Śmierci i morderstwa we śnie

Jeszcze nikogo we śnie nie zabiłam. Ostatnio śniło mi się, ze zginęłam w katastrofie samolotu, dookoła ogień. Później wszystko zniknęło i leciałam przez ciemność. Dosyć dziwne uczucie, jakbym nic nie ważyła. Szkoda, że sen się szybko skończył, bo byłam ciekawa czy coś jest za tą ciemnością.

Post został pochwalony 0 razy

ja nie zabiłam nikogo jeszcze, tylko odgryzłam kiedyś gościowi kawałek palca;p do dziś czuję to uczucie, taki gumowy jakby był ;p;p
a strzelano do mnie dwa albo trzy razy, na szczęście nic nie czułam ;d (choć może to i ciekawe przeżycie xd)

Post został pochwalony 0 razy

Ja regularnie ginę w snach, najczęściej przez upadek z dużej wysokości, albo zagryzienie. Gdy umieram to zawsze towarzyszy mi ścisk w żołądku. I zawsze się budzę, żadnych świateł ani nic.
Chyba jeszcze nikogo nie zabiłam, nie jestem pewna.

Post został pochwalony 0 razy

Ha!
A ja dzis umarłem we śnie i nieobudziłem się tylko obraz zrobił sie czarny i biały napis " You are kill, please press M to respawn" xD

Post został pochwalony 0 razy

Ja też miałem ciekawy sen.... Pomagałem mojemu najlepszemu przyjacielowi popełnić samobójstwo poprzez podcięcie żył o.O. Pamiętam że strasznie płakałem kiedy przejechałem nożem po jego ręce, później on powoli się wykrwawiał. Dodam, że był to sen nieświadomy.

Post został pochwalony 0 razy

Kiedyś w świadomym śnie strzeliłem "Avada-kedavrą" (zaklęcie uśmiercające) w gościa siedzącego na ławce.
Ok. miesiąc temu miałem walkę z Lordem Voldemortem. Rzucał we mnie "Avadami", a ja robiłem uniki. W końcu zatrzymałem się, bo chciałem dać się zabić. Trafił mnie, ja poleciałem do tyłu i po chwili czarny obraz. 5s później byłem duchem Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zour dnia Śro 13:32, 15 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz

Bardzo często śni mi się że umieram/zabijam najczęściej świadomie. Dwa przypadki były wyjątkowo ciekawe, jeden ze świadomych snów był tak realistyczny że z czasem stwierdził iż musi to być świat realny. Nie zrobiłem żadnego TR bo goniło mnie zombie! A wiele razy miałem świadome sny o zombie
jak już mnie zagonili na balkon własnego domu (4 piętro) to pewien że umrę wyskoczyłem padłem na trawnik (plecami) zrobiło się zimno i bardzo spokojny umierałem. Po chwili uniosłem się nad ciało wleciałem ku górze tak jakby minął atmosferę pojawiło się dziesiątki wszędzie wokoło (raczej takie kontury same) byłem pewien że nie żyje towarzyszył mi żal że opuszczam znany świat ale jednocześnie świadomość że życie fizyczne zmieniło się w piekło (przez plagę zombie:D) upewniała że zrobiłem dobrze, mimo wszystko dominowało ogromne uczcie szczęścia. Kiedy się obudziłem nawet żałowałem, choć poczułem się bardziej pewnie.

Drugi przypadek do morderstwo albo jego usiłowanie był to sen nie świadomy gdzie dałem upust agresji, tak tłukłem znajomego aż posiniał i padł a faktycznie działałem w dzikiej furii. Gdy się obudziłem zdałem sobie sprawę że faktycznie drażnił mnie od jakiegoś czasu, choć raczej nie specjalnie więc nie miałem się za co do niego przyczepić. Ostatecznie zemściłem się na nim we śnie:D

Samo uczucie ranienia odczuwam dość mocno np uciskiem lub ukuciem. Raczej nie boli ale jest czasem nieprzyjemne. Ap ropo strzelanie mam czasem takie problem chce strzelić a broń milczy ktos wie jak to rozwiązać?

Post został pochwalony 0 razy

Raz zabiłem pewną dziewczyne bo uznałem ją za świadka innego morderstwa ,w które byłem zamieszany.Podbiegłem do niej, wywróciłem na ziemie i udusiłem.Potem, w trakcie zakopywania zwłok złapała mnie policja;)

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Samo uczucie ranienia odczuwam dość mocno np uciskiem lub ukuciem. Raczej nie boli ale jest czasem nieprzyjemne. Ap ropo strzelanie mam czasem takie problem chce strzelić a broń milczy ktos wie jak to rozwiązać?

Też czasem mam ten problem.

Przed snem wstukaj na youtube np Shooting AK 47, obejrzyj sobie jak to strzela.

We śnie wyciągnij magazynek z gnata, sprawdź czy są naboje, albo najlepiej samemu załaduj magazynek, wepnij do gniazda, odbezpiecz, pociągnij za zamek i wiedz, że gdy naciśniesz spust to oddasz strzał.

Post został pochwalony 0 razy

Mi parę razy zdarzyło się zabić postać ze snu. W jednym świadomym śnie, lecz dosyć niestabilnym. Byłem w takim jakby namiocie (nie wiem czy kojarzycie takie nadmorskie sklepy "wszystko za 4,50", to było właśnie coś w tym stylu ;p). Podszedłem do tego gościa (był to taki typowy pener, w bluzie z kapturem, bujający się, w każdym razie czułem do niego niechęć), dotknąłem go i stanowczo powiedziałem "giń", no i on opadł bezwładnie na ziemię. Potem do namiotu weszło parę osób w czarnych garniturach i jedna z nich powiedziała, że zostanę ukarany za używanie boskich mocy. A ja z ciekawości, jak się dalej akcja rozwinie poszedłem z nimi, mimo że byłem cały czas świadomy, że śnię. Niestety po chwili spacerku sen się urwał. No cóż, może ich jeszcze kiedyś spotkam Laughing

Post został pochwalony 0 razy

Ja może nigdy nie umierałem we śnie, ale miałem kiedyś bardzo realistyczny (nieświadomy) sen... szedłem z kolegą w dużym pomieszczeniu i po prostu we śnie zrobiło mi się baaaardzo słabo, kolana mi się ugięły, popatrzyłem na podłoge i po porstu zemdlałem. NIESAMOWITE uczucie we śnie tymbardziej że nigdy nie zemdlałem w rzeczywistosci, było to dla mnie całkiem coś nowego i w momencie upadania przeszywało mnie uczucie wielkiego smutku... generalnie bezpodstawne.
Mimo to sen pamiętam do dziś i to uczucie bezwładnego spadania na ziem.

Post został pochwalony 0 razy

Ja już 2 razy miałem taką sytuację a mianowicie byłem na moście z bratem,i mówi do mnie abym spojrzał w dół zobaczyć jak jesteśmy wysoko.Ja oczywiście patrze-i przerażenie bo ludzie którzy są na dole są jak mrówki,nagle wypadam z mostu i spadam.Ogarnęło mnie przerażenie-ale dziwne to było,wiedziałem że zginę ale wiedziałem że to sen po chwili.Jednak w locie spowalniałem i przewijało mnie do następnej scenki.
Jakby co to ten sen miałem 2 razy już.

Post został pochwalony 0 razy

Ja miałem sen w którym musiałem przejść przez pewne drzwi których pilnowało 2 łuczników z gry Assassins Creed, Ja Idąc Sobie spokojnie do tych drzwi patrze a tam jeden już wemnie celuje i......Strzała była już w mojej lewej piersi, padłem na ziemie czułem się tak jakbym był naćpany wszystko zrobiło się niewyraźne krew leciała mi z ust......Następnie Łucznik podszedł domnie i powiedział : Ale Teraz Siadnie i strzelił Prosto w moje plecy dalej przez chwile te uczucie i obudziłem się......(założe się że jakbym sie nie obudził to bym już padł spokojnie)

Post został pochwalony 0 razy

Witam wszystkich!
Dzisiaj śniło mi się, że byłem ścigany z kolegą przez dwóch mężczyzn. Uciekliśmy do budynku, kolega schował się w jakimś mieszkaniu, a ja pobiegłem wyżej. Jeden z tych mężczyzn pobiegł za mną, a ja zaatakowałem go z ukrycia. Skręciłem mu kark, co było niezwykle trudne, ale on nadal żył. Po przebudzeniu bolała mnie szyja i byłem smutny. Jeszcze raz śniło mi się, że część mojej rodziny zginęła w pożarze.

Post został pochwalony 0 razy

jako małe dziecko, każdy sen jaki pamiętam (no z paroma wyjątkami) , to były koszmary... zaczynały się jak na filmach miło przytulnie potem trafiła kosa na kamień, na końcu każdego z nich umierałem ...

Post został pochwalony 0 razy