Czemu nie śnimy świadomie naturalnie

"Pewien człowiek znalazł jajko orła i umieścił je w kurniku u siebie w zagrodzie. Mały orzełek wykluł się z jajka i zaczął dorastać razem z kurczętami. Przez całe życie zachowywał się jak kury, które go otaczały. Piał, gdakał, dziobał i drapał pazurami w ziemi, jadł robaki i ziarno. Nawet kiedy latał, robił to niezdarnie i utrzymywał się w powietrzu tylko parę sekund. Mijały lata i orzeł zaczął się starzeć. Pewnego dnia zauważył na niebie wspaniałego ptaka. Płynął nad chmurami majestatycznie, bez wysiłku. Był piękny i dostojny. “Co to jest?”, zapytał orzeł. “To jest orzeł, król ptaków”, odpowiedziała kura, “ale przestań o nim myśleć, on jest inny niż my”. Tak więc orzeł przestał już o nim myśleć. Po wielu latach umarł i do końca życia wierzył, że jest tylko kurą."

"Czemu nie śnimy świadomie naturalnie"

Marzenia senne są nieodzownym elementem naszego życia. Śnimy już od pierwszego roku życia ( Intensywnie śnimy już w 8 miesiącu ). Z jednej strony, biorąc pod uwagę styczność z tym zjawiskiem od początku naszego życia - powinniśmy bez problemu śnić świadomie.
Jednak naturalnie świadomie śniących jest niewielu. Dlaczego ?
Oto powody podane w punktach od najważniejszego do najmniej istotnego:

1. Sen dzieli się na 2 fazy: REM i N-REM. W fazie REM występują marzenia senne jednak każda taka faza poprzedzona jest fazą N-REM - okresem całkowitej nieświadomości.
Im dłuższy okres nieświadomości poprzedzający sen, tym mamy w nim mniejszą świadomość.
Z racji tego że fazy N-REM trwają od ok. 50 min do aż 1 godz. i 20 min, na początku snu nie wiemy już gdzie byliśmy, skąd się tu wzięliśmy, od tej pory wszystkim steruje podświadomość. Nie mamy również na czas snu, dostępu do pamięci roboczej (w tym pamięci krótkotrwałej).

2. Kwestia mocno powiązana z poprzednim punktem. Na czas snu nasza pamięć jest potasowana i wzbogacona o fałszywe elementy. Np. często w snach idziemy do starej szkoły i jest dla nas to zupełnie normalne, jest tak ponieważ spędziliśmy w niej dużo czasu i istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo że ten okres będzie uczestniczył w przodującej nowej pamięci.
Zakres oraz intensywność tych zmian w pamięci, zależy od głębokości snu. Im głębszy sen tym zakres zmian jest większy, i coraz więcej świeżej pamięci w ogóle nie przechodzi do snu. W najgłębszych snach (i jednocześnie najtrudniejszych do zapamiętania) zdarzają się nawet sny z okresu wczesnego dzieciństwa, bez elementów tj. psychika,postacie,miejsca z dalszego okresu.

3. Na czas marzenia sennego obszar mózgu odpowiedzialny za logiczne myślenie ma ograniczoną aktywność, co w połączeniu z poprzednim punktem bardzo utrudnia uświadomienie. Sen obniża także naszą uwagę, przez co po śnie poruszamy się po omacku, za pomocą skojarzeń, często nielogicznych. Dlatego akcja snu jest porozrywana i wędrujemy od miejsca do miejsca, bez spójności pomiędzy wątkami. Uważność za dnia pozwala zwiększyć uwagę we śnie i uczynić sen spójnym co ułatwia uświadomienie.

4. Ważną rolę grają tu także priorytety wykształcone przez funkcjonowanie wśród społeczności ograniczonej na tematykę snów i ogółem tematy abstrakcyjne. Oraz nieodzownie - utożsamieniem się z tą społecznością. Wytłumaczę to na przykładzie.

W dzieciństwie wielu ludzi miało okazję doświadczyć częstych spontanicznych świadomych snów.
Według mnie jest tak z 3 powodów.

1. Wraz z wiekiem zmieniają się nasze fale mózgowe na których funkcjonujemy. Im człowiek starszy tym fale mózgowe są wyższe, ostatecznie stabilizują się w wieku nastoletnim. [Więcej o tym już wkrótce w "Fazy snu oraz fale mózgowe"].
U młodych dzieci fale te są niskie co przyśpiesza min. uczenie się ale ma także swoje odbicie w snach. Przez to dzieci w snach mają wyższy poziom świadomości.

2. Dzieci są wyjątkowo podatne na koszmary senne. Wiele ludzi w dzieciństwie nauczyło się uciekać ze snu gdy przydarzy im się koszmar. Nie którzy wykształcili to do umiejętności świadomego śnienia.

3. Trzeci powód jest powodem najważniejszym i jest esencją całego przykładu. Otóż na początku naszego życia byliśmy niesamowicie zainteresowani światem zewnętrznym, interesowało nas wszystko. Także właśnie sny. Dopiero się wszystkiego uczyliśmy więc nie robiliśmy nic mechanicznie przez co mieliśmy bardzo wysoką świadomość w snach. Wraz z wiekiem nasze zainteresowanie światem zewnętrznym malało. Było dla nas wszystko oczywiste. Zaczęliśmy wpadać w pułapkę nieświadomości współczesnej społeczności. Zaczęliśmy miewać więcej problemów. Sny odchodziły na dalszy plan. U większości ludzi zainteresowanie snami spadło do minimum. Gdy ci ludzie budzili się i nic nie pamiętali, nawet się na tym nie zastanawiali. Nie pamiętają że kiedyś przeżywali kolorowe i niesamowite sny, często świadome.
I taki stan u wielu utrzymywał się bardzo długi czas. Ten czas oduczył nas świadomości za dnia, wmówił nam że sny nie są ważne albo że ich nie miewają.

Szczególnie podatni na wpadanie w otchłań nieświadomości są ekstrawertycy[2]. Cześć introwertyków[1] lub ekstrawertyków którzy interesują się tematami abstrakcyjnymi, nie popadła w otchłań nieświadomości całkowicie i wraz z tym - nie straciła zainteresowania snami.

Ciężko jest się oduczyć życia w nieświadomości. Szczególnie utrudnia nam to tempo dzisiejszego życia. Jednak da się to pokonać i nauczyć się żyć świadomie (Przykładami dla nas mogą być mnisi z tybetu).
Z kolei 1,2,3 powód naszego nieuświadamiani się w snach, pomagają nam przezwyciężyć techniki świadomego śnienia (głównie WBTB). I na tym po części polega Oneironautyka Smile

__________________________________________________________________________________

1.Introwersja- cecha osobowości polegającą na tendencji do kierowania swojego postrzegania i działań do wewnątrz – na własne myśli i emocje, z jednoczesnym zmniejszonym zainteresowaniem i aktywnością skierowanymi na świat zewnętrzny.

2.Ekstrawersja- cecha osobowości polegającą na tendencji do kierowania swojego postrzegania i działań ku otoczeniu.

Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez Fallen Leaf dnia Sob 11:05, 12 Lip 2014, w całości zmieniany 11 razy

Dobra robota, Mistrzu.

Czekam na więcej.

Post został pochwalony 0 razy

Świetny artykuł Wink

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Na czas snu obszar mózgu odpowiedzialny za logiczne myślenie jest wyłączony lub ma ograniczoną aktywność. Z tego powodu jeśli np. w śnie przyjdzie do nas niebieski smok pograć w gałe, wcale nas to nie zdziwi

A ja jak widzę coś dziwnego we śnie to jest spore prawdopodobieństwo na to że się zdziwię. Ostatnio jak we śnie zabiłem kobietę (w obronie własnej), to się zdziwiłem, że nikt się we śnie nie zdziwił zabójstwa. To wyglądało tak:
- Ej słuchaj. Zabiłem człowieka w obronie własnej. Pomożesz schować zwłoki?
- Ee... jasne! Spoko pomysł, zaraz Ci pomogę.

Może tak jest, bo wszystko staram się mieć logicznie ułożone...

Post został pochwalony 0 razy

Takie sytuacje są dosyć częste i występują najczęściej w snach płytkich. Jednak sam zauważyłeś że to logiczne myślenie jest nie do końca włączone.

	Cytat:
	obszar mózgu odpowiedzialny za logiczne myślenie jest wyłączony lub ma ograniczoną aktywność.

Można wyrobić nawyk TR przy każdym zdziwieniu i możliwe że przy takich sytuacjach(również w snach głębokich) też zrobimy TR.

Post został pochwalony 0 razy

No wiesz, mnie we śnie dziwią rzeczy które innych niekoniecznie muszą zdziwić. I to wcale nie są jakiej abstrakcyjne rzeczy typu smoki grające w gałę tylko problemy takie bardziej życiowe i potencjalnie możliwe. Dajmy na przykład ten mój sen. Kto wie, może po prostu osoba z którą rozmawiałem była zamyślona lub nie uwierzyła i chciała mnie potrollować.
Albo taki zegarek co wskazuje godzinę 06:66 z innego snu. Może po prostu się popsuł, lub mi się przewidziało.
Co do płytkości to możesz mieć racje, bo sen był całkiem długi. Zapamiętany wycinek trwał ok 10-15 min (biorąc pod uwagę brak sennego poczucia czasu).
A RT jak RT. Już od roku się uczę RT do 1 z symboli i jeszcze ni razu go nie wykonałem we śnie pomimo iż co drugi sen ma mój symbol

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez iLuzjusz dnia Pią 15:30, 06 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz

@Up Spróbuj zaafirmować się w transie na zrobienie TR po zobaczenie sennego znaku jeśli nawyk na ciebie nie działa.

UPDATE : dodany cytat pasujący do przedstawionego problemu Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Świetny artykuł Razz

Post został pochwalony 0 razy

U mnie świadome sny występują naturalnie od zawsze. Dopiero dokładnie dowiedziałem się co to jakieś 4-5 lat temu.

Post został pochwalony 0 razy

Zajrzyj tu http://www.psajko.fora.pl/wiedza-ogolna,32/predyspozycje-do-swiadomego-snienia,8173.html , pewnie masz któreś z tych predyspozycji, niekoniecznie świadomie Smile

Post został pochwalony 0 razy

Zaraz sprawdzę, dodam że pierwszy LD wywołany "sztucznie" był niezłym przeżyciem. Wrażenie jakbym zrobił jakiś wielki postęp, nie da się tego opisać. Teraz oczywiście po uzyskaniu wiedzy nie ma nawet porównania do wcześniejszych świadomych snów które nazywałem jeszcze wtedy nie wiedząc co to "świętymi" snami Very Happy

.

Przeczytałem i faktycznie, prawie wszystko się zgadza.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mak dnia Nie 18:22, 13 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz

Już dawno chciałem zmienić artykuł ale zapomniałem o nim. Dopiero teraz sobie przypomniałem.
UPDATE: Dodany 2. punkt, zmieniony 3. Zmieniony kwestie w kilku miejscach.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fallen Leaf dnia Sob 11:09, 12 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz

Czy jest jakaś metoda, która działa w większości przypadków? Chodzi o metodę uświadomienia. Od pewnego czasu próbuje MILD i WILD, ale żadna nie wychodzi. Jestem mało podatny na hipnozę, może dlatego. Na każdą noc zapamiętuje od conajmniej jednego do nawet pięciu snów. Wcześniej nie rozróżniałem tego, że mam np. 2 sny, a teraz już wiem, że razem z całkowitą zmianą wątku mam osobny sen. Nie muszę już ich spisywać, bo pamiętam większość swoich snów dość szczegółowo z zeszłego miesiąca, ale coś podchodzącego pod świadomy sen miałem tylko raz. Wiedziałem, że śnie, ale nie byłem w stanie w pełni kontrolować swojego snu.

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Czy jest jakaś metoda, która działa w większości przypadków?

Tak, WBTB

Bo jest oparte głównie na fizjologii a nie nastawieniu (ale te też podnosi szansę na uświadomienie). MILD i WILD praktycznie wymaga WBTB, bez tego są małe szanse, szczególnie w przypadku WILD.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fallen Leaf dnia Sob 0:48, 28 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz

Z tego co tu napisałeś , to z tymi snami nie jest tak jak z orłem. Bardziej widać że ten mechanizm uzyskania świadomości w snach jest sam blokowany przez podświadomość a dlaczego? No właśnie dlaczego? Tak jakby mieli byśmy się tego nigdy nie nauczyć, ale coś się tam po prze błyskało i niektórzy ludzie mają jako taki do tego dostęp, ciekawi mnie to czy są naprawdę ludzie którzy potrafią wywołać sen tak jak ukroić sobie kromkę chleba. Takie moje przemyślenie. I życie na jawie blokuje nam poznawanie samych siebie, wszystko przejmuje podświadomość ze złudnym myśleniem że się jest świadomym tego co się robi. Ale przecież mamy wolną wolę. Właśnie wolną............ Smile

Post został pochwalony 0 razy