Stosunek postaci do nas...

Witajcie ponownie!

Tak mnie zastanawia... Jaki jest stosunek waszych postaci sennych do was?

U mnie większość z nich lgnie do mnie, mało jest tych co chcą być wredne...

Post został pochwalony 0 razy

W sumie dobry znak senny, ludzie aż za bardzo cie lubią :p

Post został pochwalony 0 razy

To nie ludzie, tylko on, więc stosunek sennych postaci do nas pokazuje tak naprawdę nasz stosunek do nas (jest taki termin "samoocena"), w tym przypadku zupełnie to jest nieistotne. W snach za bardzo nie wyłapuję stosunku postaci wyśnionych przeze mnie, bo zwykle nie mam okazji (w DJ zapisuję tylko świadome sny).

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez szeew1985 dnia Nie 0:05, 19 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz

W moich snach nieświadomych czasem i natknę się na większą grupę osób, lub "wskakuję" już do snu gdzie jest ich grupka, ale za to w LD najczęściej okolica wieje pustką, a jak kogoś spotykam, to najczęściej są to pojedyncze osoby. Ich nastawienie do mnie jest różne, zupełnie jakby każde z nich miało swój własny charakter. Zdarzają się więc i przyjazne postaci, i neutralne, nie zwracające na mnie uwagi, a czasami też takie, które działają mi na nerwy (np. nie dają mi spokoju, a gdy coś do nich mówię nie słuchają mnie)

Post został pochwalony 0 razy

Samoocena ma wpływ w nieświadomych snach na stosunek ludzi, natomiast w LD, reakcje często są przewiydwalne, gdyż wiemy, że te atrapy są tylko atrapami.
U mnie rzadko pojawiają się postacie, przeważnie jest tak jak ktoś wyzej napisal, ze wieje pustką, ale jesli to najczęściej są tą kalekie umysły, które nie mają sensu swojego bytu, czasami pojawiają się negatywne byty, które próbują w jakiś sposób wzbudzić respekt, ale też pojawiają się ludzie inteligentni, którzy mówią dużo sensownych rzeczy - które sens tracą po obudzeniu Smile

Raz spotkalem przyjaciela, ale rozmowa z nim byla tak idealna ze az nudna, bo myslal tak samo jak ja i wiedzialem co odpowie, ale zabawa na mieście z nim i tak była przednia Smile

Pzdr.

Post został pochwalony 0 razy

U mnie to zadko sa ludzkie postaci:p i roznie to byla lecz w takich krotkich zyciowych snach odwracaja sie ode mnie i sama jestem w snach :/
Ps panie tez tu sa :p

Post został pochwalony 0 razy

Pamiętam, jak raz miałem problemy z LD "za sprawą" postaci we śnie. Po uświadomieniu pewna kobieta dosłownie mną rządziła. Moja kontrola była wówczas dosyć słaba i kiedy próbowałem wyrwać się stamtąd za pomocą kręcenia się w kółko, to wywaliło mnie ze snu. Cóż, świadomości trochę zabrakło.

Post został pochwalony 0 razy

Co do samooceny to nie skłaniam się ku tej teorii... Ja sam siebie z reguły oceniam bardzo
nisko i surowo, więc prędzej te postacie dosładzają mi tym czego sam sobie samemy żałuję Razz

Post został pochwalony 0 razy

Kiedyś w LD stwierdziłem że porobię sobie jaja z postaci sennej i ją podenerwuje przy okazji. Więc podszedłem do zaparkowanego auta , z którego chciał wysiadać pewien facet. Przytrzymałem mu drzwi i nie chciałem go wypuścić , w końcu się zdenerwował odepchną mnie tymi drzwiami i wyszedł tak zły i zdenerwowany jak robotnik któremu bym zaczął wyzywać od nierobów, po tym jak przerobił cały dzień w ciężkiej pracy. Widać było że ma wielką ochotę co najmniej odrąbać mi głowe i mimo tego iż wiedziałem że śnie , przeraził mnie gościu trochę. Reszta ludzi zachowuje się zazwyczaj tak jak w realnym życiu , wyjątki są zazwyczaj agresywne , ewentualnie pojawiają się osoby ,które chcą mi coś przekazać , albo czegoś mnie nauczyć , co najdziwniejsze zazwyczaj ma to sens kiedy się obudzę.

Post został pochwalony 0 razy

Moim zdaniem samoocena nie gra aż takiej istotnej roli Razz

U mnie we śnie jeśli jest jakaś znajoma osoba to zachowuje się tak jak w realu, a inne w zależności od sytuacji. W LD tak samo, chyba że wpływam na zachowanie drugiej osoby Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ja często spotykam ciekawe postacie. I najczęściej rozmawiają między sobą, ponieważ ja sam najczęściej pełnię rolę obserwatora. Mówię o nieświadomych snach, bo w świadomych miałem tylko przebłyski że to tylko sen...

Nierzadko mówią mi ciekawe rzeczy, pouczają o tym z czym mam problem i jak sobie z tym radzić.

Też nie uważam że to jak reagują postacie zależy od naszej samooceny. Raczej zależy od tego, czego od nich tak naprawdę oczekujemy Smile

Jeśli ktoś chce od nich pocieszenia, dostanie pocieszenie. Jeśli ktoś lubi prowadzić z nimi filzoficzne rozmowy (jak ja), będą z Tobą rozmawiać o filozofii. Jeśli nic od nich nie chcesz, no to nie będą robić nic konkretnego. Tak mi się wydaje... ^^

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Jeśli ktoś lubi prowadzić z nimi filzoficzne rozmowy (jak ja), będą z Tobą rozmawiać o filozofii.

Na myśl przyszedł mi film "Waking Life". Tam tych rozmów było aż za dużo. Film niejasny na tyle że nie wiem które rozmowy były we śnie a które nie. Ale wszystkie te rozmowy były bardzo mądre i wątpię że we śnie można dostać takie pouczające wskazówki, autorzy chyba nie uwzględnili tego.

Post został pochwalony 0 razy

Na pewno zależy to od śniącego. Oraz na pewno jaki autorzy mieli zamysł...

Nie znam filmu o którym mówisz, ale na pewno się zapoznam Very Happy

Natomiast już teraz ostrzegam, że sen może służyć jako zilustrowanie świata niepodzielnego. Tak jak to miało miejsce w Incepcji.

Post został pochwalony 0 razy

Można dostać, owszem, chociaż w moim przypadku rzadko się zdarzało, ale raz jak miałem do osiągnięcia jeden cel, to pamiętam, że w jednym śnie, dostałem od pewnego gościa takiego kopa motywacyjnego, że w sumie ilekroć to wspominam, to dalej czuję tą moc.

Oczywiście wszystko wypływa z wewnątrz, no ale jak to mówią, klucz do zrozumienia świata istnieje w podświadomości.
w każdym razie po kilku probach takich rozmow tylko jedna mi się udala, na tyle inteligentna zeby się móc zachwycać, bo większość po obudzeniu traci sens.

Post został pochwalony 0 razy

EEE...nie? Sam tak mam że w LD spotykam mniej projekcji. Pewnie jeszcze dużo oneironautów tak miewa.

Post został pochwalony 0 razy