pomysły na oryginalną "zabawę"

kurde jak ja bym chciał umieć w tym momencie Ld poszedł bym do mordoru razem z Frodo i tym drugim :p moje marzenie

Post został pochwalony 0 razy

	Hopekk94 napisał:
	ja jezdzilem na desce/snowboardzie (ktore zamienialy sie w zaleznosci od terenu na jakim bylem) no zabawa byla zajeista

bez jaj, ja miałem identycznie tylko że motorem, raz kros a innym razem ścigacz a nawet taki wypasiony harley z wyrąbanie długą kierownicą, którym jeździłem po drogach w Las Vegas na pustyni, gdzie są takie widoki piękne Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Mam pomysł na oryginalną zabawe. Razz

Nikt o nim nie wspomniał, co dziwne... xd
do rzeczy.
Pare dni temu, wlączyłem sobie film Harry Potter i Insygnia Śmierci cz2. (Online oglądałem) Po skonczeniu seansu, oglądałem komentarze pod filmem. Czytając jeden z nich naszła mnie fanastyczna myśl Very Happy

Brzmiał on "Super film! Chciałbym przeżyc wszystkie przygody Harrego Pottera od 1 do 7 roku".
Jak juz wiecie, kto jest fanem Harrego, może sie w niego wcielić Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio wpadłem na taki pomysł np. Ma sie tam jakiś ludzi w drużynie twoich towarzyszy stworzyć bazę (wykopana w ziemi) albo przeniesc sie w świat gothica 1 , 2, czy tam nawet 3 jak tam kto woli i nawalac sie z orkami . Można też przejąć miejsce gomeza w jedynce . Tak jak wcześniej napisałem wykopać taka bazę w ziemi i podbijac zamki rekrutowac ludzi kabinowac z jedzeniem dla nich

Z góry sory za ortografie ale pisze na telefonie Smile

Post został pochwalony 0 razy

Tak teraz szczerze Very Happy

pomarzyć o świetnej zabawie można wtedy gdy ledwo się sen z jawą odrużnia w moim przypadku- na moim zaawansowaniu chociaż LD i ldkov miałem już trochę to tylko 4/5 było naprawdę ciekawych (były dłuższe) i bardziej przejżyste reszta zamgllona albo nie full control z wywalaniem po kilku sec.
A moj sposób na świetną zabawę a przyznam się że nie czytałem wszystkiego po kolei Very Happy

Wybrać się na misję samobójczą na asteroide z armagedonu oczywiście nie będzie to proste dla początkujących. Chodzi mi o to żeby wsiąść następnie odliczanie i odlot. W kosmos Razz

mi pewnie sen by sie popsuł przed wylotem ale cuż. Napiszcie co o tym myślicie lubie z ludźmi rozmawiać na takie tematy:D

Post został pochwalony 0 razy

Ja próbowałem w kosmos wylecieć tak normalnie na supermena, ale gdy byłem już bardzo wysoko zaczęły się dziać bardzo dziwne rzeczy. Przekształcenia obrazu. Mieszanie się kolorów. Myliło mi się gdzie jest ziemia, aż mnie wyrzuciło. Nawet skrawka kosmosu nie zobaczyłem.
Ale żeby to się się udało, trzeba by się do tego przygotować. Dużo filmów się naoglądać tego typu żeby oswoić się z otoczeniem i podsunąć podświadomości jak ma wyglądać przejście w kosmos. Przyjrzeć się procedurze startowej, asteroidzie, statkowi kosmicznemu.
Według mnie są inne zabawy które może nie dałyby tyle satysfakcji ci ta ale masz większą szansę że uda Ci się to zrobić. Np. samo latanie daje tyle niesamowitych wrażeń. Tym bardziej jak przekroczysz barierę dźwięku (lot w ciszy) ;P Samo chodzenie i zwiedzanie miejsca snu jest czymś niesamowitym! Życzę powodzenia w osiąganiu LD!
Pozdrawiam!

Post został pochwalony 0 razy

Ja jak poleciałem w kosmos to planety były bardzo blisko siebie 1-2 metry i miałem je na wyciągnięcie ręki, były wielkości piłek. Nie próbowałem 2gi raz może byłoby inaczej Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

	pavsii napisał:
	moze i macie racje zabardzo sie napalam .. gdy przeczytalem pierwszy raz o LD ... zaczolem odrazu myslec co bym zrobil itd... ostatnio przemyslalem sobie sprawe .. i chyba juz jest good ;] dzisiaj nawet uswiadomilem sobie ze wlasnie snie alle nagle zaczel;o wszytko "drzec" i sie obudzilem ..;/ alle jestem dumny z siebie ... a pomysly typu Dragon Ball odloze na puzniej

Ja ci powiem że miałem sen o tym że jestem songo , niby świadomy ale miałem średnią kontrole , rozwalałem chmury z kamechamy ,bo denerwowało mnie to że mi pod domem pada xd . Ale nie widziałem w tym rewelacji.
Za to kiedyś zorientowałem się że śnie, kiedy szedłem przez swoje osiedle. Byłem wtedy sobą ,ale od razu przyszło mi do głowy to co zawsze chciałem zrobić , więc stanąłem pod blokiem ,charakterystycznie dla DB ułożyłem ręce powiedziałem kamechameha ,machnąłem rękami ,ale nic się nie stało , drugi raz to samo , za trzecim zacząłem się drzeć "Kame - Chame - HA!" i wyleciał mi z rąk niebieski strumień energii , który zrobił konkretne wgniecenie w bloku . Następnie , myśląc o innym anime , zrobiłem podział cienia (klonowanie) i szczerze mówiąc dziwnie się czułem stojąc koło 5 mnie Shocked

. Ale takie zajęcia w śnie polecam . Teraz mam w planach nauczyć się miotać ognistymi falami Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szymryj dnia Nie 22:35, 23 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz

Wczoraj,czytając "Ostatnie życzenie" Andrzeja Sapkowskiego wpadłem na pomysł,aby w LD wziąć udział w akcji sagi o wiedźminie.To musi być przepiękne.Spróbuję tego przy najbliższym LD.Wyniki napiszę w moim dzienniku snów na forum.

Post został pochwalony 0 razy

świetny pomysł! Uratujesz sobie królową, pokochasz z Yennefer, a nawet zabawisz w mistrza miecza z np. Jaskrem Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ja planuję taką akcję - będę testował wpływanie na otoczenie którego nie widzimy.
Plan:
Wskoczę, wlecę, albo wejdę po ścianie na blok mieszkaniowy, na sam dach, tak aby nie widzieć ścian budynku ani ziemi na której stoi. Wyobrażę sobie, że blok lewituje i zamiast połączenia z ziemią jest drugi dach. Sprawię, żeby blok był w postaci kostki, po której można chodzić. Taka planeta z budynku. Pochodzę sobie trochę, obserwując brak widnokręgu (to by musiało być niesamowite) i wejdę przez balkon do jakiegoś mieszkania. Pójdę na klatkę schodową i spróbuję wyjść na normalną ziemię np: wyjść centralnie na stonehenge!
Może być ciekawie.
Do przetestowania w najbliższym LD ^^

Post został pochwalony 0 razy

pozwiedzać świat snu i porozmawiać z przewodnikiem snu - priorytet na najbliższe LD Smile

Post został pochwalony 0 razy

Osobiście chciałbym odwzorować własny świat, który tworze na moich mapach i rysunkach od ponad 6 lat. Mam już wymyślony kontynent wielkości mniej więcej półwyspu Arabskiego (w całości wypełniony rzekami, miastami, lasami w dużej szczegółowości) ale nie chcę go tworzyć w sposób zamykam oczy i jest. Głównie za pomocą geo-, tele-, gyro-, krio-, pirokinezy. Każdy ruch ręki będzie oznaczał nową górę lub rzekę. Będę kroczył przez świat będący moim dziełem. Każde me słowo i gest będzie tworzyło nowe miejsce. Na pewno nie uda mi się stworzyć całości za pierwszym razem bo nie starczy mi czasu albo czegoś zapomnę. Ale sądzę że może uda mi się kontynuować ten sen albo chociaż szybciej to stworzyć za kolejnym razem. Jestem nowicjuszem nie mającym jeszcze doświadczenia w LD (sądzę że miałem jakieś ale go nie pamiętam bo mam mały problem z pamięcią snów) ale bądźmy dobrej nadziei Very Happy

w końcu to podstawa.

Do każdego miejsca wymyślałem czas i wydarzenia. Przygody i historie które mam zamiar przeżyć nie tylko w wyobraźni na jawie. Chęć przeżycia tego wszystkiego była właśnie powodem mojej przygody z LD.

Post został pochwalony 0 razy

Wziąć, udział w misji RED BULL STRATOS Smile

Post został pochwalony 0 razy

o tym pomyślałem Wink

chciałem po własnej próbie napisać Razz

Post został pochwalony 0 razy