptać miasta, ludzi, samochody i wszystko co jest w dole 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 17:22, 03 Lut 2011 |
|
 |
matik
Senny Podróżnik
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wiecznego źródła Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Można też na odwrót - pomniejszyć się do rozmiarów mrówki i zwiedzać swój pokój 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 18:07, 03 Lut 2011 |
|
 |
Garanil
Senny Podróżnik
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Szczecina Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Oto moje nowe propozycje :
-Odleć w kosmos bez rakiety
-Zmień aspekty historii (pomóż Piłsudskiemu , zapobiegnij rozbiorom , zamorduj Hitlera, niech biali wygrają wojnę domową w Rosji...)
-Wyciągnij excalibur i zamień się z Arturem rolami
-Stań się główną postacią swojej ulubionej powieści i zmień ją tak aby ci odpowiadała
-Weź udział w powstaniu warszawskim
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 20:54, 03 Lut 2011 |
|
 |
MRCrowley
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Fajnie by było pobyć Geraltem z Rivii 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 21:32, 03 Lut 2011 |
|
 |
Magdalia
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
|
|
Cóż, mam dwa, możecie powiedzieć DZIECINNE, marzenia:
1) Pojawić się w krainie Muminków
2) Pojawić się w krainie Teletubisiów. Chodzi mi o dolinę, w której często miały miejsce fascynujące zjawiska (oglądałam często w dzieciństwie). Np pojawia się woda i zaczyna płynąć piękny statek. Było w tym coś magicznego, pięknego.
Oprócz tego:
1) Spotkać Einsteina i podarować mu iPhona
2) Sprawić, żeby wszyscy ludzie na sali zatrzymali się w czasie, wtedy pozamieniać ich miejscami, pozamieniać czapki lub buty i zaobserwować reakcję.
3) Popłynąć łodzią podwodną na dno rowu Mariańskiego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 16:14, 04 Lut 2011 |
|
 |
Garanil
Senny Podróżnik
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Szczecina Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
A co powiesz na zabawę w splinter cell ? zostań sobie tajnym agentem , skradaj się, wykonuj mission imposible.
Albo wciel się w Jamesa Bonda
Wiadomo - Poczuj się jak rambo 1 krew, jeździj zaje.. yyy fajnymi furami, zarywaj lachony (ofc jeśli jesteś mężczyzna) i rozwalaj wszystko dookoła 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 20:15, 04 Lut 2011 |
|
 |
semples
Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Ja wymyśliłem ciekawą zabawę.
1) Wparować na II wojnę światową z futurystyczną bronią (jakiś mech może )
2) Zaprezentować PS3 na jakiejś konferencji w czasach walki Amigi z PC
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 10:13, 05 Lut 2011 |
|
 |
bibol
Senny Podróżnik
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Spotkanie z Bogiem ;p jestem osobą wierzącą i wydaje mi się że to nie była by "tylko" moja projekcja ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 10:35, 05 Lut 2011 |
|
 |
Garanil
Senny Podróżnik
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Szczecina Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Ja wam powiem , dzisiaj miałem spontaniczny sen nieświadomy po przebudzeniu o 6 rano... Pamiętam go już dosyć mgliście, niektóre elementy nie miały sensu , ale był świetny :
Świat jakby postapokaliptyczny czy może podczas wojny... mniejsza, jestem w szkole - ale to nie jest moje liceum... ale jednak moje , tylko że ma ok 7 pięter zamiast 2. Nie ma lekcji, wszędzie panoszą się różnego rodzaju ludzie i wojskowi. Cześć sal zmieniona na magazyny z bronią. Wokół przyciszone plotki i głosy, co odważniejsi szulerzy handlujący przechodzoną bronią i amunicją. Jestem.... No właśnie, kim ? Żołnierzem ? ubrany jestem cywilnie. Cywilem ? nie sądzę... Ocalonym ? też nie. Więc pozostaje jedna opcja - samobójca. Zegar wskazywał bodaj rodzinę siódmą, kiedy otworzyły się "wrota piekieł". Szkoła zamieniła się w przeklęte pole walki. Nie wiadomo jak i skąd, ale na górnych piętrach pojawili się wrogowie i rozpoczęła się walka. To nie spadochroniarze, to nie terroryści. To owady. Cholerne plugawe owady, pełzające, latające, w rozmiarach od kciuka do pięści. Cholernie niebezpieczne, agresywne, żywiące się mięsem i sprowokowane, atakowały całym rojem. Błyskawicznie stracono kilka górnych pięter i ludzie zostali zepchnięci do defensywy. Ani miotacze ognia, ani koktaile mołotowa, granaty czy pociski nie dawały tu rady. W miejsce każdego zabitego owada pojawiało się dziesięc następnych. W końcu, sytuacja się ustabilizowała i atak się załamał. Rozwinął się handel lekami i bronią. Podszedł do mnie kolega, Mudzyn (nie będę operował imionami i nazwiskami).
-Masz stawić się przed porucznikiem xxxxxxx (nie pamiętam nazwiska) Kapralu Garanil (z tym że użył nazwiska)
Pan x był widać dowódcą sił w naszym budynku. Stawiłem się. Otrzymałem rozkazy. Miałem się zgłosić do kwatermistrza sali nr 15 po ekwipunek i ruszyć na samobójczą wręcz misję - Odnaleźć ewentualnych rannych/zaginionych , dotrzeć do kolektora gazu na 5 piętrze i podkręcić temperaturę - Owady nie wytrzymały by w strumieniach gorąca , a na naszych piętrach ogrzewanie zostało zabezpieczone przed wybuchami gazów i strumieniami pary.
Kilka chwil później stanąłem za prowizoryczną przesłoną schodów, na trzecim piętrze. Uzbrojony w granat, 2 pistolety colt 1911 (chyba, nie jestem pewny) , kamizelkę kuloodporną i 4 magazynki amunicji apc 45... Miło było was poznać
I ruszyłem powoli ciemnymi korytarzami , uważając na najmiejszy ruch, dostrzegając tu i ówdzie przelatujące robale, ścieżkę jakichś dużych żuków po podłodze, jaja, sterty odchodów, zwłoki ludzi którzy nie mieli tyle szczęścia co nasi na dole...
[przechodzimy dalej bo nie pamiętam szczegółów wędrówki] Znalazłem , bodaj w okolicy 4 piętra, jakąś kobietę, z długimi czarnymi włosami, Była opleciona pajęczyną, miała ranę na ręku. Z dziury w spodniach wystawało żądło duże jak mój kciuk. Była nieprzytomna. W okolicy leżało mnóstwo osób niemających tyle szczęścia, oraz trochę bandaży i pistolet. Miałem ze sobą sole trzeźwiące (a przecież nie dał mi ich kwatermistrz, dziwne...) i w ciągu 5 minut, chowając się przed robalami w jakiejś wnęce, doprowadziłem ją do "stanu używania". Cholera wie kim była i jak się nazywała, ale chwyciła za pistolet i ruszyliśmy na 5 piętro. Omijając ogromne , buczące gniazdo przy suficie, dotarlismy do pomieszczenia z kolektorem gazu. było pełne robali chodzących po ścianach, suficie i podłodze, Zjadających martwe ciało operatora, leżące przy konsoli. Sala była podzielona przez jakąś szklaną przesłonę, a po drugiej stronie stał, w czarnym płaszczu , w czarnych okularach i z zapalniczką... Neo. Neo z Matrixa
Powiedział że mamy uciekać , walnął łomem w rurę (odgrodzona ekranem część pomieszczenia była techniczna i w ciągu kilku chwil wypełniła się lotnym gazem, bodajże propan) i Podpalił sobie papierosa. Potężna eksplozja zapalonego gazu żuciła nas na podłogę i wstrząsnęła budynkiem. Szybko wstaliśmy, rzuciłem jakąś dosyć niekulturalną wiązankę o tym co powinniśmy teraz zrobić , i z wyciągniętą bronią, pośród wszechobecnych atakujących nas robali i buczenia , bzyczenia i pisków, rzuciliśmy się do schodów aby jak najszybciej dotrzeć na dół. Przełączyłem w goglach tryb noktowizyjny (kurde, skąd te gogle ? ) i zobaczyłem, jak z rur na ścianach i przy suficie zaczynają buchać strumienia pary, jęzory ognia (palący się gaz) i jak robale zaczynają płonąć i próbują nam odciąć drogę, Strzały z pistoletów oczyszczały nam drogę, pobiliśmy nowy rekord w biegu na 100 i 1000 metrów. W ciągu następnych chwil , rury nie wytrzymały temperatury i ciśnienia, a korytarz za nami zamienił się w szalejące pirotechniczne piekło. Usłyszałem strzały. wysokość 3 piętra. Jeszcze jedne schody i jesteśmy bezpieczni. Na schodach, 1 klatkę niżej, czterech komandosów prowadziło ogień ciągły z mp-5 i p90 do szturmujących robali , próbujących uciec przed piekłem na dół. Zeskoczyłem w dół, za komandosów. Dziewczyna też. Zaczęliśmy strzelać , cofnęliśmy się do przesłony i po chwili byliśmy bezpieczni. W przesłonę uderzył potężny strumień gazu. Wytrzymała.
Pamiętam jeszcze kilka innych momentów związanych z tym snem - jakieś jaskinie, zdradę pana X (dowódcy) co zakończyło się faktem że wpakował mi w owych jaskiniach magazynek z p90 w brzuch, a ja spadałem w bezdenną odchłań...
Trafiłem też na próbuję jakiejś nowoczesnej postapokaliptycznej sztuki , oraz targowałem się z jednym sępem o amunicję.
Jeden ze snów tak porabanych że aż świetnych 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:17, 05 Lut 2011 |
|
 |
asai
Dołączył: 08 Sty 2011
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Może się komuś spodoba:
Ziemia przechodząca przez strefę zmiennego czasu - tzn. w różnych punktach przestrzeni czas biegnie z różną prędkością. I tu zostawiam pole dla twórczości podświadomości - moja się spisała 
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez asai dnia Nie 23:26, 06 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 20:13, 06 Lut 2011 |
|
 |
Garanil
Senny Podróżnik
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Szczecina Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Nie problem - stworzenie czarnej dziury w jakimś miejscu blisko ziemi ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 22:36, 06 Lut 2011 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|